Drużyna piłkarek ręcznych MKS Truso Elbląg zajęła drugie miejsce w silnie obsadzonym turnieju w Lubece.
- Ostatnim akordem bogatego w wydarzenia sezonu dla moich podopiecznych był udział w XV Międzynarodowym Turnieju Piłki Ręcznej Młodzieży w niemieckiej Lubece - mówi Jerzy Ringwelski, trener piłkarek ręcznych MKS Truso Elbląg. - Nie zawiedliśmy, zdobywając drugie miejsce. O wielkości tego turnieju świadczy udział 374 drużyn reprezentujących 86 klubów z sześciu państw Europy - opowiada trener. - Mecze rozgrywano na 22 trawiastych boiskach od rana do wieczora przez trzy dni, a każdy trwał 17 minut. Nasza drużyna rywalizowała w gronie 30 zespołów w kategorii juniorek. W pierwszej fazie mecze rozgrywaliśmy w grupie eliminacyjnej i wygraliśmy cztery pojedynki: 11:0 z TSV Ratekau, 5:1 z SG Glinke/Reinbek, 9:5 z SG DJK VFB Lubeck, 9:2 z SG Kellinghusen/Wirst. W ćwierćfinale pokonaliśmy 8:6 SG Malente/DG i awansowaliśmy do półfinału. Tu nieoczekiwanie dość łatwo ograliśmy 8:2 TUS Lubeck 93. Nie powiodło się natomiast w wielkim finale, bo w meczu o prymat w turnieju ulegliśmy 2:6 VFL Bad Schwartau, ale przywieźliśmy z Lubeki pamiątkowy puchar z dyplomem, a każda z piłkarek otrzymała firmową sportową koszulkę. Przyznam, że gospodarze nie spodziewali się tak mocnej drużyny z Polski. Już po pierwszych meczach nasz zespół został zaliczony do faworytów turnieju w tej kategorii wiekowej. Dla zawodniczek, które w tym roku zdobyły wicemistrzostwo Polski, było to ostatnie takie granie na finiszu sezonu. Pojechaliśmy do Lubeki w nagrodę za srebrne medale na elbląskich Mistrzostwach Polski Juniorek. Koszty zakwaterowania i wyżywienia w Lubece pokrył Wydział Edukacji UM, a koszty dojazdu Prezydent Elbląga. Dziewczyny walczyły ambitnie w każdym spotkaniu, zyskały uznanie znających się na piłce ręcznej niemieckich kibiców, a co najważniejsze, zajmując drugie miejsce były dobrą, sportową wizytówką Elbląga - podkreśla Jerzy Ringwelski, przebywający obecnie na urlopie w lasach pod Iławą.
M