UWAGA!

Mróz nie przeszkodził w sparingach (piłka nożna)

Siarczysty mróz nie przeszkodził naszym zespołom w przygotowaniach do rundy wiosennej. Drugoligowa Olimpia rozegrała trzeci mecz kontrolny w trakcie zimowej przerwy i poniosła drugą porażkę, ulegając rezerwom Lechii Gdańsk 1:2. Pierwsze gry testowe rozegrały również Concordia Elbląg, Błękitni Orneta i Barkas Tolkmicko.

Gra lepsza od wyniku
      
Elblążanie na bardzo trudnym boisku zaprezentowali się nieźle, choć ostatecznie schodzili z placu gry pokonani. Szczególnie mogła się podobać pierwsza część spotkania, w której zdecydowanie dominowali na boisku i prowadzili do przerwy 1:0 po strzale z rzutu wolnego Honorata Stróża. Trener Tomasz Arteniuk desygnował do gry w pierwszej części skład zbliżony do optymalnego ustawienia, zabrakło jedynie narzekających na drobne urazy Michała Pietronia i Kamila Stankiewicza. Goście z Elbląga mogli do przerwy prowadzić dużo wyżej, ale dogodne sytuacje do zdobycia goli zmarnowali Krzysztof Biegański (dwukrotnie) i Andrzej Matwijów. Gospodarze odpowiedzieli tylko jednym strzałem w światło bramki w 15. minucie, pewnie wybronionym przez Dominika Sobańskiego.
       Druga odsłona była już słabsza w wykonaniu żółto-biało-niebieskich. Na placu gry pojawili się zmiennicy, którzy przegrali rywalizację z gospodarzami i dali sobie wbić dwie bramki. Przy obu bramkach nie popisał się testowany obrońca Podbeskidzia Bielsko-Biała Marcin Folwarski, nic więc dziwnego, że po zakończeniu spotkania wrócił do domu. Drugi gol dla Lechii, który padł po rzucie rożnym, obciąża dodatkowo bramkarza Temura Khintubę, który zamiast wyjść do piłki na czwarty metr, pozostał na linii bramkowej i po chwili musiał sięgnąć po futbolówkę do siatki. Olimpia mogła jeszcze przynajmniej zremisować ale stuprocentowej okazji sam na sam z bramkarzem Lechii nie wykorzystał Tomasz Malinowski.
      
       Trener po sparingu
      
– Jestem zadowolony z gry, jaką pokazaliśmy w pierwszej części, rywal do 70. minuty oddał dwa strzały w światło bramki. Moje zespoły w trakcie tak ciężkich przygotowań, jakie prowadzimy, nie rozgrywały spotkań kontrolnych, tak było ostatnio w Kotwicy. Tym bardziej podchodzę z optymizmem do tego, co zobaczyłem dziś. Powinniśmy na przerwę schodzić z kilkoma bramkami różnicy. Dobrze zaprezentowaliśmy się z przodu, piłka momentami chodziła jak po sznurku. Wciąż mamy dylemat z grą defensywną, tu potrzebujemy wzmocnień. Testowani gracze, poza jednym wyjątkiem, zaprezentowali się korzystnie i będziemy chcieli podpisać z nimi umowy – powiedział Tomasz Arteniuk.
      
       Lechia II Gdańsk – Olimpia Elbląg 2:1 (0:1)
      
0:1 – Stróż (30.), 1:1 – Gładczuk (77.) , 2:1 – Kołodko (82.)
       Lechia II: Ziółkowski – Andrychowski, Gładczuk, Rosiński, G. Kila, Kowalkowski, Lis, Popielarz (Stępień), Grembocki (Kołodko), Zejglić (Bobrowski), K. Dziengielewicz (Płókarz)
       Olimpia: Sobański (Khintuba) – Laskowski (Kopycki), zawodnik testowany, Dremliuk (Strach), Krzyżanowski (Folwarski), Biegański, Matwijów, Stróż (Roszak), Kołodziejski (Fedosov), Cimerman (Malinowski), Roznik (Ambroziak)
      
       Pierwszy sparing Concordii na plus
      
Concordia w pierwszej grze kontrolnej zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, nie dając żadnych szans czwartoligowej Olimpii Sztum. Zespół Lecha Strembskiego rozgromił rywala 6:0, a bramki dla pomarańczowo-czarnych zdobyli Sebastian Gryka, Daniel Komorowski, Tomasz Sielezin, Łukasz Wróblewski, Tomasz Sambor i Mariusz Włodarczyk. Concordia zagrała w optymalnym na tę chwilę zestawieniu i mogła zwyciężyć wyżej, nie wykorzystała jednak kilku stuprocentowych sytuacji – Marek Masztaler, Michał Tomczyk i Włodarczyk, a przy stanie 2:0 Michał Lepczak zmarnował karnego (trafił w słupek).
       W drużynie ze Sztumu pomiędzy słupkami bramki stanął Michał Kopka, który w rundzie jesiennej obecnego sezonu reprezentował barwy Concordii. Ponadto sztumianie zagrali osłabieni brakiem najlepszego zawodnika Michała Hadrysiaka, który w tym samym dniu grał spotkanie kontrolne w drugoligowym Bałtyku Gdynia. Obowiązki zawodowe uniemożliwiły również występ przeciw Concordii Przemysławowi Manuszewskiemu i Sławomirowi Kordzie.
       W zespole z Krakusa wystąpiła grupa nowych zawodników. W tym gronie znaleźli się pozyskani z Huraganu Morąg Komorowski i Graczyk oraz Piotr Augustynowicz z Powiśla Dzierzgoń. Trener i działacze Concordii przyglądali się także grze testowanych Łukasza Wróblewskiego (Olimpia Elbląg) i Marcina Sorkowicza (Zatoka Braniewo). Obaj wypadli korzystnie (Wróblewski wpisał się nawet na listę strzelców) i niewykluczone, że Concordia siądzie do rozmów z ich obecnymi klubami w sprawie ich pozyskania. Wciąż włodarze trzecioligowca rozglądają się za bramkarzem. W tygodniu prowadzone były rozmowy z Krzysztofem Hyzem, który ma ważny kontrakt z drugoligową Olimpią.
      
       Concordia Elbląg – Olimpia Sztum 6:0 (3:0)
      
1:0 – Gryka (21.), 2:0 – Sielezin (26.), 3:0 – Komorowski (39.), 4:0 – Wróblewski (50.), 5:0 – Sambor (66.), 6:0 – Włodarczyk (87.)
       Concordia: Kowalski – Augustynowicz, Lepczak, Zielonka (46. Masztaler), Sielezin (46. Sambor), Machiński (46. Marcin Sorkowicz), Wiercioch (46. Rogowski), Ciesielski (46. Florek), Graczyk (46. Wróblewski), Komorowski (46. Tomczyk), Gryka (46. Włodarczyk).
       Olimpia Sztum: I połowa: Kopka – A. Hadrysiak, Wilmański, Pliszka G., Pliszka W., zawodnik testowany, Kotowski, Honory, Zyska, zawodnik testowany, Krupa. II połowa: Tymoszuk (Kalinowski) – K. Jasiński, G. Pliszka, A. Hadrysiak, W. Pliszka, Szaniawski, D. Pluta, Neumann, Honory, Krupa (Kubacki), Kotowski (Jesionkowski).
      
       Błękitni remisują w pierwszym sparringu
      
Po wznowieniu zimowych przygotowań 13 stycznia czwartoligowi Błękitni Orneta rozegrali pierwszą grę sprawdzającą. Na ciężkim, ośnieżonym boisku w Dobrym Mieście po grze 2x35 minut zremisowali z miejscowym DKS 3:3. Dwa gole dla zespołu Tomasza Włodarczyka zdobył Wojciech Sylwester, raz do siatki DKS-u trafił Rafał Mianowski.
       Błękitni przystąpili do spotkania osłabieni brakiem kilku zawodników. Z rozmaitych względów w spotkaniu nie zagrali Bartosz Gromek, Daniel Kogut, Wojciech Czerniewicz, Robert Szełemej, Michał Nędzi oraz bracia Kamil i Adrian Gołębiewscy. Pomimo tych absencji, to Błękitni jako pierwsi zdobyli gola, a prowadzenie swojej drużynie dał Sylwester. Później jednak trzy bramki z rzędu zdobyli gospodarze i ornecianie musieli gonić wynik. Ta sztuka ostatecznie im się powiodła, a do siatki DKS trafili kolejno Mianowski i ponownie Sylwester.
       Oto, co po meczu powiedział grający trener Błękitnych Tomasz Włodarczyk: – Na ten etap przygotowań zaprezentowaliśmy się korzystnie, mieliśmy więcej z gry, wydaje mi się, że piłkarsko byliśmy lepsi. Osobiście cieszę się, że wyleczyłem kontuzję i będę mógł pomóc chłopakom na boisku. Jeśli chodzi o trzech graczy z Elbląga, którzy jesienią grali w Ornecie, to sprawa Jacka Rosenau i Kamila Kuczkowskiego jest jasna – nie będą reprezentowali naszych barw w rundzie wiosennej. Co do Wiesława Korzeba, to ma się określić i dać odpowiedź w tym tygodniu – powiedział trener Błękitnych.
      
       DKS Dobre Miasto – Błękitni Orneta 3:3 (1:1)
      
Bramki dla DKS: Pietrulewicz (2), Małaszuk
       Bramki dla Błękitnych: Sylwester (2), Mianowski
       Błękitni: Sidorowicz – Kowalski, P. Zajączkowski, Basałygo, Przygodzki, Mianowski, S. Zajączkowski, Dublanka, Żmijewski, Sylwester, Włodarczyk. Ponadto zagrali: Wyszyński, Rybaczuk.
      
       Sparingowy falstart Barkasu
      
Z nowym (starym) trenerem pierwszy mecz kontrolny w 2010 roku rozegrał piątoligowy Barkas Tolkmicko. Zespół w rundzie jesiennej poprowadzi bardzo dobrze znany w środowisku Janusz Buczkowski, który po ponad półrocznej przerwie i pracy z Błękitnymi w Ornecie wrócił do Tolkmicka. Dotychczasowy pierwszy trener Barkasu Szymon Szałachowski ma w klubie znad Zalewu Wiślanego zająć się koordynacją pracy z młodzieżą.
       Barkas na początek gier kontrolnych zmierzył się z juniorami Olimpii Elbląg (lider ligi wojewódzkiej) i przegrał 1:3. Na boisku ze sztuczną murawą w Malborku lepiej na początku radzili sobie zawodnicy Barkasu, którzy w 25. minucie po dwójkowej akcji Wiesława Korzeba i Łukasza Sorkowicza objęli prowadzenie. Potem do głosu doszli jednak młodzieżowcy Olimpii. Katem Barkasu okazał się napastnik Rafał Gorgol, który zdobył trzy gole (w tym dwa z karnych), zapewniając tym samym swojemu zespołowi zasłużone zwycięstwo. W składzie Barkasu pojawiło się trzech zawodników, którzy do niedawna reprezentowali barwy Błękitnych Orneta i są bardzo dobrze znani trenerowi Buczkowskiemu – Rosenau, Kuczkowski i Korzeb.
      
      
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama