Mam powody do zadowolenia po zakończonym już sezonie startowym - stwierdza Ewelina Przeworska, łyżwiarka szybka elbląskiego KS „Orzeł”. - Były medale na krajowych torach, ale także brązowy medal z drużyną na Uniwersjadzie w Harbinie. Mam nadzieję, że przyszły sezon przyniesie także dużo sportowej radości.
- Jeszcze nie rozstałam się z lodem, wykorzystuję dwutygodniowy urlop, jaki mam na studiach, by się roztrenować, jeżdżąc na elbląskim lodowisku - mówi Przeworska. - A miniony sezon był siódmym w mojej sportowej przygodzie na lodzie i przyniósł mi złoty medal na MMP na 500 m i brąz w wieloboju. W międzyczasie rywalizowałam na dystansach w Pucharze Polski i w finale okazało się, że zdobyłam cztery złote medale. Bardzo sobie cenię i chyba nic w tym dziwnego, bo jestem studentką, brązowy medal, jaki z drużyną wywalczyłam w sztafecie na Uniwersjadzie w Harbinie. Pokonaliśmy czwartą na mecie Rosję o 0,01 sek., a był to efektowny, nagłośniony przez media wyczyn. W krajowych rankingach zajmuję miejsca w pierwszej piątce panczenistek, ale w gronie łyżwiarek mam najkrótszy staż i jeszcze wszystko przede mną. To, że mogę nadal reprezentować województwo, miasto Elbląg i klub „Orzeł”, zawdzięczam stypendiom, jakie przyznał mi Marszałek Warmii i Mazur i elbląski samorząd. Dzięki temu udaje mi się połączyć studia na AWF w Krakowie z cyklem zgrupowań i startów. Bardzo dużą pomocą jest odrębny tok studiów, bo na uczelni utworzono specjalne grupy, w których uzupełniamy wiadomości i przygotowujemy się do egzaminów. Dzięki takiej życzliwości mogę planować swoją przyszłość po zakończeniu przygody ze sportem. Zapewniam, że nie nastąpi to szybko, bo przykładowo nasza czołowa panczenistka Katarzyna Wójcicka już 15 lat uprawia tą dyscyplinę i z roku na rok nadal poprawia wyniki. Kasia jest dla mnie wzorem do naśladowania. Zakończyłam starty z nadzieją, że w kolejnym sezonie w jeszcze większym stopniu powiększę medalową kolekcję. Oby tylko dopisało zdrowie i forma - podkreśla Ewelina Przeworska.
M