
Lasy liściaste tak, ale zagrożenie czyha także w ogródkach przydomowych, działkowych, w parkach. Jego skala rośnie, gdy dobrze ma się populacja gryzoni, zającowatych, jeleniowatych, bo to żywiciele. Kleszcze, bo o nich mowa, są roznosicielami szeregu groźnych chorób. Narażenie mieszkańców Elbląga na boreliozę jest niezmiennie wysokie. - Tak było, jest i będzie, bo taki jest klimat i środowisko. Jedyne, co nam pozostaje to profilaktyka - mówi Marek Jarosz, szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Już od kilku lat sytuacja epidemiologiczna zakażeń krętkiem boreliozy w naszym rejonie nie ulega zmianie. Czynnik ją wywołujący „zadomowił” się na tym terenie, znajdując optymalne warunki do życia). Stan taki z pewnością będzie się utrzymywał do czasu wyprodukowania skutecznej szczepionki przeciw tej bakterii.
Do okoliczności sprzyjających utrzymywaniu się tego stanu należą między innymi duże powierzchnie lasów liściastych, obszarów pokrytych roślinnością krzaczastą i trawiastą oraz nieużytków, obecność licznej populacji zarażonych kleszczy, a także równie licznej populacji małych i średnich ssaków polno-leśnych, będących żywicielami kleszczy.
Do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu w 2015 roku zgłoszono 21 takich przypadków (w roku 2014 zgłoszono 17 przypadków potwierdzonej boreliozy). Charakterystyczny pierwotny objaw choroby – rumień wędrujący – był stwierdzany w 15 przypadkach. Pozostałe rozpoznano na podstawie badań serologicznych.
- W związku z brakiem skutecznej szczepionki przeciw boreliozie, najskuteczniejszym sposobem ustrzeżenia się przed tą chorobą jest przestrzeganie określonych zasad profilaktyki, które corocznie są przekazywane przez sanepid - mówi Marek Jarosz, szef PSSE w Elblągu. - To zjawisko było, jest i będzie, bo sprzyja mu klimat i środowisko. Propagujemy zachowanie zdrowego rozsądku i przez to zmniejszanie ryzyka zachorowania. Robimy, co możemy, edukacja przede wszystkim. "Kleszcz mały czy duży - nic dobrego nie wróży" - to ogólnopolski program skierowany do szkół. Realizujemy go także podczas letniego wypoczynku dzieci i młodzieży - kończy Marek Jarosz.
Do okoliczności sprzyjających utrzymywaniu się tego stanu należą między innymi duże powierzchnie lasów liściastych, obszarów pokrytych roślinnością krzaczastą i trawiastą oraz nieużytków, obecność licznej populacji zarażonych kleszczy, a także równie licznej populacji małych i średnich ssaków polno-leśnych, będących żywicielami kleszczy.
Do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu w 2015 roku zgłoszono 21 takich przypadków (w roku 2014 zgłoszono 17 przypadków potwierdzonej boreliozy). Charakterystyczny pierwotny objaw choroby – rumień wędrujący – był stwierdzany w 15 przypadkach. Pozostałe rozpoznano na podstawie badań serologicznych.
- W związku z brakiem skutecznej szczepionki przeciw boreliozie, najskuteczniejszym sposobem ustrzeżenia się przed tą chorobą jest przestrzeganie określonych zasad profilaktyki, które corocznie są przekazywane przez sanepid - mówi Marek Jarosz, szef PSSE w Elblągu. - To zjawisko było, jest i będzie, bo sprzyja mu klimat i środowisko. Propagujemy zachowanie zdrowego rozsądku i przez to zmniejszanie ryzyka zachorowania. Robimy, co możemy, edukacja przede wszystkim. "Kleszcz mały czy duży - nic dobrego nie wróży" - to ogólnopolski program skierowany do szkół. Realizujemy go także podczas letniego wypoczynku dzieci i młodzieży - kończy Marek Jarosz.
A