
- Drodzy znajomi, nieznajomi, mam na imię Ania, mam 44 lata i od 19 lat choruję na stwardnienie rozsiane. Po nagłej śmierci kochanego męża, muszę prosić po raz pierwszy o pomoc ludzi dobrej woli - czytamy na stronie internetowej zbiórki dla syna mieszkanki Gronowa Elbląskiego, który choruje na porażenie mózgowe...

- Po nagłej śmierci kochanego męża, muszę prosić po raz pierwszy o pomoc ludzi dobrej woli. Mąż był głównym żywicielem i opiekunem naszego jedynego, 22-letniego syna chorującego od urodzenia na porażenie mózgowe czterokończynowe-spastyczne. Przy takiej chorobie syn potrzebuje pomocy przy każdej czynności - czytamy na zrzutka.pl.
Jak wskazuje pani Ania, schody w bloku, gdzie mieszka z synem, na wysokim piętrze, są barierą nie do przejścia bez pomocy jeszcze jednej osoby... Pomóc może specjalistyczna winda.
- Potrzebujemy bardzo drogiej windy, na którą nas nie stać, a umożliwiłaby ona synowi uczestnictwo w zajęciach integracyjnych i rehabilitacji, na których bardzo mi zależy. Nie chciałabym, aby syn był uwięziony w czterech ścianach - pisze kobieta. Wcześniej 22-latek bardzo dużo czasu poza domem miał możliwość spędzać z tatą...
Pani Ania zwraca się o pomoc przez uczestnictwo w zrzutce, a także przez udostępnianie jej innym. Zakup "windy marzeń" można wspomóc tutaj.