Fani znają go z ekranu telewizora, można oglądać go w popularnych serialach. Ale nie każdy wie, że Krzysztof Wieszczek, pochodzący z Elbląga aktor, nauczył się pływać, ponieważ chciał wystartować w Ironmanie. Elblążanie mieli okazję mu kibicować podczas niedzielnych zawodów Garmin Iron Triathlon.
Krzysztof Wieszczek ma 33 lata, jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie i aktorem Teatru Starego w Krakowie, gra również w Teatrze Narodowym w Warszawie. Od ubiegłego roku jego nową pasją jest także triathlon.
- W zeszłym roku zacząłem zabawę w triathlon i jak się dowiedziałem, że są organizowane zawody triathlonowe w Elblągu, pomyślałem, że muszę wystartować – powiedział nam Krzysztof Wieszczek, który przyznał, że jeszcze niedawno nie umiał pływać. - To się nauczyłem. Jakiś czas temu zauważyłem, że warto czasami zacząć robić coś, czego się nie umie – mówił aktor. - Przynosi to taki oddech i satysfakcję.
Krzysztof Wieszczek w niedzielę podczas Garmin Iron Triathlon wystartował na dystansie 1/4 Ironman. - Do każdego dystansu trzeba się przygotowywać. To jest trudne: wyjść z wody, wsiąść na rower, a potem jeszcze biec. Jeszcze te dwie pierwsze konkurencje to nie jest tak ciężko połączyć, bo różne grupy mięśni pracują i tętno nie jest aż takie wysokie. Ale później trzeba jeszcze zacząć biec, a to jest najbardziej męczące – zdradził Krzysztof Wieszczek. - Moje przygotowania wyglądają w ten sposób, że te minimum 10 do 13, 14 godzin czystej aktywności fizycznej trzeba poświęcić. Wstaję rano o piątej i na szóstą jadę ćwiczyć.
0,95 km pływania, 45 km jazdy na rowerze i 10,55 km biegu aktor ukończył w czasie 2:50:54 godziny. Co dało mu 226. miejsce wśród wszystkich zawodników. Warto zwrócić uwagę, że Krzysztof Wieszczek poprawił czas z zeszłego roku. - Wiem, że fenomenalnych wyników mieć nie będę, ale przyjemne dla mnie jest to, że poprawiam wyniki i muszę się tak zorganizować, żeby znaleźć czas na treningi – dodał Krzysztof Wieszczek.
Najbliższe plany aktora w zakresie triathlonu to start w finale Garmin Iron Triathlon w Płocku oraz 1/2 Ironmana w Gdyni. Redakcja portEl.pl życzy powodzenia.
Elbląska Gazeta Intenetowa portEl.pl była patronem medialnym Garmin Iron Triathlon
- W zeszłym roku zacząłem zabawę w triathlon i jak się dowiedziałem, że są organizowane zawody triathlonowe w Elblągu, pomyślałem, że muszę wystartować – powiedział nam Krzysztof Wieszczek, który przyznał, że jeszcze niedawno nie umiał pływać. - To się nauczyłem. Jakiś czas temu zauważyłem, że warto czasami zacząć robić coś, czego się nie umie – mówił aktor. - Przynosi to taki oddech i satysfakcję.
Krzysztof Wieszczek w niedzielę podczas Garmin Iron Triathlon wystartował na dystansie 1/4 Ironman. - Do każdego dystansu trzeba się przygotowywać. To jest trudne: wyjść z wody, wsiąść na rower, a potem jeszcze biec. Jeszcze te dwie pierwsze konkurencje to nie jest tak ciężko połączyć, bo różne grupy mięśni pracują i tętno nie jest aż takie wysokie. Ale później trzeba jeszcze zacząć biec, a to jest najbardziej męczące – zdradził Krzysztof Wieszczek. - Moje przygotowania wyglądają w ten sposób, że te minimum 10 do 13, 14 godzin czystej aktywności fizycznej trzeba poświęcić. Wstaję rano o piątej i na szóstą jadę ćwiczyć.
0,95 km pływania, 45 km jazdy na rowerze i 10,55 km biegu aktor ukończył w czasie 2:50:54 godziny. Co dało mu 226. miejsce wśród wszystkich zawodników. Warto zwrócić uwagę, że Krzysztof Wieszczek poprawił czas z zeszłego roku. - Wiem, że fenomenalnych wyników mieć nie będę, ale przyjemne dla mnie jest to, że poprawiam wyniki i muszę się tak zorganizować, żeby znaleźć czas na treningi – dodał Krzysztof Wieszczek.
Najbliższe plany aktora w zakresie triathlonu to start w finale Garmin Iron Triathlon w Płocku oraz 1/2 Ironmana w Gdyni. Redakcja portEl.pl życzy powodzenia.
Elbląska Gazeta Intenetowa portEl.pl była patronem medialnym Garmin Iron Triathlon
Sebastian Malicki