UWAGA!

Kontuzja Elżbiety Olszewskiej (piłka ręczna)

Najlepsza snajperka Startu Elżbieta Olszewska, doznała kontuzji w przegranym przez elblążanki 30:25 (12:11) meczu 17. kolejki ekstraklasy ze Zgodą w Rudzie Śląskiej. Do momentu zejścia Olszewskiej z parkietu, mecz miał wyrównany przebieg ze wskazaniem na Start.

Początek spotkania dla gospodyń, które precyzyjniej rozgrywały piłkę i dzięki przewadze wzrostu solidnie broniły dostępu do własnej bramki. Sporo rzutów elblążanek wybijała Katarzyna Łakomska, bramkarka Zgody. Piłkarki Startu obijały też piłką słupki bramki rywalek, toteż w 18 min meczu Ślązaczki po bramce Anny Pawlik z koła prowadziły 8:4. W chwilę później Elżbieta Olszewska zdobyła bramkę na 8:5 i wynik nie zmieniał się do 21 min spotkania. Bardzo dobrą dyspozycję w bramce Startu wykazywała Marta Miecznikowska, a zawodzili arbitrzy z Lublina sędziujący ten mecz. Zbyt często wskazywali na grę pasywną elblążanek. Zdarzało się to niestety już po kilku podaniach piłki między rozgrywającymi zawodniczkami z Elbląga. W końcówce pierwszej połowy meczu Elżbieta Olszewska doznała skręcenia stawu skokowego lewej stopy i już nie weszła na boisko. Jej koleżanki zagrały z werwą. Doprowadziły do remisu 11:11. Na 40 sek. do gwizdka arbitrów Agnieszka Ślusarz podwyższyła na 12:11. Była szansa na remis, lecz Barbara Jasińska nie wykorzystała sytuacji będąc sam na sam z bramkarką Zgody.
     Drugą odsłonę pojedynku elblążanki rozpoczęły z werwą. Anna Frąckiewicz doprowadziła do remisu 12:12. I sytuacja bramka za bramkę trwała do 44 min meczu, kiedy to Magdalena Dolegało doprowadziła do remisu 19:19. Jeszcze w 48 min po trafieniu Barbary Jasińskiej było 23:22 dla Zgody, ale w bramce rywalek z determinacją broniła Dorota Krzymińska wybijając rzuty elblążanek. Gospodynie skuteczniej atakowały i w 57 min prowadziły 28:23. Ostatnią bramkę w tym spotkaniu w efektownym wyskoku zdobyła najlepsza w Zgodzie Anna Pawlik.
     
     Składy zespołów
     Zgoda: Łakomska, Krzymińska - Muszioł, Pawlik 8, Bogusz 5, Giera 5, Sikorska 4, Obruśnik 3, Weselak 2, Ślusarz 2, Liwa 1, Brachmańska. Kary 4 min.
     Start: Miecznikowska - Jasińska 6, Pełka 4, Olszewska 4, Celka 3, Dolegało 3, Żurawska 2, Szklarczuk 2, Frackiewicz 1, Tarczyluk. Kary 6 min.
     Sędziowali: Jan Czochra i Robert Martyniuk (Lublin).
     W innych meczach
     AZS Politechnika Koszalińska - Ruch Chorzów 31:29 (15:15), Zagłębie Lubin - Sośnica Gliwice 29:21 (12:8), Finepharm Jelenia Góra - Łącznościowiec Szczecin 33:29 (15:14). Do rozegrania Dablex AZS Gdańsk - Piotrcovia Piotrków Tryb. i SPR ICom Lublin - AZS Katowice.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • zenujacy komentarz, to pewnie jakby grala dalej to bysmy wygrali hahahahahah litosci....
  • Kur ... Zenada ... Super Ela Niedomaga !! Jest slaba psychicznie i to widaac !! Mlodsze kolezanki do robory i tyle na ten temat !!!!!
  • Zenadą jest twoj koleś komentarz. Ela słaba psychicznie - buahaha widac ze nie byles na zadnym meczu...
  • To jak to w końcu jest??? Pan Minkiewicz pisze, że gra była wyrównanwa tylko do momentu kiedy grała Olszewska, a w 50 minucie kiedy jej już dawno nie było mieliśmy remis i dopiero końcówka pojedynku zadecydowała o wygranej Zgody. Czy aby pan Minkieiwcz nie przesadza z tą Olszewską?? Za moment napisze, że powinna jeszcze otrzymać nagrodę od prezydenta Kaczyńskiego. Żenada.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    fan-fana(2007-02-05)
  • Bylam na wielu meczach tej druzyny ! Ale nie mam zamairu dyskutowac tu na temat Elżbiety. Ale wychodzi na to, ze caly zespol nic nie gra tylko nasza super Ela !! A przeciez jest tam troche zawodniczek !!!!! Pracowac laski !! Do boju !!
  • Nie chcę tu pisać poematów uwielbialnych nad grą Eli ale fakt jest faktem, ze jako jedyna nie schodzi poniżej pewnego poziomu i to tylko o to chodzi. Nikt nie twierdzi, że reszta drużyny nic nie gra. Ale fakt jest faktem, że bez ELIi nasza druga linia nie istnieje. Natomiast jeśli chodzi o grę niektórych zawodniczek szczególnie chodzi mi o te juz ograne w lidze to niestety często zdaża im się zagrać przysłowiowego babola:)))
Reklama