W rozegranym na własnym boisku meczu IV ligi, Olimpia 2004 przegrała z Sokołem Ostróda 0-3 (0-0). Spotkanie, które powinno odbyć się w Ostródzie, po prośbie rywali zostało przeniesione do Elbląga, lecz niestety nawet to, nie pomogło Olimpii. Do końca rozgrywek pozostały trzy kolejki, lecz tym meczem elblążanie praktycznie pogrzebali swoje szanse na awans do III ligi.
Pierwsza połowa była wyrównana. Olimpia starała się zdominować grę w „środku pola”, lecz niewiele z tego wynikało. W ciągu 45 minut elblążanom udało się wypracować jedną dobrą sytuację strzelecką, lecz strzał Marcina Sierechana obronił w dobrym stylu bramkarz Sokoła Piotr Oliwa.
W drugiej połowie, choć kibice czekali na gole miejscowych, celniej strzelali goście. W 71 min. Radosław Teliszewski dośrodkował z lewej strony boiska, a strzał z lewej nogi Tomasza Śnieżawskiego zaskoczył Mateusza Imanowskiego. Jeszcze gorzej było minutę później, gdy po prostopadłym podaniu Pawła Szymańskiego, dobrej sytuacji nie zmarnował Maciej Kozioł. Było 0-2 i elblążanie chcąc gonić wynik musieli się „odkryć”. To skrzętnie wykorzystali przyjezdni. W 89 min. Marcin Ciesielczyk znalazł się w sytuacji „sam na sam” z Imanowskim i strzelił celnie obok bezradnego elbląskiego bramkarza. Zagraliśmy słaby mecz. Zabrakło sił, świeżości. Trzeba przyznać, że rywale byli dzisiaj lepszym zespołem, a awans bardzo się oddalił- powiedział po meczu zawodnik Olimpii 2004 Piotr Tyburski.
Szkoda straconej szansy. Wydawało się, że Olimpia mimo słabszej gry w ostatnich meczach, nawiąże walkę o awans, tym bardziej, że w ostatniej kolejce punkty straciły zespoły z którymi nasza drużyna walczy w tym sezonie o III ligę- Zatoka Braniewo i MKS Korsze. Gdyby Olimpia wygrała dzisiejszy mecz, byłaby w dobrej sytuacji mając w perspektywie sobotni mecz na własnym boisku z MKS Korsze. Obecnie elblążanie tracą do liderującej Zatoki 8 punktów, a do drugiego w tabeli MKS-u 7 punktów, co sprawia, że szanse na awans istnieją już niestety tylko na papierze.
Olimpia: Imanowski- Anuszek R., Brzezicki, Piotrowski, Kopycki, Sambor (64' Tyburski), Sierechan, Jaromiński (80' Fijałkowski), Niedźwiedzki(46' Bykowski), Czerniewski, Zienkiewicz (80' Anuszek M.)
Sokół: Oliwa- Śnieżawski P., Oliwa, Śnieżawski P. (81' Ciesielczyk), Remiszewski, Teliszewski, Szymański, Kozioł, Langowski (46' Śnieżawski T.), Skirzewski (73' Lipatow), Żorański (26' Narojczyk)
W drugiej połowie, choć kibice czekali na gole miejscowych, celniej strzelali goście. W 71 min. Radosław Teliszewski dośrodkował z lewej strony boiska, a strzał z lewej nogi Tomasza Śnieżawskiego zaskoczył Mateusza Imanowskiego. Jeszcze gorzej było minutę później, gdy po prostopadłym podaniu Pawła Szymańskiego, dobrej sytuacji nie zmarnował Maciej Kozioł. Było 0-2 i elblążanie chcąc gonić wynik musieli się „odkryć”. To skrzętnie wykorzystali przyjezdni. W 89 min. Marcin Ciesielczyk znalazł się w sytuacji „sam na sam” z Imanowskim i strzelił celnie obok bezradnego elbląskiego bramkarza. Zagraliśmy słaby mecz. Zabrakło sił, świeżości. Trzeba przyznać, że rywale byli dzisiaj lepszym zespołem, a awans bardzo się oddalił- powiedział po meczu zawodnik Olimpii 2004 Piotr Tyburski.
Szkoda straconej szansy. Wydawało się, że Olimpia mimo słabszej gry w ostatnich meczach, nawiąże walkę o awans, tym bardziej, że w ostatniej kolejce punkty straciły zespoły z którymi nasza drużyna walczy w tym sezonie o III ligę- Zatoka Braniewo i MKS Korsze. Gdyby Olimpia wygrała dzisiejszy mecz, byłaby w dobrej sytuacji mając w perspektywie sobotni mecz na własnym boisku z MKS Korsze. Obecnie elblążanie tracą do liderującej Zatoki 8 punktów, a do drugiego w tabeli MKS-u 7 punktów, co sprawia, że szanse na awans istnieją już niestety tylko na papierze.
Olimpia: Imanowski- Anuszek R., Brzezicki, Piotrowski, Kopycki, Sambor (64' Tyburski), Sierechan, Jaromiński (80' Fijałkowski), Niedźwiedzki(46' Bykowski), Czerniewski, Zienkiewicz (80' Anuszek M.)
Sokół: Oliwa- Śnieżawski P., Oliwa, Śnieżawski P. (81' Ciesielczyk), Remiszewski, Teliszewski, Szymański, Kozioł, Langowski (46' Śnieżawski T.), Skirzewski (73' Lipatow), Żorański (26' Narojczyk)
ppz