UWAGA!

Concordia pokazała charakter (piłka nożna)

 Elbląg, Łukasz Nadolny w drugiej połowie meczu zapewnił Concordii trzy punkty
Łukasz Nadolny w drugiej połowie meczu zapewnił Concordii trzy punkty (Fot.WS)

 Po trzynastu minutach gry elblążanie przegrywali z ŁKS Łomża dwoma golami. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. W drugiej części spotkania kibice zobaczyli zupełnie inny zespół Concordii. Dla gospodarzy nie było straconych piłek. Po trzech trafieniach Łukasza Nadolnego pomarańczowo-czarni wygrali 3:2 (0:2).

 Początek meczu można określić jednym słowem – katastrofa. Oba zespoły nie zdążyły jeszcze na dobre „wejść w mecz”, a pomarańczowo-czarni już przegrywali 0:2. Już pierwsza ofensywna akcja przyjezdnych przyniosła im prowadzenie. Z lewej strony piłkę dośrodkował w pole karne Tomasz Bernatowicz, a ku zaskoczeniu wszystkich nieatakowany przez nikogo Mateusz Bogdanowicz, chcąc podać do swojego bramkarza skierował ją do własnej bramki. Elblążanie mogli szybko odrobić straty. Łukasz Nadolny zagrał wzdłuż bramki, a Mateusz Szmydt, który składał się do strzału został pchnięty przez obrońcę. Sędzia nie zdecydował się jednak na odgwizdanie jedenastki, a po minucie było 0:2. ŁKS wykonywał rzut z autu i po dalekim wrzucie w zamieszaniu podbramkowym do bramki Michała Kopki trafił Łukasz Tarnowski. W 33 min. pierwszy strzał w światło bramki oddali gospodarze, którym w pierwszej połowie zupełnie nie kleiła się gra, ale piłkę po uderzeniu Łukasza Nadolnego złapał pewnie Daniel Iwanowski. Po pierwszej połowie goście prowadzili 2:0 i nie zanosiło się na to, że nie zdołają w Elblągu wygrać.
      

 


       Zupełnie inna była druga połowa meczu. ŁKS pewny wygranej cofnął się zbyt głęboko pod własną bramkę. Concordia atakowała całym zespołem z wiarą w zmianę rezultatu. Dużo dały zmiany dokonane w przerwie przez trenera Adama Borosa. Tomasz Wiercioch „poukładał” grę w środku pola, a Marek Masztaler wniósł sporo ożywienia na prawej stronie. W 51 min. Nadolny zdobył kontaktowego gola. Napastnik Concordii przyjął piłkę, przełożył ją na prawą nogę i mocnym strzałem z 20 metrów trafił do siatki. Elblążanie poszli za ciosem i po godzinie gry doprowadzili do remisu. Po akcji Nadolnego z Sebastianem Gryką ten ostatni został sfaulowany w polu karnym przez Tomasza Bernatowicza, a sędzia podyktował „jedenastkę” i pokazał czerwoną kartkę piłkarzowi z Łomży. Nadolny trafił do bramki i mecz zaczynał się od nowa. Concordia atakowała z jeszcze większym rozmachem chcąc strzelić zwycięskiego gola. Dobre sytuacje mieli Mateusz Szmydt i Bartosz Drewek, ale nie zdołali zdobyć bramki. W końcu w 84 min. na strzał z narożnika pola karnego zdecydował się Nadolny, a piłka wpadła w długi róg bramki gości. Była to trzecia bramka najlepszego w tym sezonie snajpera III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej.
       Piłkarze Concordii nie poddali się po słabym początku meczu. Elblążanie wygrali bardzo ważny mecz i tracą do drugiej w tabeli Warmii Grajewo już jedynie jeden punkt. W najbliższej kolejce pomarańczowo-czarni zagrają w Kętrzynie z Granicą.
      
       Powiedzieli po meczu:
       Adam Boros
- Chciałem pogratulować trenerowi gości, bo ŁKS to bardzo dobrze grający w piłkę, a do tego wybiegany zespół. Gratuluję też wszystkim moim zawodnikom. Powiedzieliśmy sobie w przerwie w szatni, że jeżeli ktoś wierzy, ktoś ma ambicje i gra do końca to sport mu to odda. Myślę, że po tym, co pokazali nasi zawodnicy w drugiej połowie, to nie mogło się skończyć inaczej. Nie możemy na razie mówić i myśleć o drugiej lidze. Chcemy grać jak najlepiej, wygrywać i zająć pierwsze, czy drugie miejsce w lidze. Jeśli to się uda, a taki musi być cel sportowca, by wygrywać wszystko zostanie w rękach działaczy i władz miasta.
       Tomasz Bernatowicz (piłkarz ŁKS-u)- Nie wiem co się z nami stało po pierwszej połowie. Zbyt szybko straciliśmy pierwszego gola i skończyliśmy grać. Mieliśmy wygrany mecz, a wracamy bez punktów. Straciliśmy dziś szansę na awans.
      
       Zobacz wyniki i tabelę III ligi.
      
       Concordia Elbląg – ŁKS Łomża 3:2 (0:2)
       Nadolny 51, 61, 84 – Bogdanowicz (s) 8, Tarnowski 13
      
       Concordia: Kopka, Gładek (46' Masztaler), Sambor, Sadowski, Bogdanowicz, Drewek (77' Kiełtyka), Florek, Kołodko (46' Wiercioch), Gryka, Nadolny, Szmydt.

ppz

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama