UWAGA!

Obozy były niemieckie

 Elbląg, Byli więźniowie i historycy podkreślali dziś prawdę, znaną, ale w niemieckich mediach fałszowaną - nie było polskich obozów koncentracyjnych a niemieckie
Byli więźniowie i historycy podkreślali dziś prawdę, znaną, ale w niemieckich mediach fałszowaną - nie było polskich obozów koncentracyjnych a niemieckie (fot. AD)

- Do dziś słyszę ciężkie kroki buciorów tych silnie zbudowanych mężczyzn w niemieckich mundurach, ten lęk i strach – mówi Janina Luberda-Zapaśnik, prezes Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych, Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych. - Trafiliśmy do obozu w Potylicach. Do tej pory pamiętam uciekających z obozu ludzi i ich martwe ciała wiszące na drutach kolczastych obozowego ogrodzenia.

O tym, że współczesne niemieckie media przekłamują historię i tworzą fałszywy jej obraz można było usłyszeć podczas konferencji zorganizowanej przez stowarzyszenie Patria Nostra pt. "Media kłamią – Auschwitz był niemiecki", która odbyła się dziś (25 czerwca) w Ratuszu Staromiejskim.
       W niemieckich mediach bardzo często pojawiają się daleko krzywdzące dla nas, Polaków, informacje, jakoby obozy koncentracyjne powstałe przed i w trakcie drugiej wojny światowej na terenie Niemiec i Polski były pochodzenia polskiego. Każdy z nas wie, że prawda jest zupełnie inna. Problematyka holokaustu nie dotyczy bowiem tylko i wyłącznie Żydów, ale także Polaków, w których również wymierzona była polityka rządnego władzy Hitlera. - Nazywanie obozów koncentracyjnych "polskimi" wyrządza krzywdę więzionym w obozach Polakom, których ciemiężyli Niemcy – mówi dr Krzysztof Kierski, wykładowca Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. - Celem Niemców było zniszczenie naszego kraju, jądra polskości, a szczególnie elit, polskiej inteligencji, czyli ludzi, którzy mogliby zawiązać konspirację. Osoby mniej wyedukowane skazywano na katorżniczą pracę i germanizowano – dodaje.
       Pierwszy, nie polski a niemiecki, obóz koncentracyjny powstał na terenie Niemiec w 1933 roku. Łącznie Niemcy stworzyli pięć tysięcy obozów dla ludności cywilnej. - Nie wszystkie z nich były obozami koncentracyjnymi, ale wszystkie z nich miały ten sam cel – wyrządzanie krzywdy – mówi historyk.
       Pierwsze obozy na ziemiach polskich miały charakter przejściowy, przetrzymywano w nich osoby stanowiące jądro polskości, niewygodne politycznie, które mogłyby stanowić zagrożenie w konspiracji. Większość z nich rozstrzeliwano, a część trafiała do obozów koncentracyjnych. Oprócz tego tworzono obozy dla internowanych, obozy przesiedleńcze, obozy natychmiastowej zagłady oraz obozy pracy.
       - Wszystkie z nich miały na celu izolację, całkowite wyniszczenie przez katorżniczą pracę i eksterminację – mówi dr Krzysztof Kierski. - Obozy pracy były tylko przystankiem do śmierci i niewiele osób uszło w nich z życiem. Wśród nich można wyróżnić tzw. baudiensty, czyli obozy pracy budowlanej, obozy Fritza Todta, których więźniowie budowali obiekty wojskowe. Jeden z takich obozów znajdował się kiedyś w Piastowie pod Elblągiem. Były też obozy fortyfikacyjne, obozy pracy wychowawczej czy pracy dla rolników. Wszystkie miały służyć gospodarce Trzeciej Rzeszy.

  Elbląg, Konferencji przysłuchiwała się młodzież
Konferencji przysłuchiwała się młodzież (fot. AD)


       Dowodem na to, że obozy koncentracyjne to twór pochodzenia tylko i wyłącznie niemieckiego jest film "Historia Kowalskich", który otworzył dzisiejszą konferencję. Zapłakane żydowskie dzieci przytulone do matek pod ostrzałem rosłych mężczyzn w niemieckich mundurach, skrywający się pod podłogą polskich domów Żydzi, lęk polskich rodzin, że za tę pomoc Żydom zostaną surowo ukarani i w końcu okrutna śmierć polskich ojców, matek i dzieci wpisują się w kadry tego poruszającego filmu. - Miałam jedenaście lat, gdy przyszli po nas Niemcy – Janina Luberda-Zapaśnik, prezes Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych, Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych. - Mieliśmy dwadzieścia minut na spakowanie tego, co najpotrzebniejsze. Do dziś słyszę ciężkie kroki buciorów tych silnie zbudowanych mężczyzn w niemieckich mundurach, ten lęk i strach. Potem trafiliśmy do obozu w Potylicach. Na początku leżeliśmy na betonie na ściółce ze zgniłej słomy, potem na pryczach. Do tej pory pamiętam ludzi uciekających z obozu i ich ciała wiszące na drutach kolczastych obozowego ogrodzenia.
       W obozach w brutalny sposób zamordowano jedenaście milionów ludzi, w przeważającej części Żydów, lecz także przedstawicieli trzydziestu innych nacji, w dużej części Polaków. Można więc śmiało powiedzieć, że media niemieckie kłamią, bo Auschwitz był tylko i wyłącznie niemiecki.
      

dk

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Szanowna Pani, nikt nie przeczy, że obozy były niemieckie. Ile Pa ni ma lat, żeby pamiętać szczegóły dotyczące legowiska?
  • Pani Janina urodzila sie w 1930 roku, miala niecale 11 lat, kiedy jej rodzina trafila do obozu
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    4
    0
    Uczestniczka konferencji(2014-06-25)
  • Brawo!!! Powinno się o tym mówić i to głośno, jeśli się będzie o tym milczało to Niemcy zwalą na nas winę za wojnę a w najlepszym wypadku zrobią z nas wspólników swoich zbrodni !
  • " . .. Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz, ni dzieci nam germanił. Polski my naród Polski ród. Królewski szczep piastowy. .. " . Pamiętajmy i nie dajmy wykrzywić naszej historii. Mówić, mówić i mówić, bo to nie my, a Niemcy zgotowali nam ten los. I bojkotować serial " Nasze matki, nasi ojcowie" , który oczernia Polaków.
  • Obozy koncentracyjne na terenie Polski były niemieckie i tylko niemieckie. Cieszę się, że ktoś mówi na ten temat otwarcie, może to niepoprawnie politycznie ale taka jest prawda. Boli mnie, że my Polacy tłumaczymy się za popełnione zbrodnie niemieckie (nie nazistowskie lub hitlerowskie). Naród niemiecki pozwolił na ludobójstwo i jest winny zbrodni, jest tzw. współudział. Piękna konferencja, nie można pozwolić na przekłamanie faktów historycznych aby Niemcy poczuli się lepiej. Jednak należy pamiętać o wspólnej przyszłości Niemcami, wyciągnąć wnioski i zgodnie żyć.
Reklama