Niespodzianki nie było. W swoim drugim meczu w turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Europy w futsalu Hiszpania pewnie pokonała Serbię 6:0 i niemal na pewno awansowała do słoweńskiego turnieju finałowego. O godz. 20 na parkiet wyjdą Polacy, którzy zmierzą się z Mołdawią. Zobacz zdjęcia.
Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że spotkanie pomiędzy Hiszpanią a Serbią było meczem o pierwsze miejsce w grupie E eliminacji Mistrzostw Europy w futsalu. Hiszpanie bardzo szybko wybili Serbom marzenia o wywalczeniu choćby remisu. Szybko strzelone przez piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego bramki (Ortiz w 3 minucie i Campos w 4 minucie) ustawiły cały mecz. Serbowie grali, próbowali atakować, ale to Hiszpanie cały czas mieli spotkanie pod kontrolą. Warto zwrócić uwagę na bardzo wysoką kulturę gry mistrzów Europy.
Wynik pierwszej części spotkania ustalił Bebe w 18 minucie spotkania, kiedy to popisał się silnym strzałem z dystansu. Wcześniej mogliśmy obejrzeć kilka bardzo ładnych sytuacji strzeleckich w wykonaniu piłkarzy obu drużyn. Ze strony serbskiej Mladen Kocić w 14 minucie był bliski strzelenia bramki dla swojego zespołu z rzutu wolnego, na posterunku był jednak Carlos Barron broniący hiszpańskiej bramki. Mistrzowie Europy blisko strzelenia gola byli sekundy później, kiedy to bramkarz Serbii ofiarnie na linii bramkowej złapał strzał Ortiza.
Wejście smoka – tak można nazwać początek drugiej części meczu w wykonaniu drużyny hiszpańskiej. Rzut rożny wykonywał Lin, piłka trafiła do Adriego, a ten umieścił piłkę w bałkańskiej bramce. W 27. minucie wynik podwyższył Adolfo, który bezlitośnie wykorzystał błędy Serbów w obronie. A druga połowa zakończyła się tak samo jak się zaczęła – 8 sekund przed końcem meczu Miodraga Aksentijevicia pokonał Pola.
Podobnie jak w pierwszej połowie Serbowie też mieli swoje szanse, ale bramka hiszpańska była jak zaczarowana. Najgroźniejsze sytuacje tworzyli po stałych fragmentach gry. 19 celnych strzałów Hiszpanów wobec 5 Serbów w całym meczu tłumaczy, dlaczego bałkańska drużyna nie mogła w tym spotkaniu liczyć choćby na remis. W strzałach niecelnych 13:10 dla drużyny z Półwyspu Iberyjskiego.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi z wyniku i z tego, że wygraliśmy. To był piękny mecz – podsumował spotkanie Jose Velancio Lopez, trener reprezentacji Hiszpanii.
- Hiszpanie byli dziś fantastyczni, dali nam lekcję futsalu i w każdym aspekcie gry byli od nas lepsi – dodał Goran Ivancić, trener Serbii.
Hiszpania – Serbia 6:0 (3:0)
1:0 – Ortiz (3 min.), 2:0 – Campos (4 min.), 3:0 – Bebe (18 min.), 4:0 – Adri (21 min.), 5:0 – Adolfo (27 min.), 6:0 – Pola (39 min.)
O godz. 20 Polska zagra przeciwko Mołdawii. Zapraszamy na mecz do hali przy al. Grunwaldzkiej! Bilety można kupić w kasach przy wejściu do hali.
Wynik pierwszej części spotkania ustalił Bebe w 18 minucie spotkania, kiedy to popisał się silnym strzałem z dystansu. Wcześniej mogliśmy obejrzeć kilka bardzo ładnych sytuacji strzeleckich w wykonaniu piłkarzy obu drużyn. Ze strony serbskiej Mladen Kocić w 14 minucie był bliski strzelenia bramki dla swojego zespołu z rzutu wolnego, na posterunku był jednak Carlos Barron broniący hiszpańskiej bramki. Mistrzowie Europy blisko strzelenia gola byli sekundy później, kiedy to bramkarz Serbii ofiarnie na linii bramkowej złapał strzał Ortiza.
Wejście smoka – tak można nazwać początek drugiej części meczu w wykonaniu drużyny hiszpańskiej. Rzut rożny wykonywał Lin, piłka trafiła do Adriego, a ten umieścił piłkę w bałkańskiej bramce. W 27. minucie wynik podwyższył Adolfo, który bezlitośnie wykorzystał błędy Serbów w obronie. A druga połowa zakończyła się tak samo jak się zaczęła – 8 sekund przed końcem meczu Miodraga Aksentijevicia pokonał Pola.
Podobnie jak w pierwszej połowie Serbowie też mieli swoje szanse, ale bramka hiszpańska była jak zaczarowana. Najgroźniejsze sytuacje tworzyli po stałych fragmentach gry. 19 celnych strzałów Hiszpanów wobec 5 Serbów w całym meczu tłumaczy, dlaczego bałkańska drużyna nie mogła w tym spotkaniu liczyć choćby na remis. W strzałach niecelnych 13:10 dla drużyny z Półwyspu Iberyjskiego.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi z wyniku i z tego, że wygraliśmy. To był piękny mecz – podsumował spotkanie Jose Velancio Lopez, trener reprezentacji Hiszpanii.
- Hiszpanie byli dziś fantastyczni, dali nam lekcję futsalu i w każdym aspekcie gry byli od nas lepsi – dodał Goran Ivancić, trener Serbii.
Hiszpania – Serbia 6:0 (3:0)
1:0 – Ortiz (3 min.), 2:0 – Campos (4 min.), 3:0 – Bebe (18 min.), 4:0 – Adri (21 min.), 5:0 – Adolfo (27 min.), 6:0 – Pola (39 min.)
O godz. 20 Polska zagra przeciwko Mołdawii. Zapraszamy na mecz do hali przy al. Grunwaldzkiej! Bilety można kupić w kasach przy wejściu do hali.
Sebastian Malicki