Z ogromną radością pragnę poinformować, że Murzynek, sześcioletni kundelek z Braniewa, który przez dwa miesiące odwiedzał grób swojej pani, ma nowy dom - pisze do nas Monika Hyńko z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Trafił do wspaniałych, wrażliwych, mądrych i dobrych ludzi w Warszawie.
O historii tego psa napisaliśmy w tekście „Najwierniejszy z wiernych”. Monika Hyńko opisuje teraz jej szczęśliwe zakończenie:
„Zanim Murzynek został przekazany nowej rodzinie, przez ponad tydzień sprawdzałyśmy dokładnie wszystkich chętnych do adopcji. Zwracałyśmy szczególną uwagę na podejście przyszłych opiekunów Murzynka do zwierząt, na warunki, w jakich Murzynek będzie mieszkał, na to, czy w domu są jakieś inne zwierzęta, czy przyszli opiekunowie pracują, czy ktoś jest w domu przez cały czas oraz czy w domu są małe dzieci. Ogromną pomocą służyła nam podczas kontroli przedadopcyjnych redaktor naczelna miesięcznika „Cztery Łapy” pani Dorota Szulc-Wojtasik. Przeprowadziła dodatkową rozmowę telefoniczną z każdym kandydatem na opiekuna Murzynka, sprawdziła osobiście wszystkie domy położone w Warszawie i niedaleko Warszawy. Pomogła zorganizować transport Murzynka z Mławy do Warszawy. Osobiście czekała na psiaka pod domem przyszłych opiekunów Murzynka, sama zaprowadziła go do nowego domu.
Dziękujemy wszystkim mediom. Gdyby nie Wasza pomoc, nie udałoby nam się znaleźć tak szybko kochających opiekunów dla Murzynka. Dziękujemy również Ogólnopolskiemu Towarzystwu Ochrony Zwierząt OTOZ „Animals” za przekazanie adresów do mediów, dzięki czemu szybko udało nam się nagłośnić historię Murzynka. Na koniec dziękujemy wszystkim ludziom, którzy dzwonili do mnie z propozycją pomocy lub chęcią adopcji Murzynka. Jeszcze raz pragniemy wszystkim złożyć gorące podziękowania za Waszą serdeczność i pomoc, bez której nie doszłoby do adopcji Murzynka.”
„Zanim Murzynek został przekazany nowej rodzinie, przez ponad tydzień sprawdzałyśmy dokładnie wszystkich chętnych do adopcji. Zwracałyśmy szczególną uwagę na podejście przyszłych opiekunów Murzynka do zwierząt, na warunki, w jakich Murzynek będzie mieszkał, na to, czy w domu są jakieś inne zwierzęta, czy przyszli opiekunowie pracują, czy ktoś jest w domu przez cały czas oraz czy w domu są małe dzieci. Ogromną pomocą służyła nam podczas kontroli przedadopcyjnych redaktor naczelna miesięcznika „Cztery Łapy” pani Dorota Szulc-Wojtasik. Przeprowadziła dodatkową rozmowę telefoniczną z każdym kandydatem na opiekuna Murzynka, sprawdziła osobiście wszystkie domy położone w Warszawie i niedaleko Warszawy. Pomogła zorganizować transport Murzynka z Mławy do Warszawy. Osobiście czekała na psiaka pod domem przyszłych opiekunów Murzynka, sama zaprowadziła go do nowego domu.
Dziękujemy wszystkim mediom. Gdyby nie Wasza pomoc, nie udałoby nam się znaleźć tak szybko kochających opiekunów dla Murzynka. Dziękujemy również Ogólnopolskiemu Towarzystwu Ochrony Zwierząt OTOZ „Animals” za przekazanie adresów do mediów, dzięki czemu szybko udało nam się nagłośnić historię Murzynka. Na koniec dziękujemy wszystkim ludziom, którzy dzwonili do mnie z propozycją pomocy lub chęcią adopcji Murzynka. Jeszcze raz pragniemy wszystkim złożyć gorące podziękowania za Waszą serdeczność i pomoc, bez której nie doszłoby do adopcji Murzynka.”
oprac. PD