
Chciałbym podjąć temat dotyczący strefy kibica, gdyż nurtuje mnie on od dłuższego czasu, jak i kilka pytań z tym związanych. Jak wiemy „nieoficjalnie z oficjalnych źródeł”, że strefa kibica ma powstać na placu Jagiellończyka. Wszystko byłoby w porządku, gdyż miasto dba o atrakcje dla nas jako mieszkańców, jednak zastanawiam się, czemu akurat tam?
Czy to jest punkt reprezentatywny dla miasta? Dlaczego strefa kibica nie zostałaby utworzona na starym mieście, tak jak to ma miejsce w innych miastach. Przecież dysponujemy miejscem i istnieje taka możliwość, mając na uwadze, że już duże imprezy na nim się odbywały.
Zastanawiacie się pewnie jaki to ma sens, aby strefa kibica utworzona została na naszej pięknej starówce. A no taki, że dzięki takim akcjom stare miasto ma szanse się ożywić, bo jak dobrze wszyscy wiemy nie jest najlepiej, a starówka nie tętni życiem, lecz jest sypialnią Elbląga. Druga kwestia jaką należałoby poruszyć to taka, że robiąc strefę kibica miasto zadbałoby również o interesy przedsiębiorców, którzy prowadzą lokale gastronomiczne, jak również rozrywkowe. Przecież nie każdy chce stać w tłoku, niektórzy chętnie wstąpili by na ogródki swoich ulubionych lokali, lub weszli do środka obejrzeć mecze na telewizorach, jednocześnie będąc w centrum imprezy. Rozumiem, że miasto zagwarantuje ogródki piwne i miejsca, gdzie można coś zjeść, ale dlaczego tylko z zyskiem dla miasta, lub kilku przedsiębiorców o ile miasto stworzy taką możliwość?
Chciałbym, aby miasto przemyślało swoje poczynania i zaczęło nas przygotowywać na okoliczność Euro 2012, jak również pomyślało o przedsiębiorcach, którzy mogą zyskać w tym okresie, gdyż informacje jakie otrzymujemy są poszlakowe, a miasto twierdzi, że przygotowuje dla nas niespodziankę. Ja, jak i wielu innych kibiców jako mieszkańcy, nie chcemy takich niespodzianek, chcemy wiedzieć co się będzie działo w tym okresie, gdyż na chwilę obecną jesteśmy skutecznie zniechęceni.
Zastanawiacie się pewnie jaki to ma sens, aby strefa kibica utworzona została na naszej pięknej starówce. A no taki, że dzięki takim akcjom stare miasto ma szanse się ożywić, bo jak dobrze wszyscy wiemy nie jest najlepiej, a starówka nie tętni życiem, lecz jest sypialnią Elbląga. Druga kwestia jaką należałoby poruszyć to taka, że robiąc strefę kibica miasto zadbałoby również o interesy przedsiębiorców, którzy prowadzą lokale gastronomiczne, jak również rozrywkowe. Przecież nie każdy chce stać w tłoku, niektórzy chętnie wstąpili by na ogródki swoich ulubionych lokali, lub weszli do środka obejrzeć mecze na telewizorach, jednocześnie będąc w centrum imprezy. Rozumiem, że miasto zagwarantuje ogródki piwne i miejsca, gdzie można coś zjeść, ale dlaczego tylko z zyskiem dla miasta, lub kilku przedsiębiorców o ile miasto stworzy taką możliwość?
Chciałbym, aby miasto przemyślało swoje poczynania i zaczęło nas przygotowywać na okoliczność Euro 2012, jak również pomyślało o przedsiębiorcach, którzy mogą zyskać w tym okresie, gdyż informacje jakie otrzymujemy są poszlakowe, a miasto twierdzi, że przygotowuje dla nas niespodziankę. Ja, jak i wielu innych kibiców jako mieszkańcy, nie chcemy takich niespodzianek, chcemy wiedzieć co się będzie działo w tym okresie, gdyż na chwilę obecną jesteśmy skutecznie zniechęceni.