UWAGA!

Pensja mniejsza, pracy za to więcej

 Elbląg, Woźne z elbląskich przedszkoli boją się "standaryzacji zatrudnienia" w swoich placówkach
Woźne z elbląskich przedszkoli boją się "standaryzacji zatrudnienia" w swoich placówkach (fot. Michał Skroboszewski)

Woźne z elbląskich przedszkoli boją się, że w ramach „standaryzacji zatrudnienia” w przedszkolach będą miały zmniejszone pensje. - Tymczasem zakres obowiązków zostanie taki sam lub nawet się zwiększy – alarmują. Ratusz chce, żeby na jedną grupę przedszkolną przypadało 0,75 etatu woźnej.

Ratusz szuka oszczędności. Jednym ze środków ma być tzw. „standaryzacja zatrudnienia” w elbląskich szkołach i przedszkolach. Problem dotyczy woźnych i innych pracowników obsługi. Ratusz chce, aby średnio przypadało 0,75 etatu woźnej na jeden oddział. Taki plan wiąże się ze zmniejszeniem ilości etatów w placówkach. Decyzję o ich podziale pomiędzy pracowników podejmie dyrektor danej placówki.

Woźne z elbląskich przedszkoli boją się, że będą musiały więcej pracować za mniejszą wypłatę.

- Dotychczas standardem była jedna woźna na jedną grupę. Robiliśmy tam prawie wszystko: karmiłyśmy dzieci, roznosiłyśmy jedzenie i sprzątałyśmy... My się pracy nie boimy, ale nie możemy przez to, że mamy więcej pracy, mniej zarabiać - mówi jedna z elbląskich woźnych.

- Mój wykaz obowiązków zajmuje dwie strony formatu A4. Kiedy jest wycieczka, jedziemy z naszymi przedszkolakami, wychodzimy z nimi „w teren”. A oprócz tego utrzymujemy czystość w przedszkolu, długo by wymieniać – dodaje jej koleżanka z innego przedszkola.

- Teraz zasadniczo każda grupa miała „swoją” woźną. Po zmianach może być tak, że będziemy jednocześnie obsługiwać kilka grup, ze szkodą dla przedszkolaków – dodaje kolejna.

Wszystko za (przeważnie) minimalną krajową plus dodatek stażowy. Woźne po „standaryzacji zatrudnienia” obawiają się zmniejszenia pensji i zwiększenia pracy.

- Będziemy musiały wykonać tę samą pracę w krótszym czasie. Przecież nie wypastujemy 3/4 podłogi w przedszkolu, bo na pozostałą część zabraknie czasu – zwraca uwagę jedna z woźnych. - Trzeba będzie także pracować za te koleżanki, których nie będzie w tym czasie w pracy.

- Być może, nasze obowiązki nawet się zwiększą. W związku z koronawirusem ktoś będzie musiał mierzyć dzieciom temperaturę przy wejściu, dezynfekować sale i sprzęt przedszkolny – dodaje koleżanka.

Tymczasem obniżenie wymiaru etatów będzie skutkować przede wszystkim obniżeniem wynagrodzenia, ale także wysokością przyszłej emerytury, zmianą warunków otrzymywania zasiłku dla bezrobotnych.

Miasto swoją decyzję tłumaczy koniecznością szukania oszczędności. - „W ostatnich latach samorządy terytorialne zmuszone były do wydatkowania coraz większych kwot na finansowanie utrzymania szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych. Największy udział w wydatkach bieżących stanowią płace z pochodnymi. W ślad za przyznawanymi przez rząd podwyżkami dla nauczycieli nie szedł wzrost subwencji oświatowej, która równoważyłaby niezbędne wydatki na ten cel. Dodatkowo w tym roku, w związku z pandemią, mamy do czynienia ze spadkiem dochodów własnych (podatki lokalne, opłaty…), które stanowiły źródło sfinansowania braków w oświacie. Po analizie zatrudnienia pracowników obsługi w elbląskich jednostkach oświatowych przystąpiliśmy do standaryzacji zatrudnienia, tak by zapewnić ciągłość ich funkcjonowania oraz zbliżone do siebie standardy. O skutkach standaryzacji możemy mówić po zakończeniu przygotowań do organizacji nowego roku szkolnego” – czytamy w piśmie z elbląskiego Urzędu Miasta.

„Dlaczego tzw. „standaryzacja” ma dotykać grupę pracowników najsłabiej uposażoną, a nie dotyczy np. pracowników Urzędu Miejskiego czy nauczycieli? Nam, pracownikom obsługi (woźnym, sprzątaczkom) obniża się etaty, a więc równocześnie i tak skromne wynagrodzenie, jednocześnie cały czas mówi się o kolejnej transzy podwyżek dla nauczycieli. Rodzi się nieodparte wrażenie, że jesteśmy grupą pariasów, z którą można robić co się chce. W ten sposób Prezydent Miasta Elbląga praktycznie wprowadza nierówności społeczne. Nasze zarobki w porównaniu z zarobkami nauczycieli pracującymi w tych samych placówkach są dużo mniejsze i uszczuplanie ich w taki sposób rodzi poczucie krzywdy i jest dotkliwe dla nas i naszych rodzin” - napisały elbląskie woźne w piśmie skierowanym do minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Kopie pisma zostały skierowane do senator Lidii Staroń oraz elbląskiego radnego Rafała Traksa.

Nowa organizacja zatrudnienia ma wejść w życie od nowego roku szkolnego.

- Niektóre koleżanki już wiedzą, że nie będzie dla nich miejsca. W przypadku pozostałych, brak akceptacji zmniejszenia etatu, będzie skutkował utratą pracy – alarmują woźne.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • I niech teraz Panie woźne odpowiedzą sobie na pytanie. Czy ja przypadkiem na Pana Wróblewskiego nie głosowałam? I macie moje Panie odpowiedź widziały oczy co brały.
  • A co ma Wroblewski do tego ? PiSOLANDIA nam to stworzyla. Zobaczcie co sie obecnie dzieje. ! Mydla oczy a kaczynski wprowadza komunizm. !!! A glupi narod glosuje na PiS. za pol roku nie stac nas bedzie na salceson na kanapki. ! Poczytajcie madrych ekonomistow. To ze od wprowadzil rozdawnictwo za podatnikow kase a glupi mowi ze o fajnie dostalem. Co z tego jak wypier. .. w sklepie dwa razy tyle. Ten rzad wspuera patologie ktora latami nic nie robi i tylko, ,daj ''. szary czlowiek bierze kredyt zeby miec mieszkanie, uczciwie pracuje a oni dostana z miasta i kaczynski im nadaje a my bulimy za to. Ludzie obudzcie sie. !! Nasze dzieci nie beda mialy za co zyc za pare lat, bo trzeba bedzie splacac dlupi po Kaczynskim. !!
  • Czr ratusz też sobie tez sobie zrobi 0.75 etatu ???
  • Teraz niech nauczyciele przypomna sobie 2018 rok i numery z rezygnacją z mandatów przez ludzi z oswiaty na których to wlasnie wyborcy głosowali, tak krzyczą na PIS ze łamie zasady, a ja pytam się co to byl za numer i jak go nazwać???? klamstwo??
  • a może tak z ratusza pogonic emerytów ze stolków, jak Świniarski, Sorokosz, pytam po co oni tam są? i tak guzik robią, udają że pracują
  • miasta nie stać na zapłatę uczciwej pensji bo musi mieć kasę na pensję wiceprezydentów, co te panie sobie wyobrażają? że co?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    98
    7
    Ksiegoer(2020-05-07)
  • Ratusz to niech obetnie sobie te wywindowane stanowiska, niepotrzebne i wsadzanie w imię partii, po co tylu vi ckôw, po co po 60 tce siedzą, umysl juz nie ten i czas na emeryture, jaka tam merytoryka, albo emeryci, albo juz z emeryturą, albo byle kto nie znajacy się na niczym, mądrzy sami uciekli albo zrezygnowali
  • Czy tylko Panie Woźne są w takiej sytuacji? Przecież większość elbląskich firm to robi, albo zwalnia ludzi. Ja bym się cieszyła, że mam robotę, że jest pensja w tym trudnym czasie - wszyscy wokół ZWALNIAJĄ ludzi. Artykuł dotyczy ilu osób? Co z resztą? Zaczynamy żale czy d... do góry i pracujemy, nie narzekamy?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    30
    43
    Bla bla bla bla bla(2020-05-07)
  • @wilku - No pewnie tak, bo jak standaryzacja, to standaryzacja. Jakby kto zapytał to pewnie nie wiedzieliby na czym polega standaryzacja, ale ładnie brzmi. Może tak pensje sobie o 1/3 wystandaryzowanych to i tak pewnie będzie kilkakrotnie więcej niż ma woźna
  • "Miasto swoją decyzję tłumaczy koniecznością szukania oszczędności, "magiczne słowo miasto bez nazwy i w czyim imieniu, i drugie slowo oszczednosci, czary mary, jak tu wyczarowac pieniadz z niczego, niech ci "urzednicy"zaczna robic na 3,4 etatu i sami sprzataja po sobie w pracy w dobie koronawirusa dali rade zaoszczedza na sprzataczce, tylki potrafia sobie sami wytrzec i kawe zrobic ale juz posprzątać w ubikacji i pozmywac nie ?, zredukwac ilosc tych wice icków i kasa sie znajdzie, szukajcie kasy we wlasnych kieszeniach włodarze ze spalonego teatru
  • Dokładnie tak jak Panie mówicie. Proponuję zajść do ratusza i zadać pytanie ile zarabiają w obecnym czasie ratownicy, kasjerki, technologowie urządzeń, organizatorzy różnorakich wydarzeń i wydarzeń. Baseny zamknięte i nie wiadomo kiedy będą otwarte. Imprezy odwołane. Dziesiątki, jak nie setki osób tylko w tym segmencie przychodzą do pracy. Zapytajcie po co, co robią i jaką pensję otrzymują. Poszukajcie w innych obszarach podobnych faktów. Macie argumenty podane na talerzu. Do boju, do walki, czego się boicie? Myślicie, że dyrekcja się za Wami wstawi, że ludzie będą Wam współczuć? Otóż nie. A czas leci.
  • Panie Wróblewski pokaż klasę o obniż sobie i pozostałym zastępcom pensje o 50%. !!!!!
Reklama