UWAGA!

Strachy polne w Jagodniku

 Elbląg, Strachy polne w Jagodniku
Fot. Nika.

W minioną niedzielę (7 czerwca) w Jagodniku, na terenie gospodarstwa „ Głogowe Wzgórze” odbyło się IV spotkanie ze strachem polnym, zorganizowane przez Stowarzyszenie „Towarzystwo Przyjaciół Wsi Jagodnik”. Zobacz fotoreportaż.

Strachom polnym „niestraszna” była pochmurna pogoda. W kolorowych przebraniach, w tanecznym korowodzie przemaszerowały po polu, obdarowując zgromadzonych gości łakociami.
       Prezes Stowarzyszenia, Hanna Skrobotun, pełniąca rolę gospodyni jak zawsze z promiennym uśmiechem zachęcała zgromadzonych gości do wspólnej zabawy i degustacji wyśmienitych, regionalnych potraw. Największą furorę zrobiły „podhujaszcze pierogi” przygotowane przez Koło Gospodyń.
       Podczas imprezy odbył się plener artystyczny podczas którego malowano strachy polne, a także spotkanie z malarzem Florianem Kohutem. Goście chętnie kupowali jego prace, oczywiście z obowiązkowym motywem przewodnim - stracha polnego. Występ zespołu muzycznego i zabawa pod wiatą, przy kominku rozgrzała przybyłych gości, a wieczorem były tańce z ogniem.
       Festiwal Strachów Polnych już na stałe wpisał się w harmonogram imprez organizowanych przez stowarzyszenie. Do zobaczenia za rok!
      
      
A.M-G

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • No jasne. .. nawet przejechać się nie dało. Papranie się w błocie i nic więcej. .. śmiech na sali. .. ha ha ha
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    gość zabawy(2009-06-10)
  • no jak ktoś w szpilkach i mini przyjeżdża to nic dziwnego (dywany trzeba było rozłożyć). .. było miło, sympatycznie, ciepło, pomimo aury, która panowała i co chwilę straszyła deszczem. .. a ja straszyłam wróble. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    również uczestnik(2009-06-11)
  • Fakt. Widziałem paniusię, co dzielnie maszerowała przez błoto w szpilkach. Chociaż przy jej wadze, to bałbym się w tym sprzęcie chodzić nawet po asfalcie.
Reklama