UWAGA!

"Zrozumienie i akceptacja są najważniejsze"

 Elbląg, "Zrozumienie i akceptacja są najważniejsze"
Fot. Anna Dembińska

W Elblągu 19 maja wystartował Tydzień Osób z Niepełnosprawnościami. Rozpoczął go przemarsz przez miasto. Zobacz zdjęcia

W pochodzie wzięła udział m. in. Halina Furs i jej 33-letni syn Marek, który od urodzenia jest osobą z niepełnosprawnością.

- To jest dla nas ważne wydarzenie, walczymy o prawa naszych dzieci, do tego żeby mogły godnie żyć i we wszystkim brać udział. Natrafiamy na dużo barier architektonicznych, nawet w czasie przejazdu autobusem zdarzają się awarie, nie zawsze kierowcy są tacy chętni, żeby je rozsuwać, trzeba o to prosić, tak ostatnio dosyć często trafialiśmy. Chcielibyśmy, żeby nasze dzieci mogły funkcjonować razem ze wszystkimi, bo jest im trudno, chcemy naszym dzieciom zapewnić jakąś przyszłość, żeby mogły być dobrze zaopiekowane, kiedy nas zabraknie. Tego brakuje, odczuwamy taki niedosyt ze strony władz we wspieraniu nas. Korzystamy z takiej dodatkowej rehabilitacji w ośrodku dla syna, prócz tej, którą ma zapewnioną z funduszu. Ponosimy jakieś drobne koszty, ale korzystamy. Korzystamy również ze świetlic popołudniowych, ale to wszystko jest organizowane w ramach projektów, musimy w nich brać udział, żeby korzystał z ulubionych zajęć. Trzeba się nagimnastykować, bo to też jest ograniczone, np. można w zajęciach uczestniczyć co drugi tydzień. Podczas Tygodnia Osób z Niepełnosprawnościami zamierzamy jeszcze być na pikniku integracyjnym. Syn chodzi do Środowiskowego Domu Samopomocy i stara się brać udział we wszystkim, bo to lubi i lubi towarzystwo. Staramy się wspierać to nasze koło i zawsze być razem, bo razem jest zawsze raźniej i można więcej zdziałać.

  Elbląg, "Zrozumienie i akceptacja są najważniejsze"
Fot. Anna Dembińska

O udziale w marszu mówi też pani Małgorzata Kołodziejczyk. Przyszła z synem Pawłem, który ma zespół downa. Co jest dla nich najważniejsze?

- Żeby nas w końcu ludzie zaczęli postrzegać tak, jak nas powinni postrzegać, a nie jak odrzutków, gorszy gatunek. To jest dla nas bardzo istotnie, żeby na nasze dzieci inni nie patrzyli jak na jakichś dziwolągów, nasze dzieci to są takie same dzieci, tylko potrzebują więcej uwagi i troski. Zrozumienie i akceptacja są najważniejsze.

Do jej słów odnosi się Sylwia Kazimierowska, której towarzyszyła córka Zosia:

- Dokładnie, ale pomyślmy też o tych sprawach materialnych – wskazuje, że w tej kwestii obecne rozwiązania są niewystarczające.

- Niedługo syn kończy 16 lat i ja się zastanawiam, czy nie zostanę, brzydką mówiąc, z ręką w nocniku, czy komisja zdecyduje, że przyzna dalej zasiłek - przyznaje pani Małgorzata.

- Moja córka ma mózgowe porażenie dziecięce, Zosia jest jedynaczką, co będzie, kiedy nas zabraknie? – zastanawia się pani Sylwia.

Nasze rozmówczynie podkreślają, że wezmą udział w innych wydarzeniach nadchodzącego tygodnia, np. wernisażu w Światowidzie. Stwierdzają też, że poza tym wyjątkowym tygodniem sami muszą organizować różne aktywności

Na początku marszu prezydent Michał Missan przekazał osobom z niepełnosprawnościami klucze do miasta. Wręczył je Barbarze Gąsak, prezes Elbląskiej Rady Konsultacyjnej Osób Niepełnosprawnych. Zapowiedziała ona, że jeśli są jeszcze jakieś zamknięte drzwi, to ten klucz posłuży do ich otwarcia.

– Ucztujmy, bawmy się, przygotowaliśmy na ten tydzień wiele atrakcji. Dziękuję wszystkim placówkom, wszystkim instytucjom, organizacjom pozarządowych, które włączyły się w organizację TON-u – powiedziała Barbara Gąsak. Podziękowała też prezydentowi Elbląga.

 

Program Tygodnia Osób z Niepełnosprawnościami jest tutaj.

TB

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama