
Najczęściej mieli kilka lat, kiedy zapisywali się do którejś sekcji Truso Elbląg. Wizytówką klubu była oczywiście piłka ręczna, ale nie można zapomnieć o lekkoatletach, siatkarzach, judokach, którzy swoje kariery rozpoczęli w elbląskim klubie, którego trenerzy za punkt honoru postawili sobie wychowanie dzieci i młodzieży w duchu sportu. Medale przyszły „same“. Dziś MKS Truso obchodzi 65. urodziny.
15 listopada 1957 r. powołano Międzyszkolny Klub Sportowy Elbląg. Było to pokłosie reform w sporcie na szczeblu państwowym. Pięć dni wcześniej w Gdańsku odbył się I Okręgowy Zjazd Delegatów Szkolnego Związku Sportowego w województwie gdańskim. Powołanie elbląskiego klubu było naturalną konsekwencją gdańskiego zjazdu. Przewodniczącym klubu został Zenon Gidziński, sekretarzem Witold Truszkowski, skarbnikiem Danuta Cieniewska. Członkami zarządu zostali Mieczyslaw Pleśniak i Wiesław Woliński. Wszyscy byli nauczycielami wychowania fizycznego w elbląskich szkołach. W 1958 roku w Elblągu powstał Zarząd Miejski Szkolnego Związku Sportowego. Rok później zmienił się przewodniczący klubu - Jerzy Łysiak pełnił tę funkcję aż do 1966 r.
MKS Elbląg był ogniwem terenowym gdańskiego okręgu Szkolnego Związku Sportowego. Miało to swoje konsekwencje - np. drużyna piłki ręcznej nie została zgłoszona do Związku Piłki Ręcznej w Polsce i elbląscy szczypiorniści grali w zespole MKS Gdańsk. Z tą drużyną w 1957 r. elblążanie wywalczyli srebrny medal w Mistrzostwach Polski Juniorów, które odbywały się w Chorzowie.
Początkowo w klubie funkcjonowały cztery sekcje: piłki ręcznej, gimnastyki sportowej, siatkówki i lekkiej atletyki. Sekcje piłki ręcznej i siatkówki MKS Elbląg przejął ze Zrywu - zrzeszenia sportowego obejmującego sport szkolny w latach pięćdziesiątych. Początki najlepiej określa cytat z broszury „„MKS Truso 1957 - 1997“ wydanej z okazji 40-lecia klubu: „Trenowaliśmy dwa razy w tygodniu na boisku o nawierzchni gliniasto-kamienno-błotnistej położonym na terenie internatu. Szatnią był krzak dzikiego bzu, a umywalnią kran na polu. Niektórzy z nas mogliby zostać... taternikami, gdyż niejednokrotnie trzeba było forsować - w pogoni za piłką - wysokie betonowy płot...“ - wspominał Aleksander Stankiewicz, piłkarz ręczny.
22 października 1966 r. MKS Elbląg zmienia swoją nazwę na Międzyszkolny Klub Sportowy „Truso“ Elbląg. Był to klub specyficzny, zrzeszający młodzież, która po ukończeniu szkoły szukała swojego miejsca wśród seniorów. Z różnym skutkiem.
- W latach 90. elbląski MOS wraz z Truso to była bardzo mocna struktura. Odnosiliśmy sukcesy na mistrzostwach Polski w piłce ręcznej, koszykówce, siatkówce, lekkiej atletyce, triathlonie. Przez kilka lat byliśmy w krajowej czołówce jeśli chodzi o sport młodzieżowy i dziecięcy. Bardzo duże osiągnięcie, jeżeli weźmiemy pod uwagę wielkość klubu - wspominał Stanisław Pernal, dyrektor klubu w latach 90.
Historia tego klubu zasługuje na obszerną monografię. Nie sposób wymienić wszystkich trenerów, zawodników, działaczy, którzy się przez Truso przewinęli. Wizytówką była piłka ręczna stworzona od podstaw przez trenera Mieczysława Pleśniaka. Ale nie można zapomnieć też o innych sekcjach, które pojawiały się, znikały i znów się pojawiały...
Gimnastyka, siatkówka, lekka atletyka....
Nieco zapomnianą sekcją jest m. in. gimnastyka sportowa założona w 1957 r. Trenerką dziewczyn była Czesława Banasik, chłopców - Janusz Malanowski. Największy sukces elbląskie gimnastyczki odniosły w 1963 r. z reprezentacją województwa gdańskiego, kiedy zwyciężyły na mistrzostwach Polski Szkolnego Związku Sportowego. Warto też odnotować wcześniejszy sukces Wandy Kupp. Trzecie miejsce na mistrzostwach Polski SKS w 1962 r. dało elblążance miejsce w reprezentacji Polski na mecz z Węgrami. Sekcje chłopców rozwiązano w 1970 r., dziewczęca przechodziła zmiany organizacyjne, aby zakończyć działalność w 1975 r.
Podobny epizod w Truso przeżyli siatkarze - ich drużyna została założona w 1957 r. i przetrwała tylko sezon - głównie ze względu na problemy kadrowe. Nie oznaczało to jednak końca męskiej siatkówki w Elblągu, siatkarze grali pod szyldem innych drużyn. W Truso swoją przystań znalazły dziewczyny. Pierwszą trenerką była Danuta Cieniewska. Warto zwrócić uwagę, że kilka wychowanek Truso w 1960 r. zasiliło pierwszoligową wówczas drużynę siatkarek Startu. Dwa lata później trafiła tam cała sekcja. Przypadek żeńskiej siatkówki pokazuje też rolę Truso jako przystani dla dyscyplin, które nie mogły w Elblągu znaleźć klubu. Siatkarki wróciły do Truso i Andrzej Jewniewicz wyłowił Joannę Wołosz, kapitan obecnej reprezentacji Polski.
- Asia Wołosz chodziła wówczas do piątej klasy podstawówki. Jej brat Maciek też był siatkarzem. Do mnie przyprowadziła ją Mira Stankiewicz z propozycją, żebym zabrał ją na obóz sportowy do Sztutowa. Pamiętam pierwsze spotkanie. Sędziowałem wówczas na basenie siatkówkę plażową, kiedy tata przyszedł z Aśką. Kazałem jej poodbijać piłkę i już wtedy wiedziałem, że coś się kroi - mówił Andrzej Jewniewicz, trener siatkówki w rozmowie z naszą gazetą.
Pod szyldem Truso drużyna siatkarek występowała w XXI w. w ligach seniorskich.
Joanna Wołosz to nie jedyna reprezentantka Polski, która swoją przygodę rozpoczynała w Truso. W ostatnich latach elblążanie mogą kibicować Kacprowi Lewalskiemu, którego na zawodach w Bażantarni wypatrzył trener Czesław Nagy. - Sportowcem chciałem być, odkąd pamiętam. Najpierw trenowałem piłkę nożną w Concordii, ale to nie było to. Przypadkiem trafiłem na szkolne zawody przełajowe organizowane w Bażantarni. Tam wypatrzył mnie trener Czesław Nagy, który zaproponował mi treningi w Truso. To było na początku pierwszej klasy gimnazjum - mówił Kacper Lewalski w wywiadzie dla naszej gazety.
Wcześniej, w 2004 r., sztafeta 4x400 metrów trenowana przez Czesława Nagy zdobyła brązowy medal na seniorskich mistrzostwach Polski w lekkiej atletyce.
- Wystawiliśmy wtedy w Truso sztafetę 4x400 metrów w składzie: jeden senior, jeden młodzieżowiec i dwóch juniorów. A bardziej konkretnie: Dariusz Kruk, Adrian Otoliński, Maciej Żukowski i Jakub Galor Ustawiłem ich od najsilniejszego do najsłabszego. Najpierw Darek Kruk, wtedy biegał 400 metrów w czasie 48 sekund, kończy Jakub Galor. Taktyka va banque, co się wydarzy, to się wydarzy. Darek na pierwszej zmianie dobiega drugi, Adrian utrzymuje pozycję, Maciek spada na trzecie miejsce. I zaczyna się czwarta zmiana. Już nie pamiętam z kim tak walczyliśmy o ten brąz, raz my, raz rywale z przodu. Rzutem na taśmę Jakub wyrwał ten brąz. Do tej pory jest to jeden z największych sukcesów elbląskiej lekkiej atletyki w kategorii seniorów - wspominał Czesław Nagy, trener lekkiej atletyki w rozmowie z nami.
Lekka atletyka była w Truso od zawsze. To drugi „spadek“ jaki otrzymało Truso po Zrzeszeniu Sportowym „Zryw“. Pierwszym instruktorem był Wiesław Woliński. Po jedno wyjeździe, trenerem męskiej części sekcji został Henryk Zieliński, dziewczynami zajmowała się Stefania Świeżyńska. Zawody rozgrywane były na stadionie przy ul. Krakusa, który wówczas był obiektem piłkarsko - lekkoatletycznym. Areną zmagań bywała także Bażantarnia. Wzmiankowana wyżej książka „MKS Truso 1957 - 1997“ wspomina, że w 1971 r. lekką atletykę w klubie trenowało ok 80 zawodników.

... piłka ręczna, koszykówka, judo i inne dyscypliny
Pierwszym spadkiem po Zrywie była wizytówka elbląskiego klubu - piłka ręczna stworzona od podstaw przez Mieczysława Pleśniaka. Juniorzy potrzebni byli drużynie Stali Elbląg, aby spełnić wymagania formalne umożliwiające rywalizację w A klasie. W 1956 r. Mieczysław Pleśniak w Technikum Budowy Maszyn zorganizował klasowy turniej szczypiorniaka (ze względu na wielkość sali grano po 5 osób). Wygrała I B, a członkowie klasy wkrótce mieli być trzonem drużyny Truso. Co ciekawe, w Elblągu nie było wówczas pełnowymiarowej hali do piłki ręcznej; elbląscy piłkarze trenowali na asfaltowych boiskach przy Technikum Budowy Maszyn i Technikum Ekonomicznym. Sytuacja poprawiła się, kiedy uzyskało zgodę wojska na korzystanie z hali Ośrodka Szkolenia Wojsk Lądowych przy ul. Armii Czerwonej [obecnie Królewiecka] i z hali przy ul. Grottgera.
Elbląskich szczypiornistów można wymieniać długo i na pewno kogoś się pominie. My wspomnimy tylko o reprezentantach Polski Władysławie Popielarskim i Marku Panasie. Trzeba jednak pamiętać, że Truso było też naturalnym zapleczem dla występującej w II i III lidze drużynie Olimpii Elbląg.
- Złote lata“ nadeszły po roku 2000. Był taki rok, kiedy MKS Truso miało swoje zespoły w finałach we wszystkich kategoriach wiekowych - wspominał Zygmunt Narbuntowicz, trener piłki ręcznej w Truso na naszych łamach.
Nie należy zapominać o dziewczynach grających w piłkę ręczną. Tak jak z Mechanika wywodzili się piłkarze ręczni, tak z pobliskiego Ekonomika wywodziły się piłkarki ręczne. Początkowo również trenował je Mieczysław Pleśniak. Pałeczkę po nim przejął Lech Walczak. - Dostałem propozycję trenowania juniorek w Truso. Na pierwszym treningu przeżyłem szok: miałem do dyspozycji osiem zawodniczek, w tym dwie bramkarki. Jedną z nich musiałem przekwalifikować na kołową. To był wariacki czas. Drużynę dostałem tuż przed startem ligi, nie byłem z nimi na obozie sportowym. Uczyliśmy się siebie wzajemnie w trakcie sezonu. I trzeba powiedzieć, że szło nam całkiem nieźle - wspominał Jan Macioszek, trener żeńskiej drużyny w Truso, w rozmowie z portElem.
- Z Truso dwukrotnie wywalczyliśmy wicemistrzostwo Polski w 1979 r. i 1980 r. Graliśmy w finałach spartakiady, mistrzostw Polski. Dobre wyniki przełożyły się na to, że zauważyli mnie w centrali Związku Piłki Ręcznej w Polsce i zaproponowano pracę przy młodzieżowych reprezentacjach Polski - to z kolei wspomnienia Ludwika Fonferka, również trenera piłkarek ręcznych, zamieszczone w wywiadzie opublikowanym na łamach portElu.
Warto też wspomnieć o Trusowej koszykówce. Pierwsi koszykarze i koszykarki pojawili się w latach 60. Warto podkreślić wymianę pokoleń trenerów i działaczy w elbląskiej koszykówce. Zawodnicy, którzy skończyli kariery pod koszem, wracali do naszego miasta, wychowując kolejne pokolenia koszykarzy. Sukcesów w grupach młodzieżowych było bez liku, wychowankowie Truso znaleźli też swoje miejsce na seniorskich parkietach. Najbardziej znanym jest Przemysław Zamojski - obecnie „twarz“ reprezentacji kosza 3x3. Nie można zapomnieć też o seniorskim zespole Truso, który w maju 2016 r. wywalczył awans do II ligi. Niestety na drugoligową przygodę zabrakło pieniędzy.
Nie można zapomnieć też o judokach w Truso. W 1997 r. zawodnicy tego klubu zmierzyli się w finale mistrzostw Polski Szkolnego Związku Sportowego w Tarnowie. Złoty medal w wadze ponad 95 kg wywalczył Piotr Skierka, który w finale pokonał swojego klubowego kolegę Macieja Firgolskiego. Sukcesów i medali było dużo, tylko w ostatnim czasie mogliśmy podziwiać Gracjana Szleja i Nadę Alwaqedi.
Dziś w klubie trenuje ponad 350 sportowców w sześciu dyscyplinach sportu: piłce ręcznej, siatkówce, lekkiej atletyce, judo, koszykówce i kolarstwie górskim MTB.