W tym tygodniu będzie wiadomo, czy w tegorocznym największym polskim wyścigu Tour de Pologne, który rusza trzeciego września z Gdańska, zobaczymy dwóch elblążan. Na razie wiadomo tylko, że na pewno pojedzie starszy z braci Wadeckich - Piotrek.
Młodszy 23-letni Adam Wadecki, który od tego roku ściga się w barwach grupy Mróz Supradyn Witaminy (poprzednio Servisco Warszawa) nie wie jeszcze, czy dyrektor sportowy grupy Mróz Piotr Kosmala widzi go w ośmioosobowym składzie na TdP.
- Bardzo bym chciał pojechać. Choć wiem, że nie będzie żadnych sentymentów i pojadą ci kolarze, którzy będą aktualnie najlepsi - mówi młodszy z braci Wadeckich.
Mieszkający w Elblągu Adam Wadecki w sierpniu praktycznie nie schodził z siodełka. Przez dwa pierwsze tygodnie startował w jednodniowych wyścigach na terenie Holandii. - Potraktowałem je bardzo treningowo. Najlepszy rezultat w Holandii to siódme miejsce - opowiada. Potem 23-letni elblążanin startował w tradycyjnym kryterium ulicznym w Warszawie o puchar Ministra Obrony Narodowej. Kryterium drużynowo wygrała grupa Wadeckiego Mróz, a on sam dojechał na metę na 10. miejscu.
W miniony weekend Wadecki miał ostatnią szansę, aby pokazać się z dobrej strony przed ogłoszeniem składu jego grupy na Tour de Pologne. Ponownie startował w jednodniowych wyścigach na terenie Holandii. - W sobotę byłem 22, natomiast w niedzielę nie udało mi się dokończyć wyścigu razem z moim kolegą Zbigniewem Wyrzykowskim - opowiada Wadecki.
Ale Wadecki liczy, że uda mu się załapać do składu Mroza na TdP. Piotr Kosmala, dyrektor sportowy grupy kolarskiej z Borka Wielkopolskiego, zapowiedział ogłoszenie składu grupy na TdP w tym tygodniu. Zapytany o ocenę umiejętności Adama Wadeckiego odpowiada. - Od początku Adam udowodnił swoją przydatność dla grupy. Jest bardzo szybkim kolarzem, chociaż nie może się po nikim spodziewać podczas pierwszego roku jazdy w nowej grupie cudów - mówi.
Na pewno na starcie tegorocznego TdP zobaczymy starszego z braci Wadeckich Piotra, który obecnie ściga się w belgijskiej grupie Domo.
Tegoroczny TdP zaczyna się 3 września w Gdańsku, a zakończy 9 września w Karpaczu jazdą indywidualną na czas. Trasa wyścigu liczy 1269 kilometrów. Od zeszłego roku TdP ma 3 kategorię UCI, co oznacza, że impreza zarezerwowana jest prawie wyłączenie dla grup zawodowych.
- Bardzo bym chciał pojechać. Choć wiem, że nie będzie żadnych sentymentów i pojadą ci kolarze, którzy będą aktualnie najlepsi - mówi młodszy z braci Wadeckich.
Mieszkający w Elblągu Adam Wadecki w sierpniu praktycznie nie schodził z siodełka. Przez dwa pierwsze tygodnie startował w jednodniowych wyścigach na terenie Holandii. - Potraktowałem je bardzo treningowo. Najlepszy rezultat w Holandii to siódme miejsce - opowiada. Potem 23-letni elblążanin startował w tradycyjnym kryterium ulicznym w Warszawie o puchar Ministra Obrony Narodowej. Kryterium drużynowo wygrała grupa Wadeckiego Mróz, a on sam dojechał na metę na 10. miejscu.
W miniony weekend Wadecki miał ostatnią szansę, aby pokazać się z dobrej strony przed ogłoszeniem składu jego grupy na Tour de Pologne. Ponownie startował w jednodniowych wyścigach na terenie Holandii. - W sobotę byłem 22, natomiast w niedzielę nie udało mi się dokończyć wyścigu razem z moim kolegą Zbigniewem Wyrzykowskim - opowiada Wadecki.
Ale Wadecki liczy, że uda mu się załapać do składu Mroza na TdP. Piotr Kosmala, dyrektor sportowy grupy kolarskiej z Borka Wielkopolskiego, zapowiedział ogłoszenie składu grupy na TdP w tym tygodniu. Zapytany o ocenę umiejętności Adama Wadeckiego odpowiada. - Od początku Adam udowodnił swoją przydatność dla grupy. Jest bardzo szybkim kolarzem, chociaż nie może się po nikim spodziewać podczas pierwszego roku jazdy w nowej grupie cudów - mówi.
Na pewno na starcie tegorocznego TdP zobaczymy starszego z braci Wadeckich Piotra, który obecnie ściga się w belgijskiej grupie Domo.
Tegoroczny TdP zaczyna się 3 września w Gdańsku, a zakończy 9 września w Karpaczu jazdą indywidualną na czas. Trasa wyścigu liczy 1269 kilometrów. Od zeszłego roku TdP ma 3 kategorię UCI, co oznacza, że impreza zarezerwowana jest prawie wyłączenie dla grup zawodowych.
AP