UWAGA!

Adam Boros: Zostaliśmy wykartkowani (komentarze pomeczowe)

 Elbląg, Obaj trenerzy na pomeczowej konferencji prasowej
Obaj trenerzy na pomeczowej konferencji prasowej (fot. Michał Skroboszewski)

- Nie wiem, co trzeba zrobić, żeby użyć gwizdka w momencie, kiedy bramkarz atakuje nogi. Trzeba otwartego złamania? Nie mnie komentować też faule dla przeciwników. Nasze zespoły pracują nad tym, żeby rywalizować sportowo, a panowie arbitrzy nie mają z tym nic wspólnego – mówił Adam Boros na konferencji prasowej po meczu Olimpii z MKS-em Kluczbork. Przypomnijmy, że elblążanie przegrali 1:2 i po meczu mieli wielkie pretensje do sędziów.

Kibice i piłkarze Olimpii chcieliby w końcu zacząć świętować zwycięstwo w ligowym meczu na własnym stadionie. W środę na A8 po pierwszej połowie można było być umiarkowanym optymistą, jeżeli chodzi o rezultat. Już w 13. minucie na listę strzelców wpisał się Krzysztof Niburski, dla którego była to trzecia bramka na wiosnę.
       - Myślałem, że będzie dośrodkowanie na długi słupek, wyszedł strzał, bramkarz odbił i ja sytuacyjnie kolanem trafiłem. Chciałem się odbudować po kontuzjach, jakie miałem w przeszłości. Jak gram na stoperze, to zawsze kilka bramek w sezonie strzelę. Cieszę się, że dziś się udało – mówił Krzysztof Niburski, obrońca Olimpii Elbląg.
       - Początek meczu był w naszym wykonaniu nerwowy. Były takie momenty, kiedy dokładne podanie, decyzja o strzale mogły o czymś zadecydować; nie zadecydowały. Mieliśmy kilka stuprocentowych sytuacji i nie wykorzystaliśmy ich – dodał Adam Boros, trener żółto-biało-niebieskich.
       I to jest koniec dobrych informacji ze środowego spotkania. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w drugiej połowie, kiedy przeciw Olimpii zostały podyktowane dwa rzuty karne. - Takie karne nie powinny nam się zdarzyć, zwłaszcza, że to już jest któryś taki karny z kolei. Po własnych błędach tracimy takie bramki. Aż szkoda przegrać taki mecz, zwłaszcza że potrzebujemy tego zwycięstwa u siebie – mówił Krzysztof Niburski.
       - Decyzji o pierwszym karnym nie będę komentował, bo nie widziałem. Drugi widziałem jak na tacy: ewidentny faul w polu karnym – komentował na pomeczowej konferencji prasowej Jan Furlepa, trener MKS-u Kluczbork.
       Z kolei szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich miał poważne zastrzeżenia do pracy głównego sędziego. - Nie wiem, co trzeba zrobić, żeby użyć gwizdka w momencie, kiedy bramkarz atakuje nogi. Trzeba otwartego złamania? Nie mnie komentować też faule dla przeciwników. Nasze zespoły pracują nad tym, żeby rywalizować sportowo, a panowie arbitrzy nie mają z tym nic wspólnego – mówił rozżalony Adam Boros.
       Arbiter główny pokazał żółto-biało-niebieskim pięć żółtych kartek (Radosław Stępień „żółtko” zobaczył dwa razy), rywale nie zostali ukarani ani razu. W związku z tym w meczu z Garbarnią nie wystąpią Radosław Stępień i Mateusz Szmydt.
       - Czy panowie widzieli drugą żółtą kartkę dla Radosława Stępnia, żółtą kartkę dla Krzysztofa Niburskiego? - retorycznie dziennikarzy Adam Boros. - Zostaliśmy wykartkowani, do tego nie podyktowano dla nas rzutu karnego. Nie wiem, co mam powiedzieć moim młodym zawodnikom, gdy pytają, dlaczego sędziowie okradają ich z punktów.
      
      
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg.
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • pierdu pierdu
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    16
    KIBIC78(2018-05-17)
  • Pretensje to sie ma do siebie a nie szuka u sedziow
  • Od kartki zawsze można się odwołać. Gracie padlinę i tyle w temacie.
  • Adaś dalej główka w dół i wszystko w porządeczku, prezes wie co robi. W następnym sezonie będzie tylko gorzej. Ale ważne, że jest robota. Nie narzekaj, skoro się na wszystko zgadzasz. Trenera to trzeba z cojones, a nie mameje, która nie ma nic do powiedzenia :///
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    18
    :///(2018-05-17)
  • Drugiego karnego nie powinno być bo był spalony wcześniej
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    15
    2
    Kilimandżaro (2018-05-17)
  • CAŁY STADION ŚPIEWA Z NAMI WY... Z JUNIORAMI sedzia do kitu ale juniorzy patrzac na cała runde amatorka JUNIORZY WON Z OLIMPII.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    20
    ANTY JUNIOR(2018-05-17)
  • Pseudo klub i pseudo grajki i tyle w temacie a Ty boros sędziami się nie wymiguj bo jesteś słaby jak ten cały pseudo prezes
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    17
    Simon(2018-05-17)
  • Jak się nie ma nic na obronę to najlepiej zrzucić wszystko na sędziów. .. Jakie to małomiasteczkowe. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    12
    jemibekam(2018-05-17)
  • Drugi karny dla kluczborka to jakies jaja :D nie dosc, ze wcześniej byl spalony, boczny dwa metry za akcja to jeszcze glowny dal karnego za marne aktorstwo napastnika gosci, no i jeszcze chcialbym zobaczyc czy to wogole bylo w polu karnym :D
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    1
    zdzichumarynarz(2018-05-17)
  • Wykartkowani???????????????????????????????????????????????? JUZ USPRAWIEDLIWIACIE NASYEPNA PORAZKE??????????
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    11
    Zmiana zarzadu i trenera(2018-05-17)
  • To do zwolnienia a nie dalej siedzi na stolku. Trenerów i prezesów jest wielu a ten stołek nie jest dożywotnio.
  • Czytając niektóre komentarze, mam wrażenie, że piszą je trolle które nie były na meczu, a piszą, żeby tylko coś napisać. Kto był, wie jak to wyglądało i przyzna rację trenerowi. Fakt, że Olimpia nie wykorzystała kilku swoich sytuacji ale sędziowanie woła o pomstę do nieba. Tyle w temacie, a takie przypier. .. się do trenera po takim meczu, świadczy o zupełnej ignorancji.
Reklama