
Bez punktów wróciły z Polic siatkarki Energi MKS Truso Elbląg. Podopieczne Wojciecha Samulewskiego nawiązały jednak walkę w dwóch setach z zawodniczkami ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego.
W 16. kolejce II ligi kobiet elbląski zespół udał się do Polic. Truso wyruszyło na mecz o 5 rano i po siedmiu godzinach podróży zjawiło się w hali przeciwnika. Zmęczenie dało o sobie znać, bo podopieczne Wojciecha Samulewskiego fatalnie rozpoczęły rywalizację z siatkarkami ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego. W pierwszym secie były dostarczycielem punktów, nic im nie wychodziło i przegrały 11:25.
Po zmianie stron pokazały się z dużo lepsze strony, mecz był już zdecydowanie bardziej wyrównany i wielokrotnie wynik oscylował wokół remisu (14:13, 19:18, 24:23). Elblążanki miały szansę na remis, ale kiwka rywalek była bardzo trudna do obrony i piłka wróciła na drugą stronę siatki poza pole gry i niestety przegrały seta 23:25.
Trzecią partię podopieczne Wojciecha Samulewskiego rozpoczęły bardzo dobrze, prowadziły 5:3, a chwilę później 8:5. Po przerwie zarządzonej na prośbę szkoleniowca z Polic, Truso zanotowało długi przestój i rywalki odskoczyły na trzy punkty. Elblążanki walczyły, goniły wynik i zdołały wyrównać po 17. Niestety chwilę później gospodynie znów zbudowały sobie kilkupunktową przewagę i mogły szybko zakończyć mecz. Przyjezdne na to jednak nie pozwoliły, zagrały dobrze w obronie oraz bloku, skutecznie kontratakowały i doprowadził do stanu 24:23. Miały sytuacje by doprowadzić do wyrównania, jednak się nie udało i set zakończył się wynikiem 25:23.
- Dziewczyny walczyły ambitnie, ale zabrakło nam trochę szczęścia i zimniej głowy aby wygrać set lub nawet urwać punkt - podsumował spotkanie trener Wojciech Samulewski.
SMS Police - Energa Truso Elbląg 3:0 (25:11; 25:23; 25:23)
Truso: Markowicz, Łukaczyk, Frąckiewicz, Jachimczyk, Szaruga (l), Dąbrowska, Katyszewska, Kaczmarzyk (l), Wilamowska, Choińska, Wilemska, Kuczyńska.
Kolejne spotkanie elblążanki zagrają z AZS UMK Toruń.