Rozmowa ze Stefanem Rembelskim, przewodniczącym Ruchu Społecznego AWS w Elblągu.
Joanna Ułanowska-Horn: Jak pan ocenia wyniki pańskiego startu w wyborach?
Stefan Rembelski: Nie były one dla mnie zaskoczeniem.
J.U.: Ile pan zebrał głosów?
S.R.: 250.
J.U.: To mało...
S.R.: To bardzo mało.
JU.: Dlaczego tak się stało?
S.R.: To nie jest nawet dobry wynik samorządowy. Myślę jednak, że w wielu miejscach w kraju tak się stało. Wiele osób startujących z list AWSP nie miało przekonania do startu w wyborach, ponieważ sama formuła startu AWS i RS AWS była dla wielu zupełnie nie do przyjęcia. Jestem, tak samo jak wiele osób z RS AWS, zawiedziony tym, co się stało. Mogliśmy rozegrać to inaczej.
J.U.: AWS nie wszedł do parlamentu, ale czy zbiera siły przed wyborami samorządowymi?
S.R.: Myślę, że taka mobilizacja następuje we wszystkich formacjach politycznych, również w ugrupowaniach posierpniowych. To proces naturalny. Mamy przed sobą kampanię samorządową i trzeba znaleźć taką formułę, by ugrupowania posierpniowe mogły startować razem, bez głębokich podziałów.
J.U.: To znaczy, że prawica zaczęła o tym myśleć...
S.R.: Takie konsultacje są czynione. Sądzę, że doprowadzą do pozytywnego finału.
J.U.: W jakiej kondycji znajduje się po wyborach elbląska prawica? Czy na skutek wyborczej porażki rozproszyła się czy nadal jest zwarta?
S.R.: Sam wynik wyborów parlamentarnych w jakimś stopniu determinuje te rozmowy. Ci, którzy znaleźli się w parlamencie (Prawo i Sprawiedliwość - przyp. aut.) rozmawiają trochę z pozycji wygranej. Rozmowy mogą być trudne, ale sądzę, że nie będą aż tak dalece utrudnione, by porozumienie nie było możliwe. Ktoś musi zrobić krok do tyłu, ktoś krok do przodu.
J.U.: Czy biorą państwo pod uwagę ewentualną możliwość koalicji, łączenia się z innymi ugrupowaniami prawicowymi?
S.R.: To jest konieczność. Specyfika wyborów samorządowych jest zupełnie inna. Dziś nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak będzie wyglądała ordynacja wyborcza. Zapowiadane są zmiany. Taka była przecież zapowiedź ugrupowań lewicowych.
J.U.: Tak jak pan wspomniał, są prowadzone konsultacje z innymi ugrupowaniami posierpniowymi. Jakimi? Solidarnością, Unią Wolności, Prawem i Sprawiedliwością...
S.R.: Trudno jest mi się wypowiadać np. za struktury Solidarności, natomiast trzeba też mieć na uwadze, że są to tysiące ludzi, którzy funkcjonują w zakładach pracy, w swoim środowisku. Prawdopodobnie będą uczestniczyć w wyborach. Prawo i Sprawiedliwość podchodzi do tego z pewnym dystansem, nie ma na dzisiaj żadnych, jednoznacznych deklaracji, natomiast myślę, że koledzy z PiS bacznie będą obserwować, co się będzie działo. Unia Wolności - tak sądzę - chyba ma świadomość, że współpraca jest konieczna. To są w końcu ludzie, którzy wywodzą się również z ugrupowań posierpniowych.
J.U.: A ugrupowania związane bliżej z kościołem?
S.R.: Nic nie stoi na przeszkodzie, by wszyscy się tu znaleźli, zarówno PPCHD i ZCHN, to była przecież kiedyś AWS.
J.U.: Krzysztof Piesiewicz, mąż opatrznościowy nowego RS AWS, miałby tworzyć nową formację. Jaka by ona miała być?
S.R.: Postuluje jedną rzecz, która jest nam bardzo potrzebna: żebyśmy nie firmowali się znaczkami, "korzeniami", tak jak to było czynione dotychczas. Krzysztof Piesiewcz zaproponował stworzenie szerszej formuły dla ludzi, którzy się będą utożsamiać z pewnym kierunkiem, opartym na innym spojrzeniu na społeczeństwo. To ma być konstruktywna prawica, nie obarczona zaszłościami i - powiem to słowo - jadem nienawiści, który czasami można było odczuć w środowiskach prawicowych.
Wywiady STUDIA EL w Elbląskiej Telewizji Kablowej Vectra El emitowane są we wtorki i piątki, zawsze po Wiadomościach Elbląskich o 17.15, 20.00 i 22.00.
Stefan Rembelski: Nie były one dla mnie zaskoczeniem.
J.U.: Ile pan zebrał głosów?
S.R.: 250.
J.U.: To mało...
S.R.: To bardzo mało.
JU.: Dlaczego tak się stało?
S.R.: To nie jest nawet dobry wynik samorządowy. Myślę jednak, że w wielu miejscach w kraju tak się stało. Wiele osób startujących z list AWSP nie miało przekonania do startu w wyborach, ponieważ sama formuła startu AWS i RS AWS była dla wielu zupełnie nie do przyjęcia. Jestem, tak samo jak wiele osób z RS AWS, zawiedziony tym, co się stało. Mogliśmy rozegrać to inaczej.
J.U.: AWS nie wszedł do parlamentu, ale czy zbiera siły przed wyborami samorządowymi?
S.R.: Myślę, że taka mobilizacja następuje we wszystkich formacjach politycznych, również w ugrupowaniach posierpniowych. To proces naturalny. Mamy przed sobą kampanię samorządową i trzeba znaleźć taką formułę, by ugrupowania posierpniowe mogły startować razem, bez głębokich podziałów.
J.U.: To znaczy, że prawica zaczęła o tym myśleć...
S.R.: Takie konsultacje są czynione. Sądzę, że doprowadzą do pozytywnego finału.
J.U.: W jakiej kondycji znajduje się po wyborach elbląska prawica? Czy na skutek wyborczej porażki rozproszyła się czy nadal jest zwarta?
S.R.: Sam wynik wyborów parlamentarnych w jakimś stopniu determinuje te rozmowy. Ci, którzy znaleźli się w parlamencie (Prawo i Sprawiedliwość - przyp. aut.) rozmawiają trochę z pozycji wygranej. Rozmowy mogą być trudne, ale sądzę, że nie będą aż tak dalece utrudnione, by porozumienie nie było możliwe. Ktoś musi zrobić krok do tyłu, ktoś krok do przodu.
J.U.: Czy biorą państwo pod uwagę ewentualną możliwość koalicji, łączenia się z innymi ugrupowaniami prawicowymi?
S.R.: To jest konieczność. Specyfika wyborów samorządowych jest zupełnie inna. Dziś nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak będzie wyglądała ordynacja wyborcza. Zapowiadane są zmiany. Taka była przecież zapowiedź ugrupowań lewicowych.
J.U.: Tak jak pan wspomniał, są prowadzone konsultacje z innymi ugrupowaniami posierpniowymi. Jakimi? Solidarnością, Unią Wolności, Prawem i Sprawiedliwością...
S.R.: Trudno jest mi się wypowiadać np. za struktury Solidarności, natomiast trzeba też mieć na uwadze, że są to tysiące ludzi, którzy funkcjonują w zakładach pracy, w swoim środowisku. Prawdopodobnie będą uczestniczyć w wyborach. Prawo i Sprawiedliwość podchodzi do tego z pewnym dystansem, nie ma na dzisiaj żadnych, jednoznacznych deklaracji, natomiast myślę, że koledzy z PiS bacznie będą obserwować, co się będzie działo. Unia Wolności - tak sądzę - chyba ma świadomość, że współpraca jest konieczna. To są w końcu ludzie, którzy wywodzą się również z ugrupowań posierpniowych.
J.U.: A ugrupowania związane bliżej z kościołem?
S.R.: Nic nie stoi na przeszkodzie, by wszyscy się tu znaleźli, zarówno PPCHD i ZCHN, to była przecież kiedyś AWS.
J.U.: Krzysztof Piesiewicz, mąż opatrznościowy nowego RS AWS, miałby tworzyć nową formację. Jaka by ona miała być?
S.R.: Postuluje jedną rzecz, która jest nam bardzo potrzebna: żebyśmy nie firmowali się znaczkami, "korzeniami", tak jak to było czynione dotychczas. Krzysztof Piesiewcz zaproponował stworzenie szerszej formuły dla ludzi, którzy się będą utożsamiać z pewnym kierunkiem, opartym na innym spojrzeniu na społeczeństwo. To ma być konstruktywna prawica, nie obarczona zaszłościami i - powiem to słowo - jadem nienawiści, który czasami można było odczuć w środowiskach prawicowych.
Wywiady STUDIA EL w Elbląskiej Telewizji Kablowej Vectra El emitowane są we wtorki i piątki, zawsze po Wiadomościach Elbląskich o 17.15, 20.00 i 22.00.
Joanna Ułanowska-Horn (Radio Olsztyn)