UWAGA!

Na dworzec PKP powróciły kolejki

 Elbląg, Dworzec PKP w Elblągu, poniedziałek ok. godz. 13
Dworzec PKP w Elblągu, poniedziałek ok. godz. 13 (fot. Michał Skroboszewski)

W Elblągu kolejarze za wszelką cenę próbują przekonać pasażerów, żeby biletów nie kupowali w kasie na dworcu. W kolejce po bilet trzeba odstać co najmniej 20 minut i to w przypadku, kiedy akurat jest przerwa w odjazdach pociągów. Im bliżej odjazdu, tym sytuacja się pogarsza.

Dworzec kolejowy w ponadstutysięcznym mieście, czynna jedna kasa biletowa od godz. 7.45 do 17.10. Przed kasą długa kolejka pasażerów, których poziom zdenerwowania rośnie wraz ze zbliżaniem się godziny odjazdu pociągu. Ale na razie jest spokojnie, wybija godz. 12.
       Pan John przyjechał do Polski z jednego z angielskich miast. Jutro chce wrócić do siebie, ale najpierw musi dojechać pociągiem do Warszawy. Porę na zakup biletu wybrał idealnie: wybrał się dzień wcześniej na elbląski dworzec i to w południe, kiedy (jak można się spodziewać) nikt nie będzie stał w kolejce na najbliższy pociąg, który odjeżdża 13:21. Mimo to i tak nie uniknął „ogonka”. - Nie rozumiem, dlaczego otwarta jest tylko jedna kasa? - pyta pan John.
       Za nim w kolejce stoi pan Marek, który chciałby dojechać do Malborka. Dobrze, że przyszedł na dworzec godzinę wcześniej, stał w kolejce 20 minut.
       Gdy pan Marek kupował bilet, na końcu kolejki stanął pan Kazimierz, który też okazał się przewidujący. I bilet na wyjazd do Gdyni w środę postanowił kupić w poniedziałek. Pan Kazimierz wydaje się wzorem klienta PKP – planuje swoją podróż z wyprzedzeniem i nie przeszkadza mu (przynajmniej tak myślą w Warszawie), że aby kupić bilet, musi w kolejce stać już 40 minut. - Tego się nie da skomentować. Chcę jechać o siódmej rano w środę. Jest tylko jedna kasa, to się w głowie nie mieści coś takiego – mówi pan Kazimierz.
       O 12:50 na końcu kolejki ustawił się pan Władysław. Autor tego tekstu już wiedział, że pan Władysław biletu na pociąg o 13:21 w kasie nie kupi. Pan Władysław tego nie wiedział i czekał cierpliwie. Do czasu. O 13:10 złość w kolejce do kasy osiągnęła wartość krytyczną. Najpierw jednak pani, potem druga i za chwilę kilkanaście osób dało sobie spokój z czekaniem na cud i pobiegło do pociągu.
       - Kupię bilet u konduktora, a jak mi powie, że mam zapłacić za wystawienie biletu w pociągu, to nie wiem, czy moje nerwy to wytrzymają – skomentował pan Władysław.
       To, że pasażerowie pobiegli kupić biletu do konduktora nie oznacza, że kolejka spod kasy zniknęła. Kasjerka sprzedająca bilety o przerwie na śniadanie już dawno zapomniała. A do toalety może wyjść, gdy skończy pracę. Inaczej kolejkowicze mogliby ją zlinczować.
       Prawdziwa awantura zaczyna się o 17:10, kiedy kasa teoretycznie powinna być zamknięta. Obwiniani za brak kasy biletowej są pracownicy punktów handlowych, znajdujących się na dworcu, wyrazy powszechnie uznane za obelżywe są w powszechnym użyciu.
       Tymczasem zbliża się sezon wakacyjny i ludzi na dworcu będzie trzy razy więcej. Ale jak nie kupią biletów, to może zostaną w Elblągu dzień dłużej?
       A teraz bardziej poważnie. O problemach z kasami na dworcu w Elblągu pisaliśmy już w kwietniu. Wtedy zapewniano nas, że sytuacja z kasami wróci do normy do końca kwietnia. Tymczasem od 1 czerwca na dwóch kasach spółki PolRegio wisiinformacja, że są zamknięte do odwołania.
       Bilety można kupić tylko w jednej kasie – spółki PKP Intercity  alboprzez internet. A jeżeli nie ma kto obsługiwać kas, to może warto pomyśleć o biletomacie? Między innymi o to zapytaliśmy przedstawicieli kolejowych spółek. Czekamy na odpowiedź.

Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • niestety związki zawodowe PKP Prawe Szyny S. A. nie doszły do porozumienia z Zarządem PKP Lewe Szyny S. A. , dlatego nie można otworzyć następnych okienek
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    45
    1
    jakokomisjapanuzabraniam(2018-06-11)
  • Apogeum dlugosci kolejki do kas osiagnieto w sobote, jak wiele osob chciali jechac do Krolewa Malborskiego na Air Day... byli tacy co w kolejce stali 60minut. Dlugosc kolejki siegala nawet 100osob.... i tylko 1 kasa czynna. Szok. Zmierzylem rowniez szybkosc sprzedazy biletow dla 1 osoby bezposrednio przy kasie: srednio sprzedawano bilet w czasie 1min 30 sek. do 3 minut dla jednej osoby. Ale komuna !!!
  • Kraj niby zachodni, a standardy daleko za dalekowschodnimi. Poczekasz Ku. .. Poczekasz.
  • Nie pamietam kiedy kupowałam bilety w kasie. Tylko internet.
  • Bo to ELBLĄG właśnie. Drugiego takiego nie ma.
  • Ludzie, kupujcie bilety przez internet. Szybko i przyjemnie, nie trzeba nawet drukować (ale można), wystarczy ściągnąć bilet w formacie pdf na smartfona i pokazać konduktorowi kod QR do zeskanowania.
  • A tyle ludzi nie ma pracy, wnioski same się nasuwają jest choć jedno stanowisko do objęcia. Przy okazji jeśli chodzi o dworzec malborski. Niech ktoś zastąpi tę wredną babę przy kasie regio z lewej brunetkę. Jak można być tak niemiłym i opryskliwym za każdym razem i do każdego. Odechciewa się podchodzicie po te bilety. Za karę tam przecież nie siedzi tylko za kasę a nad menopauzą powinno się panować albo odejść na emeryturę.
  • Najpierw od kwietnia od 7 kasy były, ale zmienili. Od grudnia musiałam jeździć do Trójmiasta po 2 nawet 3 razy w miesiącu, w czerwcu konczę już i całe szczęście. Sama podróż jest już męcząca, a jeszcze kombinacja z biletami. Dodatkowo nie wszystkie dni kasa jest czynna do 17. A informacja w kwietniu została powieszona z dnia na dzień.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    1
    Agula(2018-06-11)
  • Nie wiem jak Regio ale bilety intercity w pociągu są droższe nawet o 10 zl...
  • RobertKoliński @Piotr89 - Zakup biletów przez internet nie załatwia sprawy, bo nawet pomimo nabycia biletu w sieci czasem trzeba też dokupić miejscówkę w kasie biletowej (tak jest np. w przypadku biletów weekendowych na IC, z których często korzystam). Organizacja kas biletowych w Elblągu to jest zwykły skandal i winę za taki stan rzeczy ponosi PKP, które są podmiotem zwyczajnie nieudolnym. Kasjerki dwoją się i troją, ich pracy nie mam nic do zarzucenia, ale za ten brak wyobraźni i zwykłą bezmyślność (oraz oszczędzanie na pracownikach i komforcie pasażerów) zarządu tej firmy, to ktoś jednak powinien polecieć ze stołka.
  • Zwróć jej kulturalnie uwagę. Jesli nie pomoże to powiedz, ze zwrócisz sie w tej sprawie do jej pracodawcy.
  • Tylko w Elblągu tak. Olsztyn i Trójmiasto wszystkie kasy czynne. Żeby chociaż w pociągu nie doliczali 10 zł
Reklama