W Elblągu mieszkam od 21 lat. Gdy tu zamieszkałam, mój syn miał ponad rok. Mój syn jest osobą niesłyszącą. Gdy był w wieku szkolnym, w Elblągu nie było placówki, która mogłaby kształcić dzieci z wadą słuchu. Teraz jest szkoła z odziałem dla dzieci niesłyszących.
W ten sposób i rodzicom, i ich dzieciom jest znacznie łatwiej żyć. Proszę sobie wyobrazić 7-letnie dziecko z dala od domu.
Cieszę się, że mój syn wyrósł na dobrego, wrażliwego człowieka i że mam z nim dobry kontakt. Spotykaliśmy się w weekendy, wakacje i w święta. Dni powszednie spędzaliśmy z dala od siebie.
Chciałabym podziękować tym, którzy dostrzegli problem dzieci niesłyszących i uruchomili w Elblągu miejsce kształcenia tych dzieci. Dziękuję w imieniu swoim i osób niesłyszących. Lata dzieciństwa i młodości dziecko powinno spędzać z rodzicami w domu, a nie w szkole z internatem. Ja to wiem i mój dorosły syn również.
Pozdrawiam wszystkich.
Cieszę się, że mój syn wyrósł na dobrego, wrażliwego człowieka i że mam z nim dobry kontakt. Spotykaliśmy się w weekendy, wakacje i w święta. Dni powszednie spędzaliśmy z dala od siebie.
Chciałabym podziękować tym, którzy dostrzegli problem dzieci niesłyszących i uruchomili w Elblągu miejsce kształcenia tych dzieci. Dziękuję w imieniu swoim i osób niesłyszących. Lata dzieciństwa i młodości dziecko powinno spędzać z rodzicami w domu, a nie w szkole z internatem. Ja to wiem i mój dorosły syn również.
Pozdrawiam wszystkich.