UWAGA!

Prawica bez PO i PiS

 Elbląg, Szef elbląskiej "Solidarności" Mirosław Kozłowski
Szef elbląskiej "Solidarności" Mirosław Kozłowski (fot. Damian Matwiejczyk).

We wtorek na konferencji prasowej Mirosław Kozłowski obwieścił, że w mieście powstaje nowe stowarzyszenie „Rozwój, Praca – Przyszłość Samorządu”, a pomysł stworzenia wspólnej dla całej prawicy listy wyborczej zaakceptowały elbląskie władze PO oraz PiS. W środę zdementował tę informację Marek Serdyński z PO, w czwartek – Jan Miłoszewski z PiS. Czy można sobie wyobrazić zjednoczoną prawicę bez PO i PiS? W Elblągu widać można.

W skład komitetu założycielskiego nowego stowarzyszenia wchodzą m.in. Mirosław Kozłowski – przewodniczący Regionu Elbląg NSZZ „Solidarność”, Józef Gburzyński – były prezydent Elbląga i Tadeusz Chmielewski – były wiceprezydent Elbląga. Na konferencji poinformowano dziennikarzy, że komitet założycielski podjął rozmowy z przedstawicielami partii politycznych w sprawie stworzenia wspólnej dla prawicy listy kandydatów do sejmiku wojewódzkiego, władz miasta, gminy i powiatu. Zarówno PO jak i PiS na propozycję stworzenia wspólnych list wyborczych zareagowały entuzjastycznie. O tym wszystkim dowiedzieliśmy się we wtorek.
     W środę wiadomość tę zdementował Marek Serdyński, przewodniczący Zarządu Powiatu Platformy Obywatelskiej w Elblągu.
     „Informacja zawarta w artykule „Prawica razem do wyborów”, jakoby PO w Elblągu zareagowała entuzjastycznie na propozycję [...] stowarzyszenia „Rozwój, Praca - Przyszłość Samorządu” utworzenia wspólnej listy dla całej prawicy w wyborach samorządowych i czekała tylko jeszcze na zaopiniowanie pomysłu przez władze partii jest tak przesadzona, że aż nieprawdziwa – napisał do nas. - Platforma Obywatelska w Elblągu nie podjęła dotychczas decyzji co do ewentualnej koalicji z jakąkolwiek inną partią czy też stowarzyszeniem w zbliżających się wyborach samorządowych. Platforma prowadzi rozmowy z różnymi ugrupowaniami w tej sprawie, przygląda się też z zainteresowaniem inicjatywom obywateli Elbląga chcących zaistnieć w wyborach samorządowych, jednak doświadczenia wyniesione z zawirowań wokół tworzenia koalicji rządowej nakazują dalece posuniętą ostrożność w deklarowaniu poparcia dla jakiejkolwiek formacji.”
     W czwartek pismo podobnej treści przysłał do nas Jan Miłoszewski z Elbląskiego Zarządu Regionalnego Prawa i Sprawiedliwości.
     „Przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność mija się z prawdą usilnie poszukując wsparcia dla swojej inicjatywy w dwóch najsilniejszych ugrupowaniach politycznych. Chociaż najprawdopodobniej wybory samorządowe odbędą się dopiero jesienią, Prawo i Sprawiedliwość już obecnie uznaje potrzebę podjęcia prac przygotowawczych. Jednak określanie przyszłych sojuszy wyborczych wydaje się mocno przedwczesne. Obie partie posiadają na tyle silne swoje struktury, iż nie widzą konieczności posiłkowania się organizacją typu stowarzyszenie. Mirosław Kozłowski kompletnie ignoruje zmieniające się realia polityczne – czas tego typu organizacji już minął, co wydawałoby się pokazały poprzednie wybory do organów samorządu. Nie dla wszystkich jest to oczywiste.”
     Po takim falstarcie przyszłość stowarzyszenia „Rozwój, Praca - Przyszłość Samorządu” nie rysuje się chyba w świetlanych barwach.
     
PD

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Tak grupa ;wypalonych " działaczy powinna nie znaleśc poparcia.Społecznośc zaczyna po woli myślec!
  • i po herbacie, z dużej chmury, mały deszczyk, panie Przewodniczący pan obiecywał, że związek odejdzie od polityki, krytykował pan Krzaklewskiego, a teraz co ? - krótka pamięć ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zatroskany(2005-12-23)
  • Pięknie - Kozłowski prowadzi własną politykę za plecami Solidarności, zabezpieczając swoją przyszłość po ewentualnym wyborze nowego przewodniczącego NSZZ regionu elblaskiego na przyszłorocznym zjeździe... To jest koniunkturalizm!!! Może jeszcze chce wystartować na prezydenta Elbląga?! Co za buractwo... Boże chroń Polskę i Elbląg!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    rozeznany(2005-12-23)
  • Całe szczęście, że PiS ma rozsądne władze i nie idzie razem z Kozłowskim do wyborów. Koniec z pieniaczami, chcemy rozsądnej Rady.
  • Popieram w pełni "rozeznanego". Mojego głosu już na pewno nie mają. Jestem ciekawy na jakiej podstwie Ci Panowie uznali, że cała prawica Ich poprze, lub że są z Nimi dogadani? Dziwi mnie bardzo taka postawa.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Elblążek(2005-12-23)
  • Ale wpadka na samym początku. Rozmijanie się z prawdą od samego początku nie wróży Panu Przewodniczącemu zbyt dobrze - zresztą zawsze tak było. Ale niestety zawiódł mnie jeszcze jednym i to bardziej - Związki miały nie mieszać się z polityką - nawet tą na szczeblu lokalnym. Oczywiście mowa tu o polityce przed wyborami. Związki mają obowiązek wtrącać się dopiero jak niesprawiedliwość dotyka związkowców. Ponadto niektórzy uważają, że nie powinno się mieszać Pana Przewodniczącego z Związakach, a Pana Kozłowskiego - Przewodniczącego w Stowarzyszeniu. Dziwią mnie takie poglądy - jak nie mieszać gdy obie funkcje są "prawie" publiczne i mają pełnić ważną rolę. MAJĄ pełnić, bo w obu przypadkach w Elblągu raczej tak nie jest. Pozdrawiam i mam nadzieję, że kampania będzie normalna.
  • Wielkie Plany, Wielki Biznes Jak Wykręcić Kolejne 100 Milionów 40 Milionów Baranów, Jeden Pasterz I Jedno Marzenie O Wielkiej Polsce
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    schylkowy(2005-12-23)
  • a miało być tak fajnie pod moim przewodniczctwem, a tu kicha, nie chcą mnie, buuuuu
Reklama