
Concordia Elbląg była zdecydowanym faworytem meczu z czerwoną latarnią III ligi - KS Wasilków. Pomarańczowo - czarni nie potrafili jednak rozpocząć piłkarskiej wiosny od zwycięstwa i obie drużyny podzieliły się punktami.
Concordia Elbląg chciała rozpocząć piłkarską wiosnę od zwycięstwa. Okazja wydawała się doskonała - pierwszym rywalem pomarańczowo - czarnych była czerwona latarnia grupy pierwszej III ligi - KS Wasilków. Podopieczni Adama Borosa nie potrafili jednak udowodnić na murawie, że są lepszym zespołem.
Do bramki trafili dopiero w 80. minucie,kiedy bramkarza rywali pokonał Rafał Maciążek. Sędzia uznał jednak, że piłkarz Concordii był na pozycji spalonej i gola nie uznał. Całe spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Za tydzień pomarańczowo - czarni na własnym boisku będą podejmować Olimpię Zambrów.
KS Wasilków - Concordia Elbląg 0:0
Concordia: Łakota - Dziemidowicz, Szawara, Maciążek, Bukacki, Lewandowski, Pawłowski (46' Skierkowski, 80' Włoch), Drewek, Lenart, Lisiecki, Duda