
Renciści socjalni, nie mogąc się doczekać obiecanych przez polityków zmian w przepisach, rozpoczęli akcję zbierania podpisów pod inicjatywą ustawodawczą uchylającą artykuł 10 z obowiązujących od 2003 roku przepisów.
Poparcia akcji zainicjowanej przez Inicjatywę Obywatelską, znoszącą pułapkę rentową, udzieliło na razie tylko dwóch posłów – Marek Plura i Franciszek Stefaniuk. Trzeba mieć nadzieję, że sprawą zainteresują się też kolejni.
Przepis ten, czyli artykuł 10. z ustawy o rencie socjalnej, w obecnej chwili uzależnia wypłaty rent od wysokości dochodu, a nie stanu zdrowia. Jak można przeczytać na stronie promującej akcję www.stop-pulapcerentowej.pl: „Sytuacja ta w Polsce dotyczy 248 tysięcy obywateli z niepełnosprawnością. Wszystkie te osoby posiadają orzeczenia o stopniu niepełnosprawności, wydane przez komisje lekarskie przed osiągnięciem wieku aktywności zawodowej”.
Czyli zgodnie z przepisami takie osoby mogą zarobić nie więcej niż 30 procent przeciętnego wynagrodzenia, czyli ok. 670 zł netto (961 zł brutto). Jeśli ich dochód z pracy będzie wyższy, stracą rentę, która wynosi 525 zł netto.
W efekcie podjęcia jakichkolwiek działań przynoszących dochód (nawet za wynajem mieszkania odziedziczonego po rodzinie!) tracą rentę, a pozostaje im żyć za 700-800 zł, co przy konieczności wydatków na leki i rehabilitację jest po prostu nierealne.
– Jasne jest, że młodzi ludzie, zdrowi, jak i chorzy, na początku pracy dostają niewielkie wynagrodzenia. Jednak ja miesięcznie muszę wydać ok. 1000 zł na rehabilitację, sprzęt rehabilitacyjny czy dojazdy. Wielu moich niepełnosprawnych kolegów ma podobne realia życia. Otwarty rynek pracodawców nadal patrzy nieufnie na niepełnosprawnych pracowników. Dlatego większość z nas pracuje na rynku chronionym, gdzie płace oscylują od płacy minimalnej do 1400 zł netto. Taka forma zarobkowania odpowiada pozostałym rencistom i emerytom, ponieważ dorabiają do wyższych świadczeń – powiedział Lech Stefańczuk, z komitetu inicjatywy, który pyta: „Jak kwota: 525 (renta socjalna) i 670 (pensja, którą można dorobić), czyli 1 295 zł mają wystarczyć na minimum bytowania?!”.
Rentę socjalną otrzymują tylko osoby, które otrzymały orzeczenie o stopniu niepełnosprawności przed wiekiem aktywności zawodowej. To one właśnie potrzebują najwięcej pomocy od państwa, ponieważ miały ograniczoną możliwość zdobywania: umiejętności społecznych, edukacji, kompetencji zawodowych czy umiejętności interpersonalnych.
Osoby popierające inicjatywę likwidacji „pułapki rentowej” mogą wyrazić swoje poparcie,
wypełniając „Kartę poparcia” dostępną na stronie inicjatywy obywatelskiej w dziale do pobrania i przekazać na adres:
Komitet Inicjatywy Osób Niepełnosprawnych ds. zniesienia „Pułapki Rentowej”
ul. Łowicka 51 m 2
02-535 Warszawa
– Naszym celem jest przywrócenie rencistów socjalnych na rynek pracy i tym samym przywrócenie im prawa do posiadania marzeń – podkreśla Lech Stefańczuk.
Działanie takie będzie też korzystne dla pozostałych podatników i państwa, gdyż zwiększą się wpływy do budżetu, a chorzy i często z powodu wypadków samochodowych niepełnosprawni ludzie z pomocą przeszkolonych asystentów osób niepełnosprawnych będą mogli podejmować rehabilitację zawodową, podwyższać swoje kwalifikacje i nie będą „odpływać” do szarej strefy.
Wspomnieć należy także o równoległej akcji prowadzonej w Internecie za pośrednictwem portalu www.petycje.pl/, gdzie autor petycji o zniesienie tak niskiego limitu zwraca uwagę na niekonstytucyjność przepisu i łamanie artykułu 32 Konstytucji RP mówiącego, że „wszyscy są wobec prawa równi i nikt nie może być dyskryminowany z jakiejkolwiek przyczyny”.
Źródło: wiadomosci24.pl, Inicjatywa Obywatelska stop pułapce rentowej
Przepis ten, czyli artykuł 10. z ustawy o rencie socjalnej, w obecnej chwili uzależnia wypłaty rent od wysokości dochodu, a nie stanu zdrowia. Jak można przeczytać na stronie promującej akcję www.stop-pulapcerentowej.pl: „Sytuacja ta w Polsce dotyczy 248 tysięcy obywateli z niepełnosprawnością. Wszystkie te osoby posiadają orzeczenia o stopniu niepełnosprawności, wydane przez komisje lekarskie przed osiągnięciem wieku aktywności zawodowej”.
Czyli zgodnie z przepisami takie osoby mogą zarobić nie więcej niż 30 procent przeciętnego wynagrodzenia, czyli ok. 670 zł netto (961 zł brutto). Jeśli ich dochód z pracy będzie wyższy, stracą rentę, która wynosi 525 zł netto.
W efekcie podjęcia jakichkolwiek działań przynoszących dochód (nawet za wynajem mieszkania odziedziczonego po rodzinie!) tracą rentę, a pozostaje im żyć za 700-800 zł, co przy konieczności wydatków na leki i rehabilitację jest po prostu nierealne.
– Jasne jest, że młodzi ludzie, zdrowi, jak i chorzy, na początku pracy dostają niewielkie wynagrodzenia. Jednak ja miesięcznie muszę wydać ok. 1000 zł na rehabilitację, sprzęt rehabilitacyjny czy dojazdy. Wielu moich niepełnosprawnych kolegów ma podobne realia życia. Otwarty rynek pracodawców nadal patrzy nieufnie na niepełnosprawnych pracowników. Dlatego większość z nas pracuje na rynku chronionym, gdzie płace oscylują od płacy minimalnej do 1400 zł netto. Taka forma zarobkowania odpowiada pozostałym rencistom i emerytom, ponieważ dorabiają do wyższych świadczeń – powiedział Lech Stefańczuk, z komitetu inicjatywy, który pyta: „Jak kwota: 525 (renta socjalna) i 670 (pensja, którą można dorobić), czyli 1 295 zł mają wystarczyć na minimum bytowania?!”.
Rentę socjalną otrzymują tylko osoby, które otrzymały orzeczenie o stopniu niepełnosprawności przed wiekiem aktywności zawodowej. To one właśnie potrzebują najwięcej pomocy od państwa, ponieważ miały ograniczoną możliwość zdobywania: umiejętności społecznych, edukacji, kompetencji zawodowych czy umiejętności interpersonalnych.
Osoby popierające inicjatywę likwidacji „pułapki rentowej” mogą wyrazić swoje poparcie,
wypełniając „Kartę poparcia” dostępną na stronie inicjatywy obywatelskiej w dziale do pobrania i przekazać na adres:
Komitet Inicjatywy Osób Niepełnosprawnych ds. zniesienia „Pułapki Rentowej”
ul. Łowicka 51 m 2
02-535 Warszawa
– Naszym celem jest przywrócenie rencistów socjalnych na rynek pracy i tym samym przywrócenie im prawa do posiadania marzeń – podkreśla Lech Stefańczuk.
Działanie takie będzie też korzystne dla pozostałych podatników i państwa, gdyż zwiększą się wpływy do budżetu, a chorzy i często z powodu wypadków samochodowych niepełnosprawni ludzie z pomocą przeszkolonych asystentów osób niepełnosprawnych będą mogli podejmować rehabilitację zawodową, podwyższać swoje kwalifikacje i nie będą „odpływać” do szarej strefy.
Wspomnieć należy także o równoległej akcji prowadzonej w Internecie za pośrednictwem portalu www.petycje.pl/, gdzie autor petycji o zniesienie tak niskiego limitu zwraca uwagę na niekonstytucyjność przepisu i łamanie artykułu 32 Konstytucji RP mówiącego, że „wszyscy są wobec prawa równi i nikt nie może być dyskryminowany z jakiejkolwiek przyczyny”.
Źródło: wiadomosci24.pl, Inicjatywa Obywatelska stop pułapce rentowej
oprac. mk