W przedostatniej kolejce spotkań rundy jesiennej IV ligi Polonia Olimpia Elbląg pokonała w meczu wyjazdowym ostatnią w tabeli Zatokę Braniewo 3:2 (1:2). W meczu tym elbląski napastnik Łukasz Nadolny popisał się hat-trickiem.
Elblążanie przystąpili do tego meczu mało skoncentrowani, jakby zlekceważyli przeciwnika. Mimo, że zespół Zatoki znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli i ma na swoim koncie zaledwie jeden punkt, to w sobotnim meczu z elbląską Polonią grał jak równy z równym. Zaskoczeniem wszystkich był skład pierwszej jedenastki Polonii. Na murawie zabrakło: Lepki, Wierciocha, Augustynowicza i Guta. Na boisku pojawili się natomiast dwaj młodzi zawodnicy Nadolny i Wiśniewski oraz pozyskany z Zatoki Gawryś.
Od pierwszego gwizdka sędziego z Olsztyna gospodarze pokazali otwarty i twardy futbol. Poloniści natomiast grali ospale i bez wiary w sukces. W 15. min. w szeregach Zatoki zapanowała wielka euforia. Jacek Józefowski faulował w polu karnym Kajata i sędzia bez zastanowienia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Stolarski i płaskim strzałem pokonał Krzysztofa Hyza. Po stracie bramki elblążanie przyspieszyli grę, jednak dopiero w 30. min. doprowadzili do wyrównania. Wiśniewski przeprowadził akcję lewą stroną boiska, zagrał w pole karne, jednak piłkę przejęli obrońcy Zatoki, a dokładniej Jacek Pietnoczko. Zawodnik z Braniewa popełnił błąd, który wykorzystał Nadolny i po raz pierwszy w tym meczu pokonał bramkarza Zatoki. Zdobyty gol podbudował elblążan, którzy coraz częściej zaczęli zagrażać bramkarzowi Zatoki. Swoich umiejętności strzeleckich próbowali kolejno: Warecha, Nadolny, Chuderski i Fedoruk, jednak za każdym razem brakowało skuteczności. Kiedy wydawało się, że druga bramka dla elblążan to kwestia czasu, ponownie do głosu doszli gospodarze. Na minutę przed końcem pierwszej połowy Borzyński wykonywał rzut wolny z ok. 32 metrów i zasłonięty bramkarz Hyz po raz drugi w tym meczu wyciągał piłkę z siatki.
Po zmianie stron przez pierwszy kwadrans gra toczyła się w środkowej części boiska. Elblążanie nie potrafili sforsować obrony gospodarzy, którzy raz po raz wybijali piłkę w aut, by jak najwięcej zyskać na czasie. Wreszcie w 63. min. poloniści przeprowadzili składną akcję, po której Nadolny płaskim strzałem pokonał bramkarza Zatoki. Wynik remisowy nie zadowalał elblążan, którzy nadal dążyli do zmiany rezultatu. W 75 min. Fedoruk minął dwóch obrońców i będąc w polu karnym został faulowany przez zawodnika Zatoki. Arbiter główny spotkania Artur Wiśniewski z Olsztyna stwierdził jednak, że piła została czysto odebrana. Dwie minuty poźniej sprawiedliwości stało się zadość. W zamieszaniu na polu karnym najbardziej przytomnie zachował się młody zawodnik Polonii Łukasz Nadolny i strzałem z 8 metrów po raz trzeci w tym meczu zmusił do kapitulacji bramkarza Zatoki. W ostatnich minutach elblążanie cofnęli się do obrony, pozwalając przeciwnikom na stwarzanie groźnych akcji. Na pięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego gospodarze mieli najdogodniejszą sytuację, aby doprowadzić do wyrównania. Tuż przed polem karnym silnym strzałem popisał się Pietnoczko, jednak w ostatniej chwili piłkę na rzut rożny wybił bramkarz Krzysztof Hyz. Ostatecznie po stojącym na niskim poziomie meczu elblążanie zdobyli komplet punktów, dzięki czemu utrzymali pozycję wicelidera tabeli.
Zatoka Braniewo - Polonia Olimpia Elbląg 2:3 (2:1)
1:0 - Stolarski (15. karny), 1:1 - Nadolny (30.), 2:1 - Borzyński (44.), 2:2 - Nadolny (63.), 2:3 - Nadolny (77.)
Polonia Olimpia grała w składzie: Hyz - Parszuto, Gawryś, Józefowski, Sznaza (53. Gut), Chuderski (58. Wiercioch), Warecha, Lubasiński, Nadolny, Wiśniewski, Fedoruk
Komplet wyników 16. kolejki: Rolimpex Warfama Dobre Miasto - Płomień Znicz Biała Piska 1:1, Jeziorak Iława - Motor Lubawa 0:1, Granica Kętrzyn - Błękitni Orneta 2:0, Zatoka Braniewo - Polonia Olimpia Elbląg 2:3, Start Nidzica - Polonia Bart-Ex Pasłęk 0:0., Victoria Bartoszyce - Drwęca Lamparkiet Nowe Miasto 2:3, Orlęta Rema Reszel - Stomil II Olsztyn 1:0, Olimpia Olsztynek - Mrągowia Mrągowo 1:2, Mazur Pisz - Czarni Małdyty 1:2
Od pierwszego gwizdka sędziego z Olsztyna gospodarze pokazali otwarty i twardy futbol. Poloniści natomiast grali ospale i bez wiary w sukces. W 15. min. w szeregach Zatoki zapanowała wielka euforia. Jacek Józefowski faulował w polu karnym Kajata i sędzia bez zastanowienia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Stolarski i płaskim strzałem pokonał Krzysztofa Hyza. Po stracie bramki elblążanie przyspieszyli grę, jednak dopiero w 30. min. doprowadzili do wyrównania. Wiśniewski przeprowadził akcję lewą stroną boiska, zagrał w pole karne, jednak piłkę przejęli obrońcy Zatoki, a dokładniej Jacek Pietnoczko. Zawodnik z Braniewa popełnił błąd, który wykorzystał Nadolny i po raz pierwszy w tym meczu pokonał bramkarza Zatoki. Zdobyty gol podbudował elblążan, którzy coraz częściej zaczęli zagrażać bramkarzowi Zatoki. Swoich umiejętności strzeleckich próbowali kolejno: Warecha, Nadolny, Chuderski i Fedoruk, jednak za każdym razem brakowało skuteczności. Kiedy wydawało się, że druga bramka dla elblążan to kwestia czasu, ponownie do głosu doszli gospodarze. Na minutę przed końcem pierwszej połowy Borzyński wykonywał rzut wolny z ok. 32 metrów i zasłonięty bramkarz Hyz po raz drugi w tym meczu wyciągał piłkę z siatki.
Po zmianie stron przez pierwszy kwadrans gra toczyła się w środkowej części boiska. Elblążanie nie potrafili sforsować obrony gospodarzy, którzy raz po raz wybijali piłkę w aut, by jak najwięcej zyskać na czasie. Wreszcie w 63. min. poloniści przeprowadzili składną akcję, po której Nadolny płaskim strzałem pokonał bramkarza Zatoki. Wynik remisowy nie zadowalał elblążan, którzy nadal dążyli do zmiany rezultatu. W 75 min. Fedoruk minął dwóch obrońców i będąc w polu karnym został faulowany przez zawodnika Zatoki. Arbiter główny spotkania Artur Wiśniewski z Olsztyna stwierdził jednak, że piła została czysto odebrana. Dwie minuty poźniej sprawiedliwości stało się zadość. W zamieszaniu na polu karnym najbardziej przytomnie zachował się młody zawodnik Polonii Łukasz Nadolny i strzałem z 8 metrów po raz trzeci w tym meczu zmusił do kapitulacji bramkarza Zatoki. W ostatnich minutach elblążanie cofnęli się do obrony, pozwalając przeciwnikom na stwarzanie groźnych akcji. Na pięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego gospodarze mieli najdogodniejszą sytuację, aby doprowadzić do wyrównania. Tuż przed polem karnym silnym strzałem popisał się Pietnoczko, jednak w ostatniej chwili piłkę na rzut rożny wybił bramkarz Krzysztof Hyz. Ostatecznie po stojącym na niskim poziomie meczu elblążanie zdobyli komplet punktów, dzięki czemu utrzymali pozycję wicelidera tabeli.
Zatoka Braniewo - Polonia Olimpia Elbląg 2:3 (2:1)
1:0 - Stolarski (15. karny), 1:1 - Nadolny (30.), 2:1 - Borzyński (44.), 2:2 - Nadolny (63.), 2:3 - Nadolny (77.)
Polonia Olimpia grała w składzie: Hyz - Parszuto, Gawryś, Józefowski, Sznaza (53. Gut), Chuderski (58. Wiercioch), Warecha, Lubasiński, Nadolny, Wiśniewski, Fedoruk
Komplet wyników 16. kolejki: Rolimpex Warfama Dobre Miasto - Płomień Znicz Biała Piska 1:1, Jeziorak Iława - Motor Lubawa 0:1, Granica Kętrzyn - Błękitni Orneta 2:0, Zatoka Braniewo - Polonia Olimpia Elbląg 2:3, Start Nidzica - Polonia Bart-Ex Pasłęk 0:0., Victoria Bartoszyce - Drwęca Lamparkiet Nowe Miasto 2:3, Orlęta Rema Reszel - Stomil II Olsztyn 1:0, Olimpia Olsztynek - Mrągowia Mrągowo 1:2, Mazur Pisz - Czarni Małdyty 1:2
MP