Długo wyczekiwany remont ulicy Kościuszki jest już na ostatniej prostej. Stara wyeksploatowana nawierzchnia ustąpi miejsca nowej. Jest to dobry moment na zmianę organizacji ruchu na tej ulicy. W szczególności mamy okazję do wydłużenia istniejącego kontrapasa rowerowego aż do skrzyżowania z ulicą Piechoty i Orzeszkowej.
Na ulicy Kościuszki dla samochodów rzeczywiście niezbędne są dwa pasy ruchu, ale na odcinku od ulicy Bema do w skrzyżowania Piechoty i Orzeszkowej. Na nim ruch dzieli się niemal po połowie, by w dalszej części skoncentrować się na prawym pasie. Lewy pas jest pozostawiony raczej jako ułatwienie osobom parkującym auta na chodniku.
Utworzenie w tym miejscu kontrapasa rowerowego nie zabierze więc miejsc do parkowania na takiej samej zasadzie jak na ulicy Wspólnej. Taka modernizacja byłaby korzystna m. in. dla studentów, którzy uzyskaliby pierwsze elementy bezpieczniejszego połączenia Domu Studenckiego "Na Wspólnej" i rektoratu PWSZ na ulicy Wojska Polskiego, a w perspektywie z kompleksem na alei Grunwaldzkiej. Dzisiaj nie ma żadnych elementów ułatwiających podróż rowerem między budynkami tej uczelni, a jednymi z najchętniej poruszających się ludźmi na dwóch kółkach są właśnie żacy.
Jeżeli na ten prosty krok nie ma odważnych, to należałoby przynajmniej skorygować oznakowanie poziome na istniejącej części kontrapasa. Nie może on być odizolowanym korytarzem tylko normalnym pasem ruchu, na który można wjechać oraz opuścić go. Chodzi szczególnie o rejon skrzyżowania z ulic Wspólnej i Kościuszki oraz koniec kontrapasa przy tej ostatniej ulicy.
Niestety już dziś mogę podzielić się informacją, że żadnych z wyżej opisanych prostych i oczywistych zmian nie będzie. Z uzyskanych informacji na podstawie dostępu do informacji publicznej, dowiedziałem się władze nie zamierzają niczego modyfikować. Rewizji stanowiska nie będzie, chyba że zostaną uzupełnione braki w sposobie budowy miast w XXI wieku lub jakiś niezwykły lobbing zmieni jednak nastawienie rządzących do innych uczestników ruchu drogowego niż kierowcy samochodów. Wtedy unikniemy zdziwienia, że nasz kochany Elbląg zajmuje jedno z ostatnich miejsc (33 na 39 w 2016 r.) w rankingu miast przyjaznych rowerzystom magazynu "rowertour".
Utworzenie w tym miejscu kontrapasa rowerowego nie zabierze więc miejsc do parkowania na takiej samej zasadzie jak na ulicy Wspólnej. Taka modernizacja byłaby korzystna m. in. dla studentów, którzy uzyskaliby pierwsze elementy bezpieczniejszego połączenia Domu Studenckiego "Na Wspólnej" i rektoratu PWSZ na ulicy Wojska Polskiego, a w perspektywie z kompleksem na alei Grunwaldzkiej. Dzisiaj nie ma żadnych elementów ułatwiających podróż rowerem między budynkami tej uczelni, a jednymi z najchętniej poruszających się ludźmi na dwóch kółkach są właśnie żacy.
Jeżeli na ten prosty krok nie ma odważnych, to należałoby przynajmniej skorygować oznakowanie poziome na istniejącej części kontrapasa. Nie może on być odizolowanym korytarzem tylko normalnym pasem ruchu, na który można wjechać oraz opuścić go. Chodzi szczególnie o rejon skrzyżowania z ulic Wspólnej i Kościuszki oraz koniec kontrapasa przy tej ostatniej ulicy.
Niestety już dziś mogę podzielić się informacją, że żadnych z wyżej opisanych prostych i oczywistych zmian nie będzie. Z uzyskanych informacji na podstawie dostępu do informacji publicznej, dowiedziałem się władze nie zamierzają niczego modyfikować. Rewizji stanowiska nie będzie, chyba że zostaną uzupełnione braki w sposobie budowy miast w XXI wieku lub jakiś niezwykły lobbing zmieni jednak nastawienie rządzących do innych uczestników ruchu drogowego niż kierowcy samochodów. Wtedy unikniemy zdziwienia, że nasz kochany Elbląg zajmuje jedno z ostatnich miejsc (33 na 39 w 2016 r.) w rankingu miast przyjaznych rowerzystom magazynu "rowertour".