Szczypiorniści Zagłębia przerwali zwycięską passę Meblarzy. Drużyna Jacka Będzikowskiego przegrała w Lubinie po bardzo wyrównanym meczu 22:23.
Do środowego pojedynku z Zagłębiem Lubin elblążanie przystępowali z czterema punktami na koncie jako lider grupy Suzuki. Gospodarze w walce o Puchar PGNiG Superligi wygrali z Piotrkowianinem i przegrali z KPR Legionowo. Z kolei nasza drużyna odprawiła z kwitkiem Stal Mielec oraz legionowian. Wiadomo było, że w starciu z Zagłębiem nie będzie łatwo. Podopieczni Pawła Nocha dwukrotnie pokonali elblążan w tym sezonie, u siebie różnicą aż dziesięciu bramek, a w Elblągu czterema. Drużyna Jacka Będzikowskiego liczyła na rewanż w Lubinie i tym samym kontynuowanie zwycięskiej passy.
Wynik pojedynku otworzyli gospodarze, a do wyrównania doprowadził Paweł Adamczak. Od pierwszych minut to nasi szczypiorniści musieli gonić wynik, a po bramce w 5. minucie Jakuba Morynia tablica wyników wskazywała 2:2. Zagłębie od początku starało się grać twardą obroną, a między słupkami kilkukrotnie pomagał im Patryk Małecki. Sposób na rywali znalazł Piotr Adamczak, który trafił dwukrotnie do siatki i było 5:4. Proste błędy w ataku szybko się zemściły i w 15. minucie elblążanie przegrywali 4:7. Na szczęście dla nich gospodarze również się mylili i z trzech bramek zniwelowali straty do jednej. Meblarze mogli doprowadzić do wyrównania gdy grali w przewadze, a także chwilę w podwójnej, jednak gospodarze odparli ich natarcie i sami zdobyli bramkę. Niezadowolony z postawy swoich graczy Jacek Będzikowski poprosił o przerwę. Po wznowieniu przyjezdni posłuchali rad szkoleniowca, dwukrotnie trafili zza obrońców, raz ze skrzydła i tablica wyników wskazywała 11:10. Do końca pierwszej połowy gra toczyła się bramka za bramkę i na przerwę drużyny zeszły przy wyniku 13:12.
Autorem pierwszego trafienia w drugiej odsłonie zawodów był Piotr Adamczak. W kolejnych akcjach na zmianę wyniku nie pozwolili bramkarze Bartosz Dudek, a po drugiej stronie Jakub Skrzyniarz. Gospodarze do siatki trafili dopiero w 37. minucie, a elblążanie drugą bramkę rzucili trzy minuty później. Na parkiecie trwała zacięta walka i co rusz na tablicy wyników widniał remis, do stanu 16:16. Kolejne dwie akcje zakończyły się szczęśliwie dla gospodarzy, jednak Meblarze zaraz znów doprowadzili do wyrównania. W 51. minucie po raz trzeci z linii 7. metra trafił do siatki Paweł Adamczak, dając naszej drużynie prowadzenie 20:19. Warto nadmienić, że wspomniany rozgrywający Mebli Wójcik był dziś bardzo skuteczny i zakończył spotkanie z dziewięcioma golami na koncie. Dobre interwencje Skrzyniarza między słupkami zastopowały nieco przyjezdnych i sytuacja się odwróciła, to gospodarze mieli jedną bramkę przewagi. Lubinianie nie dali już sobie wyrwać zwycięstwa i ostatecznie wygrali 23:22.
Zagłębie Lubin - Meble Wójcik Elbląg 23:22 (13:12)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz - Szymyślik 4, Czuwara 4, Mrozowicz 3, Stankiewicz 2, Kużdeba 2, Wolski 2, Bartczak 2, Moryto 2, Przesiek 1, Pietruszko 1, Dzono.
Wójcik: Dudek, Fiodor, Ram - Adamczak Paweł 9, Adamczak Piotr 5, Janiszewski 2, Nowakowski 2, Olszewski 2, Dorsz 1, Moryń 1, Malandy, Żółtak, Tórz.
Kolejne spotkanie Meblarze zagrają przed własną publicznością 13 maja o godz. 18 w HSW przy al. Grunwaldzkiej.
Wynik pojedynku otworzyli gospodarze, a do wyrównania doprowadził Paweł Adamczak. Od pierwszych minut to nasi szczypiorniści musieli gonić wynik, a po bramce w 5. minucie Jakuba Morynia tablica wyników wskazywała 2:2. Zagłębie od początku starało się grać twardą obroną, a między słupkami kilkukrotnie pomagał im Patryk Małecki. Sposób na rywali znalazł Piotr Adamczak, który trafił dwukrotnie do siatki i było 5:4. Proste błędy w ataku szybko się zemściły i w 15. minucie elblążanie przegrywali 4:7. Na szczęście dla nich gospodarze również się mylili i z trzech bramek zniwelowali straty do jednej. Meblarze mogli doprowadzić do wyrównania gdy grali w przewadze, a także chwilę w podwójnej, jednak gospodarze odparli ich natarcie i sami zdobyli bramkę. Niezadowolony z postawy swoich graczy Jacek Będzikowski poprosił o przerwę. Po wznowieniu przyjezdni posłuchali rad szkoleniowca, dwukrotnie trafili zza obrońców, raz ze skrzydła i tablica wyników wskazywała 11:10. Do końca pierwszej połowy gra toczyła się bramka za bramkę i na przerwę drużyny zeszły przy wyniku 13:12.
Autorem pierwszego trafienia w drugiej odsłonie zawodów był Piotr Adamczak. W kolejnych akcjach na zmianę wyniku nie pozwolili bramkarze Bartosz Dudek, a po drugiej stronie Jakub Skrzyniarz. Gospodarze do siatki trafili dopiero w 37. minucie, a elblążanie drugą bramkę rzucili trzy minuty później. Na parkiecie trwała zacięta walka i co rusz na tablicy wyników widniał remis, do stanu 16:16. Kolejne dwie akcje zakończyły się szczęśliwie dla gospodarzy, jednak Meblarze zaraz znów doprowadzili do wyrównania. W 51. minucie po raz trzeci z linii 7. metra trafił do siatki Paweł Adamczak, dając naszej drużynie prowadzenie 20:19. Warto nadmienić, że wspomniany rozgrywający Mebli Wójcik był dziś bardzo skuteczny i zakończył spotkanie z dziewięcioma golami na koncie. Dobre interwencje Skrzyniarza między słupkami zastopowały nieco przyjezdnych i sytuacja się odwróciła, to gospodarze mieli jedną bramkę przewagi. Lubinianie nie dali już sobie wyrwać zwycięstwa i ostatecznie wygrali 23:22.
Zagłębie Lubin - Meble Wójcik Elbląg 23:22 (13:12)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz - Szymyślik 4, Czuwara 4, Mrozowicz 3, Stankiewicz 2, Kużdeba 2, Wolski 2, Bartczak 2, Moryto 2, Przesiek 1, Pietruszko 1, Dzono.
Wójcik: Dudek, Fiodor, Ram - Adamczak Paweł 9, Adamczak Piotr 5, Janiszewski 2, Nowakowski 2, Olszewski 2, Dorsz 1, Moryń 1, Malandy, Żółtak, Tórz.
Kolejne spotkanie Meblarze zagrają przed własną publicznością 13 maja o godz. 18 w HSW przy al. Grunwaldzkiej.
Anna Dembińska