Komitet Wyborczy SLD - UP w Elblągu nie złamał ciszy wyborczej w sobotę 26 października – wynika z ustaleń elbląskiej policji.
Przypomnijmy, zawiadomienie o podejrzeniu złamania ciszy złożył komitet wyborczy "Czysta Lista". Sprawa dotyczyła autobusu, który oplakatowany podobiznami Henryka Słoniny, kandydata SLD - UP na prezydenta Elbląga, w przedwyborczą sobotę jeździł po ulicach miasta.
Wyjaśnieniem problemu, czy oplakatowany autobus to zabroniona w czasie ciszy wyborczej agitacja, zajmowali się policjanci z sekcji prewencji elbląskiej komendy.
Jak mówi rzecznik policji Alina Zając, po dokonaniu czynności policjanci uznali, że do zakłócenia ciszy nie doszło.
Dlaczego? - Dlatego, że plakaty wisiały na autobusie już kilka dni przed wyborami, a więc nie zostały na nim umieszczone w sobotę - wyjaśnia Alina Zając.
Jak usłyszeliśmy, policja nie zajmowała się sprawdzeniem np. tego, czy właściciel autobusu nie powinien był zadbać o to, by w czasie ciszy wyborczej pojazd nie budził emocji wyborczych.
Wyjaśnieniem problemu, czy oplakatowany autobus to zabroniona w czasie ciszy wyborczej agitacja, zajmowali się policjanci z sekcji prewencji elbląskiej komendy.
Jak mówi rzecznik policji Alina Zając, po dokonaniu czynności policjanci uznali, że do zakłócenia ciszy nie doszło.
Dlaczego? - Dlatego, że plakaty wisiały na autobusie już kilka dni przed wyborami, a więc nie zostały na nim umieszczone w sobotę - wyjaśnia Alina Zając.
Jak usłyszeliśmy, policja nie zajmowała się sprawdzeniem np. tego, czy właściciel autobusu nie powinien był zadbać o to, by w czasie ciszy wyborczej pojazd nie budził emocji wyborczych.
AJ