Piłkarki Kram Startu, wspierane przez dwunastoosobową grupę kibiców z Elbląga, wygrały dziś w Lublinie z MKS 32:28 i zrównały się punktami z mistrzyniami i gdyniankami. Warto dodać, że nasza drużyna jest pierwszą, która w tym sezonie wywiozła punkty z Hali Globus.
Początek spotkania obfitował w pomyłki po obu stronach, a pierwsza bramka padła dopiero w 3. minucie z rąk Ivany Bozović. Zaraz odpowiedziała Patrycja Świerżewska i mieliśmy remis po 1. Prowadzenie naszej drużynie dała Sylwia Lisewska, celnie trafiając z linii 7. metra, a kolejny wybuch radości naszych kibiców wywołała Ewa Andrzejewska. Zaraz jednak nasza rozgrywająca musiała zejść na dwie minuty z boiska. W tym czasie rywalki odrobiły straty i w 9. minucie mieliśmy kolejny remis po 4. Obie drużyny bardziej skupiały się na zdobywaniu bramek niż twardej obronie i piłka co rusz znajdowała się między słupkami. Częściej jednak z siatki musiała wyjmować ją Weronika Gawlik. Od 12. do 18. minuty nasze piłkarki zdominowały gospodynie, rzuciły pięć bramek, a straciły tylko jedną. W kolejnych akcjach nadal skuteczniejsze były elblążanki. Świetnie prezentowała się Sylwia Lisewska, która nie tylko raził rzutami z drugiej linii, ale także nie miała problemów z egzekwowaniem rzutów karnych. Elblążanki na każdej pozycji prezentowały się dużo lepiej od rywalek, a gdy do pustej bramki trafiła Magda Balsam, Start miał już sześć goli przewagi. Ostatecznie na przerwę drużyny udały się przy wyniku 12:18.
Drugą odsłonę zawodów nasza drużyna rozpoczęła w osłabieniu, bo tuż przed gwizdkiem na ławkę kar powędrowała Patrycja Świerżewska. Lublinianki nawet grając w przewadze nie potrafiły zminimalizować strat. Trenerka Monika Marzec, która zastępowała dziś Nevena Hrupca zawieszonego za czerwona kartę w poprzednim meczu, próbowała wszystkich możliwych argumentów. Na boisku pojawiła się nawet kontuzjowana Joanna Drabik, która pierwotnie miała w dzisiejszym spotkaniu nie zagrać. Reprezentacyjna obrotowa była w zasadzie jedynym mocnym ogniwem gospodyń i gdy tylko dostawała piłkę, zamieniała ją na bramkę. Mecz był już zdecydowanie bardziej wyrównany, bramki padały praktycznie naprzemiennie, a gdy kwadrans przed końcem spotkania gola zdobyła Joanna Waga, tablica wyników wskazywała 18:25. Nadal nie do zatrzymania była nasza najlepsza snajperka, która zdobywając swojego dziesiątego gola, dała naszej drużynie najwyższe, bo ośmiobramkowe prowadzenie (27:19). Tak wysoka przewaga wprowadziła chyba nieco rozluźnienia w szeregach naszego zespołu, bo w kolejnych akcjach skuteczniejsze były gospodynie. Mistrzynie z akcji na akcję niwelowały straty i od 50. do 55. minuty rzuciły pięć bramek, a straciły tylko jedną. Na posterunku mieliśmy jednak niezawodną Solomiję Szywerską, która najpierw obronił rzut karny, a chwilę później zatrzymała kolejny strzał. Chwilową niemoc EKS przełamała Sylwia Lisewska i było już wiadomo, że nasza drużyna zgarnie dwa punkty. Kram Start był dziś drużyną zdecydowanie lepszą i zasłużenie wygrał w Lublinie 32:28.
Tytuł MVP przyznano Sylwii Lisewskiej i Joannie Drabik.
MKS Selgros Lublin - Kram Start Elbląg 12:18 (28:32)
MKS: Gawlik, Januchta - Gęga 6, Drabik 5, Rola 4, Nocuń 4, Bozović 3, Rosiak 2, Mihdaliova 2, Skrzyniarz 1,Charzyńska 1, Kowalska, Matuszczyk, Uzar.
Start: Szywerska, Powaga - Lisewska 11, Andrzejewska 5, Waga 5, Balsam 4, Świerżewska 2, Stokłosa, 1, Jędrzejczyk 1, Grobelska 1, Dankowska 1, Szopińska, Kwiecińska, Muchocka, Gerej.
Ostatni mecz rundy zasadniczej nasza drużyna rozegra 25 marca na własnym parkiecie z UKS PCM Kościerzyna.