
Kryzys Concordii Elbląg trwa. W dzisiejszym (3 września) meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki elblążanie przegrali 0:3 (0:2). To już trzecia z rzędu, a czwarta w sezonie porażka pomarańczowo-czarnych. To także najwyższa porażka Concordii w tym sezonie. Pomarańczowo - czarni nie mieli pomysłu na pokonanie wyraźnie lepszych graczy z Tomaszowa Mazowieckiego.
Concordia po 5 kolejkach potrzebowała punktów jak tlenu. Elbląski zespół tylko korzystnym stosunkiem bramek znajdował się tuż nad strefą spadkową. Lechia Tomaszów Mazowiecki w tym sezonie meczu jeszcze nie przegrała, dwa razy wygrywając na wyjeździe i notując trzy remisy u siebie.
Tymczasem w pierwszej minucie goście wywalczyli rzut rożny. A potem Paweł Magdoń główką umieścił piłkę w bramce Przemysława Matłoki. Stracona bramka nic nie zmieniła w grze Concordii. Lechiści całkowicie zdominowali elbląski zespół i przez pierwszy kwadrans nie schodzili z połowy gospodarzy. Na szczęście dla Słoni skończyło się na sześciu rzutach rożnych (plus jeden, z którego padła bramka). Fart opuścił elbląski zespół w 22. minucie. Doskonałą sytuację miał wychodzący na czystą pozycję Jardel Muniz Cruz, którego faulem w polu karnym powstrzymał Michał Lewandowski. Rzut karny na bramkę zamienił Wiktor Żytek i Słonie od 23. minuty przegrywały 0:2.
Pierwszą groźną sytuację Concordia miała dopiero w 33. minucie. Strzał Michała Kiełtyki bramkarz gości z trudem wybił. Elbląski zespół nie potrafił wykorzystać też zamieszania, które wynikło pod bramką Artura Melona po tej akcji. Dopiero w końcówce pierwszej połowy elbląski zespół potrafił zagrozić bramce lechistów. Ale w 43. minucie pod bramką Lechii Mateusz Szmydt dał sobie odebrać piłkę. Pojedyncze akcje elblążan nie mogły zmienić obrazu gry. Pierwsza połowa to bezwzględna dominacja gości.
W drugiej połowie niewiele się nie zmieniło. W 46. minucie Mateusz Broź groźnie strzela nad bramką. Lechia szanuje piłkę na swojej połowie i raz po raz atakuje bramkę Przemysława Matłoki. Concordia próbuje odebrać piłkę i stworzyć zagrożenie. Jednak defensywa gości nie daje się zaskoczyć. W 56. minucie Wiktor Żytek wykorzystał zamieszanie z lewej strony pola karnego i wepchnął piłkę do siatki. Kilku piłkarzy Concordii w polu karnym nie potrafiło zapobiec utracie bramki. 3:0. Bardzo duże zagrożenie stwarzał w zes[pole gości Marcin Mirecki. Na szczęście dla podopiecznych Łukasza Nadolnego piłkarz Lechii najpierw trafił w słupek, a kilka minut później w poprzeczkę.
Po trzeciej bramce piłkarze Concordii grali już tylko „o honor”. I zaczęli grać bardziej na luzie szukając szansy na honorowe trafienie. Niestety, rywal był za silny.
- Zespół Lechii od samego początku okazał się lepszy. Grało nam się ciężko i nie mogliśmy w niczym zagrozić rywalowi – mówił po meczu Łukasz Nadolny, trener Concordii Elbląg.
Concordia Elbląg – Lechia Tomaszów Mazowiecki 0:3 (0:2)
0:1 Magdoń (1 min.), 0:2 Żytek (23 min. z karnego), 0:3 Żytek (56 min.)
Concordia: Matłoka – Powszuk, Kamiński, Lewandowski, Tomczuk, Burzyński (77' Kuczkowski), M. Pelc, Bujnowski (67' Essomba), Kiełtyka, Otręba (88' Pietrewicz) , Szmydt
Wyniki pozostałych meczów III ligi gr. I
MKS Ełk – ŁKS Łódź 1:2
Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie – Jagiellonia II Białystok 6:0
Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Ursus Warszawa 1:1
Motor Lubawa – ŁKS 1926 Łomża 1:1
Sokół Ostróda – Ruch Wysokie Mazowieckie 1:1
Pelikan Łowicz – Huragan Morąg mecz w niedzielę
Sokół Aleksandrów Łódzki – Huragan Wołomin – mecz 6 września
Legia II Warszawa – Widzew Łódź – mecz 26 listopada
Tymczasem w pierwszej minucie goście wywalczyli rzut rożny. A potem Paweł Magdoń główką umieścił piłkę w bramce Przemysława Matłoki. Stracona bramka nic nie zmieniła w grze Concordii. Lechiści całkowicie zdominowali elbląski zespół i przez pierwszy kwadrans nie schodzili z połowy gospodarzy. Na szczęście dla Słoni skończyło się na sześciu rzutach rożnych (plus jeden, z którego padła bramka). Fart opuścił elbląski zespół w 22. minucie. Doskonałą sytuację miał wychodzący na czystą pozycję Jardel Muniz Cruz, którego faulem w polu karnym powstrzymał Michał Lewandowski. Rzut karny na bramkę zamienił Wiktor Żytek i Słonie od 23. minuty przegrywały 0:2.
Pierwszą groźną sytuację Concordia miała dopiero w 33. minucie. Strzał Michała Kiełtyki bramkarz gości z trudem wybił. Elbląski zespół nie potrafił wykorzystać też zamieszania, które wynikło pod bramką Artura Melona po tej akcji. Dopiero w końcówce pierwszej połowy elbląski zespół potrafił zagrozić bramce lechistów. Ale w 43. minucie pod bramką Lechii Mateusz Szmydt dał sobie odebrać piłkę. Pojedyncze akcje elblążan nie mogły zmienić obrazu gry. Pierwsza połowa to bezwzględna dominacja gości.
W drugiej połowie niewiele się nie zmieniło. W 46. minucie Mateusz Broź groźnie strzela nad bramką. Lechia szanuje piłkę na swojej połowie i raz po raz atakuje bramkę Przemysława Matłoki. Concordia próbuje odebrać piłkę i stworzyć zagrożenie. Jednak defensywa gości nie daje się zaskoczyć. W 56. minucie Wiktor Żytek wykorzystał zamieszanie z lewej strony pola karnego i wepchnął piłkę do siatki. Kilku piłkarzy Concordii w polu karnym nie potrafiło zapobiec utracie bramki. 3:0. Bardzo duże zagrożenie stwarzał w zes[pole gości Marcin Mirecki. Na szczęście dla podopiecznych Łukasza Nadolnego piłkarz Lechii najpierw trafił w słupek, a kilka minut później w poprzeczkę.
Po trzeciej bramce piłkarze Concordii grali już tylko „o honor”. I zaczęli grać bardziej na luzie szukając szansy na honorowe trafienie. Niestety, rywal był za silny.
- Zespół Lechii od samego początku okazał się lepszy. Grało nam się ciężko i nie mogliśmy w niczym zagrozić rywalowi – mówił po meczu Łukasz Nadolny, trener Concordii Elbląg.
Concordia Elbląg – Lechia Tomaszów Mazowiecki 0:3 (0:2)
0:1 Magdoń (1 min.), 0:2 Żytek (23 min. z karnego), 0:3 Żytek (56 min.)
Concordia: Matłoka – Powszuk, Kamiński, Lewandowski, Tomczuk, Burzyński (77' Kuczkowski), M. Pelc, Bujnowski (67' Essomba), Kiełtyka, Otręba (88' Pietrewicz) , Szmydt
Wyniki pozostałych meczów III ligi gr. I
MKS Ełk – ŁKS Łódź 1:2
Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie – Jagiellonia II Białystok 6:0
Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Ursus Warszawa 1:1
Motor Lubawa – ŁKS 1926 Łomża 1:1
Sokół Ostróda – Ruch Wysokie Mazowieckie 1:1
Pelikan Łowicz – Huragan Morąg mecz w niedzielę
Sokół Aleksandrów Łódzki – Huragan Wołomin – mecz 6 września
Legia II Warszawa – Widzew Łódź – mecz 26 listopada
Sebastian Malicki