W mieście Ikast, kolebce duńskiej piłki ręcznej, rozegrano Mistrzostwa Świata Szkół. W zawodach uczestniczyła drużyna piłkarek ręcznych IV Liceum Ogólnokształcącego z Elbląga. Zespół prowadzony przez trenera Jerzego Ringwelskiego zajął 17. miejsce w turnieju.
Elblążanki pojechały do Danii z tytułem Mistrza Polski Gimnazjów wywalczonym w ubiegłym roku. Byłe gimnazjalistki są już licealistkami, a ponieważ mistrzostwa odbywają się co dwa lata, one reprezentowały nasz kraj w Danii. Do rywalizacji trwającej przez tydzień przystąpiły drużyny z 21 krajów Europy, Azji i Afryki. Zostały one podzielone na grupy, a los nie sprzyjał elblążankom, bo trafiły do „grupy śmierci” złożonej z bardzo mocnych rywalek. Świadczyć o tym może fakt, że dwie drużyny z „elbląskiej” grupy walczyły w finale. Mistrzostwo zdobyła Dania, pokonując Węgry 29:24.
Elblążanki grały ze zmiennym szczęściem. W pierwszym meczu, bezpośrednio po podróży, uległy 21:22 Portugalii. Przegrały z Węgrami 20:28, rozgromiły 35:17 Cypr, uległy 18:33 Słowenii i po bardzo dobrym meczu przegrały 24:26 z Danią. Pozostała im walka o dalsze miejsca, a w tych pojedynkach okazały wyższość. Rozgromiły 31:12 Włochy, wygrały 29:21 z Belgią i ostatecznie zajęły 17. miejsce na mistrzostwach.
- Mogło być lepiej, gdyby nie fatalne losowanie grupy - stwierdza Jerzy Ringwelski. - Jest pewien niedosyt, ale najważniejsze było ogranie zawodniczek w mocno obsadzonym turnieju. Wszystkie dziewczyny są zdrowe, nie mieliśmy kontuzji, a ja, korzystając z okazji, raz jeszcze dziękuję władzom miasta za wsparcie finansowe naszego wyjazdu do Ikast.
Elblążanki grały ze zmiennym szczęściem. W pierwszym meczu, bezpośrednio po podróży, uległy 21:22 Portugalii. Przegrały z Węgrami 20:28, rozgromiły 35:17 Cypr, uległy 18:33 Słowenii i po bardzo dobrym meczu przegrały 24:26 z Danią. Pozostała im walka o dalsze miejsca, a w tych pojedynkach okazały wyższość. Rozgromiły 31:12 Włochy, wygrały 29:21 z Belgią i ostatecznie zajęły 17. miejsce na mistrzostwach.
- Mogło być lepiej, gdyby nie fatalne losowanie grupy - stwierdza Jerzy Ringwelski. - Jest pewien niedosyt, ale najważniejsze było ogranie zawodniczek w mocno obsadzonym turnieju. Wszystkie dziewczyny są zdrowe, nie mieliśmy kontuzji, a ja, korzystając z okazji, raz jeszcze dziękuję władzom miasta za wsparcie finansowe naszego wyjazdu do Ikast.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska