
Piłkarze ręczni KS Meble Wójcik Elbląg w obecnym sezonie plasują się na szczycie tabeli, a mecze z ich udziałem przyciągają coraz więcej kibiców. Postanowiliśmy więc szerzej przedstawić naszym czytelnikom zawodników oraz trenera.
Data urodzenia: 18.07.1986
Waga/wzrost: 90 kg/180 cm
Pozycja: Prawoskrzydłowy
Stan cywilny: Zajęty
Początki: Pierwsze kroki w piłce ręcznej stawiałem w klubie MKS MDK Bartoszyce.
Sport, który uprawiałem w dzieciństwie: Była to piłka nożna oraz piłka ręczna.
Dlaczego piłka ręczna: Od samego początku piłkę ręczną miałem we krwi. To był sport dla mnie.
Najważniejsze osiągnięcia: Czwarte miejsce Mistrzostw Polski juniorów starszych, awans do ekstraklasy z Techtrans Elbląg oraz dziewiąte miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Najlepszy mecz w karierze: Był to mecz w ekstraklasie przeciwko drużynie Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, w którym rzuciłem siedem bramek.
Występy z reprezentacją: Nie miałem okazji grać w reprezentacji.
Moja najmocniejsza strona na parkiecie: Myślę, że jest to technika rzutu oraz zwód na przeciwniku.
W Elblągu gram od: Ośmiu - dziewięciu lat.
Najmocniejsza strona Wójcika: Jest to wysoka obrona.
Najsłabsza strona Wójcika: Gra w ataku pozycyjnym.
Które miejsce zajmie klub na koniec sezonu: Trzecie bądź czwarte.
Kto zostanie Mistrzem Polski: Vive Targi Kielce.
Ulubiony piłkarz ręczny: Mariusz Jurasik.
Wzór sportowca/zawodnik, którego podziwiam: Nie mam.
Ulubione miejsce w Elblągu: Stare Miasto.
Ulubiona potrawa: Zupa pomidorowa oraz spaghetti.
Gdybym nie został piłkarzem: Na pewno uprawiałbym sport, tylko inną dyscyplinę.
Sportowe marzenie: Chciałbym grać jak najdłużej, mieć jeszcze okazję zagrać w superlidze oraz omijać wszelkie kontuzje.
Po zakończeniu kariery: Zajmę się pracą zawodową, rodziną oraz rekreacyjnie sportem.
Hobby poza piłka ręczną: Ogólnie sport oraz dobre kino i muzyka.
Pseudonim: Gustaw.

Powiedzieli o Kamilu:
Grzegorz Czapla (trener Wójcika) - Kamil wrócił do nas po przerwie. Ma kolano po zabiegu i jeszcze dochodzi do siebie. Próbujemy go wpuszczać na parę minut na boisko, ale jego dojście jeszcze długo potrwa i na takie pełne granie będzie gotowy pewnie dopiero w drugiej rundzie. Przed kontuzją był wiodącą postacią i bardzo na niego liczyliśmy. W momencie gdy ją złapał, skrzydła przestały istnieć, bo i Maciej złapał kontuzję. Brakowało nam skrzydłowych, dlatego też zdecydowaliśmy się poszukać nowych.
Jerzy Kruszewski (kierownik Wójcika) - Zawodnik, który powoli będzie kończył karierę. Przeszedł kilka kontuzji. W tej chwili przechodzi rehabilitację, zobaczymy co będzie dalej. Był bardzo dobrym zawodnikiem na prawym skrzydle.