O tym, że sezon żeglarski nadal trwa zainteresowani mogli przekonać się w ubiegły weekend (2-4 września). Mimo, iż – jak na pierwszy weekend września przystało – poranki bywają już chłodne, a zmrok zapada znacznie wcześniej niż w lipcu, port we Fromborku ponownie zatętnił życiem. Regaty Fromborska Jesień 2011 przyciągnęły załogi z Polski, Rosji i Litwy, które rywalizowały o tytuł tego najszybszego.
Sobotni poranek zaczął się pracowicie. Od świtu słychać było gwar towarzyszący ostatnim przygotowaniom do rywalizacji. Gdzieś pracowały kabestany, gdzie indziej załoga wyciągała z pokrowców nowe żagle, inni składali spinakery, zawieszali icki, a wszystko to tworzyło klimat pewnego przyjemnego sportowego napięcia. Gdy wszystko było już gotowe kapitanowie udali się na odprawę. Rozpoczęcie regat zwieńczył wystrzał armatni będący sygnałem zarówno dla załóg jak i dla widzów, iż niebawem zacznie się najważniejsze!
Zgodnie z zawiadomieniem o regatach jachty podzielono na trzy grupy startowe rywalizujące handicapowo według przelicznika regatowego KWR 2011. Start w kierunku na wiatr wspólny dla wszystkich grup według procedury pięciominutowej. Trasa ustawiona została po bojach pneumatycznych w okolicach redy portu Frombork. Dzięki korzystnemu kierunkowi wiatru organizatorzy zapewnili obserwującym z kei wspaniałe widowisko, gdyż meta ustawiona została z wiatrem, co umożliwiło zawodnikom finiszowanie na spinakerach – dużych kolorowych żaglach, które z pewnością cieszyły oko publiczności.
Zgodnie z założeniami organizatorów odbył się jeden wyścig po ustawionych bojach pneumatycznych – góra – dół – góra – dół. Warunki pogodowe z jednej strony sprzyjały zawodnikom – słońce i przyjazna temperatura sprawiały, że żeglowanie było ogromną przyjemnością, z drugiej natomiast zmienna siła i kierunek wiatru wymagały od sterników niebywałej precyzji i skupienia, a od taktyków znacznych umiejętności planowania i przewidywania.
Zmagania na wodzie w pierwszej grupie startowej – jachty najszybsze – w której startowało 12 załóg przyniosły efekt w postaci międzynarodowego podium. Pierwsze miejsce w tej grupie zajął rosyjski jacht „Kenguru” – RUS-74, drugi na mecie pojawił się nasz „Bezan” – POL-207 dowodzony przez wicemistrza świata w klasie Micro Jana Olszewskiego, trzeci był litewski jacht „Ra” – LTU-421.
W drugiej grupie startowało 13 jachtów – na pierwszej pozycji uplasował się jacht „Papago” – POL-600 pod Łukaszem Politańskim przed polsko-rosyjską załogą na jachcie „Aphrodite” - P-34-04. Trzecie miejsce zajął jacht „Berbeć II” – POL 5231, gdzie za sterem zasiadał wice komandor Jachtklubu Elbląg Ryszard Seroka.
Grupa trzecia, w której wystartowało 11 jachtów została zdominowana przez Rosjan. Miejsce pierwsze powędrowało do jachtu „Vega” – RUS 189 pod Siergiejem Żadobko, miejsce drugie zajął polski jacht „Facil” – POL 10830 dowodzony przez Stefana Politańskiego, a trzecie rosyjska „Samsara”. Zwycięzcy otrzymali puchary oraz nagrody rzeczowe.
Szczegółowe wyniki regat znajdują się w module wynikowym na stronie internetowej Jachtklubu Elbląg: www.jachtklub.elblag.pl
Jednakże Fromborska Jesień to już nie tylko regaty. Po zmaganiach sportowych, powrocie wszystkich załóg do portu i krótkim odpoczynku rozpoczęły się przygotowane przez organizatorów atrakcje. Wieczór żeglarski rozpoczął się od wspólnego integracyjnego posiłku, podczas którego żeglarze dzielili się wrażeniami i wymieniali uwagi na temat tego, co działo się na wodzie. Następnie odbył się koncert szantowy w wykonaniu Marka Józefów, który bawił żeglarzy do późnych godzin nocnych wprowadzając ich na przemian w nastrój radosnej zabawy, żeby za chwilę zagrać rzewną szantę powodując nostalgię i rozmarzenie.. Wspaniałą inicjatywę zaproponowali Rosjanie, którzy przygotowali pokaz filmów i zdjęć z wodnych podróży. Podczas pokazu przenieśliśmy się w na niesamowite wody Zalewu Kurońskiego znajdującego się na terytorium Rosji i Litwy, żeby niedługo potem płynąć najdłuższym śródlądowym kanałem Szwecji – Kanałem Gota, a wszystko okraszone było długimi opowieściami tych, którzy tam żeglowali.
Regaty zakończyły się zorganizowanym w niedzielny poranek uroczystym rozdaniem pucharów i dekoracją zwycięzców. Przed żeglarzami jeszcze jedna, ostatnia impreza sezonu żeglarskiego 2011 – Granprix Zalewu Wiślanego, która odbędzie się już 16-18 września w Krynicy Morskiej.