
Przed nami inauguracja PGNiG Superligi kobiet. Szczypiornistki Startu Elbląg 9 września zmierzą się z Pogonią Balticą Szczecin. Postanowiliśmy bliżej przedstawić naszym czytelnikom drużynę EKS Start Elbląg.
Początki: Moja przygoda z piłką ręczną rozpoczęła się w klubie MKS Pałac Młodzieży Tarnów. Starsza siostra, która również trenowała, zaprowadziła mnie na pierwszy trening. Miałam wtedy 8 lat. Moim pierwszym trenerem był Zbigniew Barnaś.
Największe osiągnięcia: Niestety żadnym pucharem ani medalem nie mogę się pochwalić. Mój największy sukces to czwarte miejsce z Piotrcovią Piotrków Trybunalski w sezonie 2009/2010.
Mecz, który szczególnie wspominam: Mam nadzieję, że było ich więcej niż jeden, ale ostatni zapamiętany to na pewno mecz poprzedniego sezonu w barwach Piotrcovii przeciwko Zagłębiu Lubin. Miałyśmy wtedy na swoim koncie tylko cztery punktu, grałyśmy u siebie i udało się wygrać.
Występy z reprezentacją: Miałam zaszczyt występować i w kadrze juniorek i młodzieżowej reprezentacji. Niestety ilości meczów nie pamiętam. W reprezentacji seniorskiej występowałam w około dwudziestu spotkaniach.
Najmocniejsza strona Startu: Tu chyba nie będę oryginalna. Wymieniłabym dużą zespołowość i porozumienie wśród zawodniczek i myślę, że czas będzie nam w tym jeszcze pomagał.
Najlepsza polska zawodniczka: Karolina Kudłacz
Ulubiona zawodniczka: Nie mam takiej.
Moja najmocniejsza strona na parkiecie: Szybkość i współpraca z kołem.
Marzenie sportowe: Moje plany i marzenia póki co związane są z tym klubem. Z Koleżankami ze Startu chciałabym zdobywać medale.
Sport w dzieciństwie: Taniec towarzyski, a od ósmego roku życia piłka ręczna.
Gdybym nie została piłkarką: Pewnie dalej bym tańczyła.
Po zakończeniu kariery: Nie mam jeszcze skonkretyzowanych planów, ale na pewno chciałabym żeby było to związane ze sportem. Jestem z wykształcenia masażystką, więc moja przyszłość mogłaby się potoczyć w tym kierunku.
Wykształcenie: Technik masażysta.
Hobby: Z zainteresowań mogę wymienić film, podróże, słuchanie muzyki i czytanie książek. Wolny czas lubię spędzać z moją rodziną.
Ksywka: Ksywki jako takiej nie mam. Mówią do mnie po prostu Asia.

Trenerzy o Asi - Jest naszym motorem napędowym w ataku, ale jest również niezbędna w obronie. Potrafi zagrać niesamowite piłki, ograć zawodnika jeden na jeden, dograć do kołowej, rozprowadzić naszą kontrę, kryć. Jest o bardzo dobra zawodniczka – powiedział Antoni Parecki. - Asia to ciekawa zawodniczka o bardzo dużym sercu do pracy. Posiada spore umiejętności, dużo widzi, zalicza sporo asyst. To taki prawdziwy mózg zespołu, obok Wiolety Janaczek. Ma troszkę mniejsze umiejętności jeśli chodzi o rzut z drugiej linii, ale potrafi zaskoczyć bramkarkę rzutem bieżnym i robi to naprawdę dobrze – dodała Justyna Stelina.