UWAGA!

Błękitni gromią (piłka nożna)

Aż 9:1 Błękitni Orneta w 7. kolejce wygrali z rezerwami Huraganu Morąg. Nie popisała się za to ZKS Olimpia Elbląg, która uległa u siebie Ewingom Zalewo 0:2. Przegrał też MGKS Tolkmicko, który w Łukcie stracił dwa gole, a nie zdobył żadnego.

Ostre strzelanie w Ornecie, snajper Mianowski
     Gospodarze zdobyli aż 9 bramek, choć strzelanie rozpoczęli dopiero w 26 minucie. Wówczas Piotr Werhun z najbliższej odległości wepchnął piłkę do bramki gości. W 32. minucie było 2:0, a akcję grającego trenera Wacława Szczęcha skutecznie zakończył Rafał Mianowski. Po tej bramce w szeregi gospodarzy wkradło się pewne rozprzężenie, w 35. minucie błąd popełnił Sebastian Kowalski, wykorzystał to napastnik gości Głowacki i zdobył kontaktowego gola. Ta bramka mocno podrażniła miejscowych i już minutę później strzelili oni gola na 3:1. Znów do siatki Huraganu trafił Mianowski. Po kolejnych trzech minutach było już 4:1, a na listę strzelców wpisał się Robert Pluciński. Wynik spotkania w pierwszej połowie na 5:1 ustalił Pluciński, który tym samym skompletował hattricka.
     Po zmianie stron gospodarze nie zamierzali spuszczać z tonu. Zdecydowanie dominowali na boisku i strzelali kolejne bramki. W 51. minucie na 5:1 strzelił Pluciński, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Mianowskim. Siódmą bramkę dla Błękitnych w 72. minucie zdobył Szczęch. Na 8:1 w 87. podwyższył Mianowski, dla którego było to czwarte trafienie w meczu. Gości w 89. minucie dobił Mariusz Szydłowski, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. Tym zwycięstwem Błękitni potwierdzili swoje aspiracje do włączenia się w walkę o awans.
     Błękitni Orneta - Huragan II Morąg 9:1 (5:1)
     1:0 - Werhun (26.), 2:0 - Mianowski (32.), 2:1 - Głowacki (35.), 3:1 - Mianowski (36.), 4:1 - Pluciński (39.), 5:1 - Mianowski (45.), 6:1 - Pluciński (51. k.), 7:1 - Szczęch (72.), 8:1 - Mianowski (87.), 9:1 - Szydłowski (89.)
     Błękitni: Szełemej - Kowalski, Basałygo, Mackiewicz, Werhun, Dublanka, Szczęch, Mianowski, Michalski (64. Ciosek), Pluciński (86. Szydłowski), Czerniewicz
     
     Klapa przy Agrikola
     Piłkarze ZKS Olimpii Elbląg w środowe popołudnie po fatalnym występie całkowicie zasłużenie ulegli niżej notowanym Ewingom Zalewo 0:2. Goście odnieśli tym samym pierwsze zwycięstwo w sezonie. W elbląskiej drużynie zawiodło wszystko, począwszy od skuteczności, poprzez organizację gry, a skończywszy na zaangażowaniu niektórych zawodników.
     - Trener Dariusz Kaczmarczyk po ostatnim gwizdku najwięcej pretensji miał do młodych zawodników, którzy jego zdaniem przeszli obok meczu, nie walczyli i nie biegali, tyle ile powinni - powiedział po spotkaniu kierownik elbląskiej drużyny Rafał Kadłubowski.
     Mecz toczył się pod dyktando gospodarzy, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Wszyscy mieli fatalnie ustawione celowniki, zawodził chwalony we wcześniejszych meczach Marcin Sierechan, który sam zmarnował 3-4 dogodne sytuacje. Goście pierwszego gola zdobyli po w 22 minucie po rzucie rożnym, kiedy najprzytomniej w polu karnym zachował się Mićko i lekkim, płaskim strzałem pokonał Piotra Różańskiego. Po bramce ZKS Olimpia rzuciła się do odrobienia straty, ale czyniła to na tyle nieporadnie, że goście z łatwością bronili dostępu do swojej bramki, dobrze spisywał się goalkeeper Ewingów, a także groźnie kontratakowali. Po jednej z takich akcji na 2:0 w 59. minucie podwyższył Radecki. Po tym golu elblążanie postawili już wszystko na jedną kartę, ale nie zdołali odwrócić losów meczu. Za to piłkarze z Zalewa, gdyby dopisało im więcej szczęścia i zachowali więcej zimnej krwi, mogli z Elbląga wyjechać z jeszcze efektowniejszym dorobkiem bramkowym, gdyż zmarnowali kilka dogodnych okazji w samej końcówce.
     ZKS Olimpia Elbląg - Ewingi Zalewo 0:2 (0:1)
     0:1 - Mićko (22.), 0:2 - Radecki (59.)
     ZKS Olimpia: Różański - G. Miller, Fijałkowski, M. Miller, Zieliński (60. Kaczmarczyk), Tyburski, Ratajczyk (46. Osiak), Jernat, Dudek (75. Hryckiewicz), Chwoszcz, Sierechan
     Ewingi: Wieliczko - Helwak, Zagórny, Śmigielski, Skórka, Muc, Lange, Mićko (70. Ogrodowczyk), Nowikiewicz, Błażewicz, Frygier (46. Radecki)
     Żółte kartki: G. Miller, Dudek (ZKS Olimpia) – Helwak, Lange (Ewingi)
     Sędziował: Połoniewicz (Dobre Miasto)
     
     Warmiak za mocny
     Murowanym faworytem meczu w Łukcie byli gospodarze i to oni rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. Gdyby mieli lepiej nastawione celowniki, zawodnicy MGKS wracaliby do Tolkmicka z dużo większym bagażem bramek. Zwycięstwo pozwoliło Warmiakowi na powrót na pozycję wicelidera, a MGKS nadal okupuje przedostatnią lokatę w tabeli z zaledwie jednym punktem na koncie.
     Warmiak Łukta - MGKS Tolkmicko 2:0 (1:0)
     1:0 - Osenkowski (21.), 2:0 - Rzońca (75.)
     
     Remis na szczycie
     W meczu zapowiadanym jako szlagier 7. kolejki V ligi lider Start Nidzica podzieli się punktami z GKS Wikielec. Gospodarze przez większą część spotkania przegrywali (gol Karczewskiego dla GKS w 17. minucie), ale za sprawą bramki Kosobuckiego w 68. minucie zdobyli jeden punkt. Start stracił dopiero drugiego gola w rozgrywkach, natomiast goście pomimo osiągnięcia remisu spadli z 2. na 4. miejsce w tabeli.
     
     Komplet wyników 7. kolejki ligi okręgowej gr. II warmińsko-mazurskiej w sezonie 2007/08: Błękitni Orneta - Huragan II Morąg 9:1, ZKS Olimpia Elbląg - Ewingi Zalewo 0:2, Warmiak Łukta - MGKS Tolkmicko 2:0, Start Nidzica - GKS Wikielec 1:1, Olimpia Olsztynek - Osa Ząbrowo 0:0, Orzeł Janowiec Kościelny - GLKS Jonkowo 2:1, Iskra Narzym - Tęcza Miłomłyn 1:1, GKS Stawiguda - Ossa Biskupiec Pomorski 6:0.
     
     Zobacz tabele
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • No dalej trzymajcie działacze z Tolkmicka tego Buczka to daleko zajdziecie w tych rozgrywkach. UUUUU!!!!!
  • Popieram przedmówce nie dojsc ze działacze so beznadziejni to jeszce Buczka trzymaja.Wielki minus.Chłopacy grajcie dla siebie i w tych w co was wierza bo trener jest za słaby!!!!
  • W Sobote mecz na sczycie dolnej tabeli ciekawe kto zostanie liderem Tolkmicko czy Biskupiec.bułachaaaaa!! Mysle ze buczek znowu przepusci napastnika i pomacha do bocznego ze był spalony chchchcchaaaaa!!!!!
  • Gdzie ta drózyna z Tolkmicka która 3 lata temu dominowała w tej lidze az sie chciało patrzec jak wygrywali .Działacze dlaczego sie cofneliscie do tyłu sprowadzając Buczka dlaczego!!!!!
  • Brak słow na działaczy MGKS po prostu nie umieją zarządzac druzyna i wogule.MINUS MINUS i jeszcze raz MINUUUUUSSSSS!!!!!
Reklama