Oto jest pytanie. I to nie tylko nasz problem, lecz ogólnopolski.
Na stronie Urzędu Pracy w Elblągu ofert nawet dość sporo, lecz po bliższym przeczytaniu, człowieka szlag trafia - wszystko stypendium stażowe, potrzebni ludzie do pracy za śmieszne pieniądze, to czysty wyzysk. Mało tego, pracodawcy poszukujący darmowych pracowników, stawiają takie wymagania jak dla kosmonauty. Śmieszy mnie treść ogłoszenia "przyjmę na staż na stanowisko stróża, dozorcy czy konserwatora". To kolejne, bardzo złe posunięcie naszego Rządu w kierunku ludzi pracy. Kiedyś poszukiwano samych rencistów obecnie stypendystów i tak pracodawca ma pracownika za darmo. Jak kończy się staż przyjmuje następnego, a pośredniak płaci pracodawcom, którzy na biedzie zbijają kabzę. Mało tego po skończonym stażu nie gwarantują pracy, tak więc pracują kaleki, emeryci i stypendyści, a ludzie w pełni zdolni do pracy siedzą w domu.