Bo nie umiemy rozmawiać o naszych potrzebach, fascynacjach, czy trudnościach. Traktujemy seks, jak test na inteligencję, żywiąc nadzieję, że, a nuż, partner domyśli się, o co nam chodzi. Nie nauczyliśmy się też traktować aktywności seksualnej w kontekście zdrowia. O Polakach i ich podejściu "do tych spraw" podczas IV Elbląskiego Forum Kulturoznawczego mówił prof. dr hab. Zbigniew Izdebski (UW).
Lubniewice w województwie lubuskim to jedno z najmniejszych miast w Polsce (liczy niewiele ponad 2 tys. mieszkańców). Tam zabytkowy park nad jeziorem Lubiąż został nazwany Parkiem Miłości im. dr Michaliny Wisłockiej. Skąd taki pomysł?
- Bo w Lubniewicach Michalina Wisłocka przeżyła swój pierwszy w życiu orgazm – wyjaśnia seksuolog prof. dr hab. Zbigniew Izdebski. - Gdyby nie Lubniewice nie mielibyśmy "Sztuki kochania".
Wisłocka nie miała problemu z mówieniem (pisaniem) o seksualności Polaków, podobnie profesor Izdebski, ale sami Polacy mają z komunikacją w tym temacie duży problem.
- Problemem jest mówienie o potrzebach, fascynacjach, trudnościach – wskazuje seksuolog. - Pary, które trafiają do mnie, by ostatni raz spróbować ratować swój związek często wskazują jako powód rozpadu niedopasowanie seksualne. Traktujemy seks jak test na inteligencję, licząc na to, że a może jednak partner domyśli się, o co mi chodzi. Nawet osoby, które potrafią w internecie eksponować swoją seksualność, nie potrafią o niej mówić.
Mówić nie potrafią, ale w ankietach uchylają nieco drzwi własnej alkowy (w Internecie drzwi te są szerzej otwarte, ale ile w tych wyznaniach prawdy?). I tak, ocena zadowolenia z życia seksualnego jest wysoka. Wiek inicjacji kształtuje się zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet w okolicy 18. roku życia i z roku na rok obniża się, ale, jak przyznaje prof. Zbigniew Izdebski, i tak jest wyższy niż w innych krajach europejskich. Nadal niechętnie przyznajemy się do masturbacji czy seksu oralnego.
- Jeszcze kilka lat temu stosunek seksualny trwał średnio 18 minut ("Chyba razem z dojazdem i prysznicem" – jak stwierdziła w rozmowie z warszawskim seksuologiem pewna Polka), teraz – 13,5 minuty.
- Pędzimy przez życie i w tej sferze również się spieszymy – mówi prof. Izdebski.
Z badań ankietowych wynika, że Polacy najchętniej oddają się namiętności w domu, w dalszej kolejności są: łono natury, samochód, toaleta, miejsce pracy, uczelnia, dyskoteka, pociąg/metro/tramwaj, teatr, winda, kawiarnia/restauracja. Jako najskuteczniejszą metodę zapobiegania ciąży Polacy uważają prezerwatywę, zaraz za nią jest pigułka antykoncepcyjna. A największy lęk? Właśnie niechciana ciąża.
Tytuł referatu brzmiał „Współcześni Polacy wobec seksu. Purytanie czy hedoniści?”. Bardziej purytanie (20 proc.), bo opcję "hedoniści" wybiera 14 proc. badanych.
- W pierwszej grupie dominują kobiety, które mają jednego partnera i są zadowolone z seksu – wskazuje prof. Zbigniew Izdebski. - W drugiej grupie badani deklarują częstą zmianę partnera, ale mało osób jest zadowolonych z seksu. Nie zawsze częściej znaczy lepiej.
Jakie tendencje prognozuje seksuolog na najbliższe lata?
- Będzie mniej osób, które zdecydują się na małżeństwo. Wybiorą związek nieformalny, będą mieszkać razem bądź nie, ale będą deklarować, że pozostają razem - zapowiada prof. Izdebski.
Tu znajdziecie program IV Elbląskiego Forum Kulturoznawczego.
W Forum można uczestniczyć on-line za pośrednictwem strony internetowej Biblioteki Elbląskiej.
- Bo w Lubniewicach Michalina Wisłocka przeżyła swój pierwszy w życiu orgazm – wyjaśnia seksuolog prof. dr hab. Zbigniew Izdebski. - Gdyby nie Lubniewice nie mielibyśmy "Sztuki kochania".
Wisłocka nie miała problemu z mówieniem (pisaniem) o seksualności Polaków, podobnie profesor Izdebski, ale sami Polacy mają z komunikacją w tym temacie duży problem.
- Problemem jest mówienie o potrzebach, fascynacjach, trudnościach – wskazuje seksuolog. - Pary, które trafiają do mnie, by ostatni raz spróbować ratować swój związek często wskazują jako powód rozpadu niedopasowanie seksualne. Traktujemy seks jak test na inteligencję, licząc na to, że a może jednak partner domyśli się, o co mi chodzi. Nawet osoby, które potrafią w internecie eksponować swoją seksualność, nie potrafią o niej mówić.
Mówić nie potrafią, ale w ankietach uchylają nieco drzwi własnej alkowy (w Internecie drzwi te są szerzej otwarte, ale ile w tych wyznaniach prawdy?). I tak, ocena zadowolenia z życia seksualnego jest wysoka. Wiek inicjacji kształtuje się zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet w okolicy 18. roku życia i z roku na rok obniża się, ale, jak przyznaje prof. Zbigniew Izdebski, i tak jest wyższy niż w innych krajach europejskich. Nadal niechętnie przyznajemy się do masturbacji czy seksu oralnego.
- Jeszcze kilka lat temu stosunek seksualny trwał średnio 18 minut ("Chyba razem z dojazdem i prysznicem" – jak stwierdziła w rozmowie z warszawskim seksuologiem pewna Polka), teraz – 13,5 minuty.
- Pędzimy przez życie i w tej sferze również się spieszymy – mówi prof. Izdebski.
Z badań ankietowych wynika, że Polacy najchętniej oddają się namiętności w domu, w dalszej kolejności są: łono natury, samochód, toaleta, miejsce pracy, uczelnia, dyskoteka, pociąg/metro/tramwaj, teatr, winda, kawiarnia/restauracja. Jako najskuteczniejszą metodę zapobiegania ciąży Polacy uważają prezerwatywę, zaraz za nią jest pigułka antykoncepcyjna. A największy lęk? Właśnie niechciana ciąża.
Tytuł referatu brzmiał „Współcześni Polacy wobec seksu. Purytanie czy hedoniści?”. Bardziej purytanie (20 proc.), bo opcję "hedoniści" wybiera 14 proc. badanych.
- W pierwszej grupie dominują kobiety, które mają jednego partnera i są zadowolone z seksu – wskazuje prof. Zbigniew Izdebski. - W drugiej grupie badani deklarują częstą zmianę partnera, ale mało osób jest zadowolonych z seksu. Nie zawsze częściej znaczy lepiej.
Jakie tendencje prognozuje seksuolog na najbliższe lata?
- Będzie mniej osób, które zdecydują się na małżeństwo. Wybiorą związek nieformalny, będą mieszkać razem bądź nie, ale będą deklarować, że pozostają razem - zapowiada prof. Izdebski.
Tu znajdziecie program IV Elbląskiego Forum Kulturoznawczego.
W Forum można uczestniczyć on-line za pośrednictwem strony internetowej Biblioteki Elbląskiej.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym IV Forum Kulturoznawczego
A