W meczu 10. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej elbląska Concordia pokonała w Supraślu miejscową Supraślankę 2:1. Obie bramki dla zespołu Lecha Strembskiego zdobył Sebastian Gryka. Po tym meczu elblążanie awansowali na szóste miejsce w tabeli.
Do trzech razy sztuka
Po dwóch meczach na Podlasiu, w których Concordia zdobyła punkt (remis 1:1 z Cresovią Siemiatycze), tym razem beniaminek III ligi postarał się o sprawienie niespodzianki i zdobył komplet oczek. Trudny teren w Supraślu (gospodarze w tym sezonie zdobywali punkty wyłącznie na własnym boisku) okazał się szczęśliwym dla pomarańczowo-czarnych. Obie bramki zdobył Sebastian Gryka, który został bohaterem zespołu gości. Pierwsze trafienie zaliczył w 22. minucie, kiedy sprytnym lobem nad bramkarzem sfinalizował dwójkową akcję Tomaszów Sielezina i Sambora. Wynik 1:0 utrzymał się do przerwy, choć przyjezdni mogli podwyższyć prowadzenie (niewykorzystane sytuacje Sambora i Marka Zawady).
Po zmianie stron lepiej na początku drugiej odsłony prezentowali się znów gracze Concordii, którzy w 57. minucie podwyższyli prowadzenie. Znów w roli głównej wystąpił Sebastian Gryka, który wykorzystał dokładne dogranie Zawady i strzałem głową pokonał golkipera z Zambrowa. Dopiero po drugiej bramce przebudzili się gospodarze, którzy ruszyli z impetem do odrobienia strat. Ich frontalne ataki na szczęście dla Concordii skończyły się strzeleniem tylko jednej bramki. Dobrze w końcówce meczu spisywała się defensywa Concordii, na czele z bramkarzem Tomaszem Kowalski, którego skuteczne interwencje uratowały gościom trzy punkty.
Supraślanka Supraśl - Concordia Elbląg 1:2 (0:1)
0:1, 0:2 - S. Gryka (22., 57.), 1:2 - Muczyński (67.)
Concordia: Kowalski - Bogdanowicz, Ciesielski, Lepczak, Sielezin, T. Gryka (30. Masztaler), Florek, T. Sambor (60. Zielonka), Wiercioch (60. Machiński), S. Gryka (80. Włodarczyk), Zawada
Sędziował: Szczech (Białystok)
Zobacz tabele
Po dwóch meczach na Podlasiu, w których Concordia zdobyła punkt (remis 1:1 z Cresovią Siemiatycze), tym razem beniaminek III ligi postarał się o sprawienie niespodzianki i zdobył komplet oczek. Trudny teren w Supraślu (gospodarze w tym sezonie zdobywali punkty wyłącznie na własnym boisku) okazał się szczęśliwym dla pomarańczowo-czarnych. Obie bramki zdobył Sebastian Gryka, który został bohaterem zespołu gości. Pierwsze trafienie zaliczył w 22. minucie, kiedy sprytnym lobem nad bramkarzem sfinalizował dwójkową akcję Tomaszów Sielezina i Sambora. Wynik 1:0 utrzymał się do przerwy, choć przyjezdni mogli podwyższyć prowadzenie (niewykorzystane sytuacje Sambora i Marka Zawady).
Po zmianie stron lepiej na początku drugiej odsłony prezentowali się znów gracze Concordii, którzy w 57. minucie podwyższyli prowadzenie. Znów w roli głównej wystąpił Sebastian Gryka, który wykorzystał dokładne dogranie Zawady i strzałem głową pokonał golkipera z Zambrowa. Dopiero po drugiej bramce przebudzili się gospodarze, którzy ruszyli z impetem do odrobienia strat. Ich frontalne ataki na szczęście dla Concordii skończyły się strzeleniem tylko jednej bramki. Dobrze w końcówce meczu spisywała się defensywa Concordii, na czele z bramkarzem Tomaszem Kowalski, którego skuteczne interwencje uratowały gościom trzy punkty.
Supraślanka Supraśl - Concordia Elbląg 1:2 (0:1)
0:1, 0:2 - S. Gryka (22., 57.), 1:2 - Muczyński (67.)
Concordia: Kowalski - Bogdanowicz, Ciesielski, Lepczak, Sielezin, T. Gryka (30. Masztaler), Florek, T. Sambor (60. Zielonka), Wiercioch (60. Machiński), S. Gryka (80. Włodarczyk), Zawada
Sędziował: Szczech (Białystok)
Zobacz tabele
BAR