W piątek w Starym Polu zakończy się zgrupowanie siatkarek naszej II-ligowej drużyny E. Leclerc Orzeł Elbląg – informuje Tadeusz Kacprzak, prezes klubu Orzeł Elbląg. – To najważniejszy etap przygotowań do walki o utrzymanie się w II lidze. Wierzę, że nasze siatkarki to osiągną, a my zrealizujemy nasz projekt budowy silnej drużyny siatkówki w Elblągu.
– W fazie play off zmierzymy się z łódzkim zespołem ŁKS UKS 179, a celem naszej drużyny jest wywalczenie trzech zwycięstw w czterech meczach, co zapewni pozostanie w II lidze – mówi Tadeusz Kacprzak. – Gospodarzem dwóch pierwszych spotkań, 13 i 14 lutego, będzie ŁKS, a kolejne dwa mecze rozegramy w Elblągu. W sytuacji, gdy suma wyników tych pojedynków będzie remisowa, trzeba będzie rozegrać piąty mecz w Łodzi.
Ewentualna porażka w rywalizacji z ŁKS-em jeszcze nie oznacza degradacji, ale bardzo komplikuje sytuację elblążanek.
– W przypadku przegrania tej rywalizacji czeka nas mecz z przegranym zespołem z pary: Nike Ostrołęka – AZS BTPS Białystok. Ale tutaj wygrana nie oznacza jednak automatycznego utrzymania się w II lidze, bo w kolejnej fazie trzeba będzie toczyć pojedynki w barażach z zespołami aspirującymi do II-ligowego awansu. Tak więc najkorzystniejszą opcją jest wygranie przez nasz zespół trzech meczów z ŁKS. W cyklu przygotowań do fazy play-off, przy wsparciu tytularnego sponsora zorganizowaliśmy zgrupowanie w Starym Polu. Chcemy utrzymać drużynę w II lidze. Mamy projekt na zrobienie w Elblągu dobrej siatkówki w oparciu o zawodniczki, które rozpoczynały sportową przygodę w naszym mieście, a teraz grają w innych klubach. Już prowadzimy z nimi rozmowy i liczymy na pomyślny finał. Siatkarki ogrywane w II lidze odnoszą sukcesy w wojewódzkich ligach kadetek i mają szanse na podobne w rozgrywkach centralnych.
Z chwilą zbudowania przy ul. Browarnej nowej hali sportowej przy Gimnazjum nr 9, E. Leclerc Orzeł Elbląg tam zamierza trenować i rozgrywać mecze. Klub jest już po rozmowach z dyrekcją Gimnazjum nr 9, która przychylnie przyjęła propozycję utworzenia klasy o specjalności sportowej – piłka siatkowa.
– Mamy niezwykle oddanego dyscyplinie sponsora – uzupełnia prezes. – Na mocy podpisanego porozumienia tytularny sponsor firma E. Leclerc reprezentowana przez dyrektora Tomasza Pawlika przekazała siatkarkom 100 tys. zł, a to pozwoliło na nasze uczestnictwo w rozgrywkach i zapewnienie siatkarkom spoza Elbląga warunków bytowych. Mamy uzasadniony żal, że organizatorzy Elbląskiej Gali Sportu nie raczyli zaprosić dyrektora Pawlika na to sportowe wydarzenie podsumowujące rok 2009.
Drużyna czuje się jednak trochę niedoceniana przez władze miasta.
– Od stycznia nasze siatkarki otrzymały miejskie stypendia sportowe. Przyznana kwota to 10 tys. zł, o 2,5 tys. zł mniejsza od tej, o jaką występował klub. I tu kolejna uwaga dotycząca zróżnicowanego traktowania elbląskich sportowców grających w II ligach przy rozdysponowaniu środków wspierających z kasy miejskiej – mówi Kacprzak. – Nasze siatkarki promują miasto, ale klub nie uzyskuje z tego tytułu żadnego wsparcia z funduszy promocyjnych, które pozyskują z tego źródła II-ligowi piłkarze nożni Olimpii. Niewspółmierne do kosztów utrzymania działalności ośmiu sekcji w klubie są też dotacje miejskie w kwocie 75 tys. zł na cały rok. Pomimo tego, dużym wysiłkiem staramy się utrzymać ten stan organizacyjny klubu i zapewnić dalszy rozwój – dodaje Tadeusz Kacprzak.
Ewentualna porażka w rywalizacji z ŁKS-em jeszcze nie oznacza degradacji, ale bardzo komplikuje sytuację elblążanek.
– W przypadku przegrania tej rywalizacji czeka nas mecz z przegranym zespołem z pary: Nike Ostrołęka – AZS BTPS Białystok. Ale tutaj wygrana nie oznacza jednak automatycznego utrzymania się w II lidze, bo w kolejnej fazie trzeba będzie toczyć pojedynki w barażach z zespołami aspirującymi do II-ligowego awansu. Tak więc najkorzystniejszą opcją jest wygranie przez nasz zespół trzech meczów z ŁKS. W cyklu przygotowań do fazy play-off, przy wsparciu tytularnego sponsora zorganizowaliśmy zgrupowanie w Starym Polu. Chcemy utrzymać drużynę w II lidze. Mamy projekt na zrobienie w Elblągu dobrej siatkówki w oparciu o zawodniczki, które rozpoczynały sportową przygodę w naszym mieście, a teraz grają w innych klubach. Już prowadzimy z nimi rozmowy i liczymy na pomyślny finał. Siatkarki ogrywane w II lidze odnoszą sukcesy w wojewódzkich ligach kadetek i mają szanse na podobne w rozgrywkach centralnych.
Z chwilą zbudowania przy ul. Browarnej nowej hali sportowej przy Gimnazjum nr 9, E. Leclerc Orzeł Elbląg tam zamierza trenować i rozgrywać mecze. Klub jest już po rozmowach z dyrekcją Gimnazjum nr 9, która przychylnie przyjęła propozycję utworzenia klasy o specjalności sportowej – piłka siatkowa.
– Mamy niezwykle oddanego dyscyplinie sponsora – uzupełnia prezes. – Na mocy podpisanego porozumienia tytularny sponsor firma E. Leclerc reprezentowana przez dyrektora Tomasza Pawlika przekazała siatkarkom 100 tys. zł, a to pozwoliło na nasze uczestnictwo w rozgrywkach i zapewnienie siatkarkom spoza Elbląga warunków bytowych. Mamy uzasadniony żal, że organizatorzy Elbląskiej Gali Sportu nie raczyli zaprosić dyrektora Pawlika na to sportowe wydarzenie podsumowujące rok 2009.
Drużyna czuje się jednak trochę niedoceniana przez władze miasta.
– Od stycznia nasze siatkarki otrzymały miejskie stypendia sportowe. Przyznana kwota to 10 tys. zł, o 2,5 tys. zł mniejsza od tej, o jaką występował klub. I tu kolejna uwaga dotycząca zróżnicowanego traktowania elbląskich sportowców grających w II ligach przy rozdysponowaniu środków wspierających z kasy miejskiej – mówi Kacprzak. – Nasze siatkarki promują miasto, ale klub nie uzyskuje z tego tytułu żadnego wsparcia z funduszy promocyjnych, które pozyskują z tego źródła II-ligowi piłkarze nożni Olimpii. Niewspółmierne do kosztów utrzymania działalności ośmiu sekcji w klubie są też dotacje miejskie w kwocie 75 tys. zł na cały rok. Pomimo tego, dużym wysiłkiem staramy się utrzymać ten stan organizacyjny klubu i zapewnić dalszy rozwój – dodaje Tadeusz Kacprzak.
M