UWAGA!

Już niedługo, coraz bliżej...

 Elbląg, Maturzyści już za dwa dni zaczną egzaminy
Maturzyści już za dwa dni zaczną egzaminy (fot. Anna Dembińska)

Za dwa dni egzamin dojrzałości. Przed maturzystami czas wytężonej pracy i przygotowań. To jeden z najtrudniejszych etapów w życiu. Od matury zależy przecież dalsza życiowa droga przyszłych studentów. Jakie nastroje, na chwilę przed maturą, panują wśród tegorocznych abiturientów? Na jakie wybierają się uczelnie?

Jedni boją się nawet myśleć o tym, co ich czeka, inni do matury podchodzą z większym luzem. Największe obawy budzi oczywiście matematyka, ale także ustny polski. Na tym egzaminie abiturientów może zaskoczyć niejedno pytanie.
       - Możemy trafić na wszystko – mówi Kamila Koncewicz, maturzystka z I LO. - Będą zagadnienia z całego materiału. Będą pytania z języka, literatury, gramatyki... Stres jest ogromny. Matura za kilka dni. Boję się, że możemy nie zdążyć z przygotowaniami.
       – Jestem bardzo zestresowana przed maturą – mówi Marta Spole. - Oprócz ustnego polskiego boję się matematyki, bo nie jestem w tym mocna. Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko będzie dobrze.
       Inne podejście do sprawy ma Aleksander Gronek.
       - Im bliżej matury, tym mniej się stresuję - mówi. - Oczywiście uczę się i to intensywnie. A czego się boję najbardziej? Oczywiście matematyki. Tym bardziej, że zdaję rozszerzoną.
       - Najbardziej boję się matematyki, ale nie robię nic w tym kierunku, bym nie musiała się bać i by moja wiedza była większa – mówi szczerze Patrycja Laskowska. - Jednak mam nadzieję, że ten ostatni weekend nauki wystarczy mi, by tę maturę z matmy zdać. Boję się też ustnego polskiego, bo niestety trafiłam na wymagającą egzaminatorkę, obawiam się więc podwójnie.
       Matura to przepustka na wymarzone studia. Od jej wyników zależy, czy abiturientom uda się dostać na wybraną uczelnię. Okazuje się, że moi rozmówcy ustawili poprzeczki dosyć wysoko. Patrycja, Martyna i Dominik marzą o aktorstwie. Przed nimi nie lada wyzwanie. Przyszli artyści na egzamin wstępny muszą przygotować dwanaście wybranych tekstów z różnych epok, piosenki, układ choreograficzny z elementami tańca. Do tego będą musieli przygotować się na rozmowę na temat sytuacji kulturalnej w Europie i na świecie, a także mieć niemałe pojęcie o filmie i teatrze.

  Elbląg, Egzaminy coraz bliżej...
Egzaminy coraz bliżej... (fot. arch. AD)


       - Na razie mam przygotowane trzy teksty, a egzaminy już pod koniec czerwca – mówi Martyna Braca. - Jak się nie dostanę, zapiszę się na studium przygotowujące do egzaminów na studia aktorskie. Nie wiem jeszcze, skąd znajdę na to pieniądze, bo to kosztuje i to sporo, ok. 700 zł miesięcznie.
       - Nie nastawiam się, że się dostanę, bo dostać się jest naprawdę ciężko – mówi Patrycja Laskowska. - Moim planem B jest antropologia sztuki. Będę dalej próbować dostać się do szkoły aktorskiej, a wiedza z zakresu sztuki przyda mi się na egzaminach wstępnych.
       - Nie stresuję się maturą aż tak bardzo, żeby ten stres mnie sparaliżował – mówi Dominik Bloch. - Traktuję ją jako trochę ważniejszy egzamin, ważniejszy dlatego, bo to od niej zależy, czy dostanę się na wybraną przeze mnie uczelnię. Moim marzeniem są studia aktorskie w Państwowej Wyższej Szkole Telewizyjnej, Filmowej i Teatralnej w Łodzi. W poprzedni weekend byliśmy na drzwiach otwartych tej szkoły. Wywarła ona na mnie wrażenie nie do opisania. Odkąd wróciłem, cały czas o tym myślę i moje pragnienie, żeby dostać się do tej szkoły wzrosło, więc robię naprawdę wszystko, aby jak najdoskonalej przygotować się do egzaminów i dostać się na wymarzone studia.
       Olek i Kamila wybierają się na bezpieczeństwo wewnętrzne.
       - W grę wchodzą także służby mundurowe – dodaje Kamila. - Jestem też dobra z języków. Mam więc zamiar nadal szlifować angielski i niemiecki.
       - A ja wybieram się na psychologię kliniczną – mówi Marta. - Bardzo mnie interesuje ta dziedzina, jednak to bardzo trudny kierunek. Jestem dobrej myśli, że dostanę się na studia.
       - Po maturze wybiorę kierunek artystyczny – mówi Konrad Pałasz. - Od zerówki do gimnazjum uczęszczałem do szkoły muzycznej. Pójdę na zarządzanie instytucjami artystycznymi na Uniwersytecie Gdańskim.
       Życzymy Wam połamania piór i dostania się na wymarzone studia.

dk

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Bedziemy trzymavc kciuki, obecnie nie mozemy jesc nic, bo mamy mdlosci stresowo ciazowe, (a nie chyba nie jestesmy w cionzy bo jestesmy facety) nawet czapi nam nie wchodzi :(
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    jaimisiek(2016-05-02)
  • Dobrze ze mam ten horror już za sobą. 42 latek.
  • 5% z nich będzie w przyszłości pracowało w wymarzonym zawodzie. Kolejne 20%skończy studia i będzie pracowało tam gdzie ich przyjmą w pobliżu wyuczonego zawodu, ale niekoniecznie tam gdzie by chcieli. Następne 20% skończy studia "z przypadku" i pozostanie bez celu w życiu, często zmieniając pracę i będąc rozczarowanym rzeczywistością. Pozostali nawet jeśli skończą jakieś studia wylądują ostatecznie na podrzędnym wyrobniczym stanowisku. Kto gdzie skończy ? Wyścig szczurów trwa!
Reklama