
W miniony weekend rozegrana została druga kolejka Ekstraligi Futsalu Kobiet. Po rocznej przerwie, do grona najlepszych teamów futsalowych w Polsce dołączyły piłkarki Elwo Etna Elbląg, które mimo odmłodzonej kadry chcą powalczyć o jak najlepszy wynik w sezonie 2013/2014.
Początek niedzielnej potyczki to uważna gra w obronie Elblążanek oraz usilne starania miejscowych o pokazanie zgromadzonej na trybunach publiczności, że forma ze spotkania pod Jasną Górą jest już przeszłością. Nasze piłkarki nie pozwalały jednak na zbyt wiele gospodyniom, które starając się dotrzymać im kroku często robiły to przekraczając przepisy. Po jednym z fauli i perfekcyjnie wykonanym rzucie wolnym przez Karolinę Orłowską i Aleksandrę Rucińską prowadzenie elblążankom dała, rozgrywająca swój pierwszy futsalowy mecz, 15-letnia Julita Głąb. Stracona bramka mobilizująco podziałała na zespół rywalek, które jak najszybciej starały się odrobić straty. Było to jednak zadanie bardzo trudne, za względu na uważną bloku defensywnego perfekcyjnie kierowanego przez debiutujące w Ekstralidze Agnieszkę Krauze, Ninę Michalską oraz broniącą z dużym wyczuciem Klaudię Kortas.
Zawodniczki ofensywne nie chciały być gorsze od swoich koleżanek z obrony i po składnych, zespołowych akcjach Paula Kamińska i ponownie Julita Głąb zdobyły przed przerwą jeszcze dwie bramki.
W drugiej połowie nadal trwała zażarta walka o każdy metr boiska, a miejscowe przy momentami ogłuszającym dopingu swych fanów za wszelką cenę starały się strzelić bramkę.

Zanim jednak to osiągnęły, czwartą bramkę zdobyły piłkarki z Elbląga, których kolejną składną akcję pewnie wykończyła, również debiutująca w rozgrywkach Monika Kurgan. Po honorowej bramce dla gospodyń przez moment wydawało się że pójdą one za przysłowiowym ciosem, lecz tu swoim profesjonalizmem wykazał się trener Maciej Chwoszcz, który natychmiast skorygował ustawienie swojego zespołu, a zawodniczkom nakazał powrócenie do gry demonstrowanej przed przerwą. Przyniosło to efekt w postaci dwóch bramek zdobytych przez Aleksandrę Rucińską i ponownie Julitę Głąb. Po tych trafieniach było już niemal pewne że sympatyczne Elblążanki z tarczy powrócą do Elbląga. W końcowych fragmentach spotkania swoje nietuzinkowe umiejętności zademonstrowała kapitan Karolina Orłowska, która po wymanewrowaniu dwóch przeciwniczek z odległości ok. 15m oddała silny i precyzyjny strzał w długi róg bramki gospodyń ustalając wynik spotkania na 7:1. Po końcowym gwizdku sędziego radości piłkarek Elwo Etna nie było końca, a wszystkie siedem debiutantek wprost płakało ze szczęścia.
- Z wyniku jestem oczywiście zadowolony, bo nie może być inaczej jeśli na wyjeździe wygrywa się 7:1. Widać jeszcze mankamenty, lecz z każdym meczem będzie ich na pewno coraz mniej. To młody, bardzo perspektywiczny zespół, który wierzę że sprawi wiele kłopotu nawet drużynom, które będą walczyć medale w sezonie 2013/2014 - stwierdza trener Maciej Chwoszcz.
- Siedem debiutów, siedem zdobytych bramek, więc wypada się tylko cieszyć. Teraz pora przygotować optymalną formę na sobotni mecz z bardzo groźnym zespołem AZS UAM Poznań (godz. 12.30 hala MOS) - podsumowuje menager Zbigniew Urbaniak.