IKS Atak Elbląg wywalczył Puchar Polski w siatkówce na stojąco. To trzeci tytuł zdobyty w tym sezonie przez elbląskich niepełnosprawnych siatkarzy. Wcześniej zdobyli dwa mistrzostwa Polski - w siatkówce na siedząco i na stojąco. Tym ostatnim triumfem udowodnili - nie po raz pierwszy zresztą - że Atak jest najmocniejszy w krajowej rywalizacji w tej dyscyplinie.
Turniej o Puchar Polski rozegrany został dziś (w niedzielę 26 listopada) w Warszawie. Z powodu żałoby narodowej ogłoszonej po tragedii w kopalni Halemba, zamiast planowanych dwóch dni rywalizacji, siatkarze mieli tylko jeden na rozegranie półfinałów i finału.
Przed południem IKS Atak wygrał 2:0 ze Startem Zielona Góra. W drugim spotkaniu Start Łódź pokonał KSN Start Warszawę.
W finale elblążanom już nie poszło tak łatwo, ale nic w tym dziwnego, bo zagrali ze sobą mistrz i wicemistrz Polski. I szli „łeb w łeb”. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:23 dla elblążan. Drugi wyglądał zupełnie inaczej. Łodzianie zdecydowanie przejęli inicjatywę. w połowie tej części prowadzili nawet 14 do 3. Atak powoli ich gonił, aż doprowadził do remisu 21:21. I w końcówce IKS powtórzył rezultat z pierwszego seta , wygrywając 25:23.
- Gdyby Start doprowadził do remisu i trzeciego seta, to nie wiem, jak by się to skończyło - powiedział po ostatnim gwizdku prezes IKS Atak Tomek Woźny. - To świetny i twardy przeciwnik, żądny w dodatku rewanżu. Ale to my mieliśmy więcej szczęścia.
Zdobycie Pucharu Polski, trzeciego diamentu w siatkarskiej koronie, było dla elblążan prestiżową sprawą.
- Rzadko się zdarza, że jeden klub bierze w sezonie wszystko - mówi grający prezes IKS Atak. - My takie dokonanie w naszej krótkiej, niespełna dziesięcioletniej historii, już mamy. A może już się to nie powtórzyć, ponieważ od nowego sezonu nasz zespół siatkarzy grających na stojąco zostanie pozbawionych trzech podstawowych graczy z pierwszej szóstki. Na sportową emeryturę odejdą zasłużeni reprezentanci Polski, medaliści paraolimpiad, mistrzostw i pucharu świata: Andrzej Iwaniak, Jerzy Kruszelnicki i Tadeusz Bogusz. Te tytuły i medale to najlepsze podziękowanie na zakończenie ich wyczynowej kariery. W lidze więcej nie zagrają, ale już umawiamy się na turnieje amatorskie.
Przed południem IKS Atak wygrał 2:0 ze Startem Zielona Góra. W drugim spotkaniu Start Łódź pokonał KSN Start Warszawę.
W finale elblążanom już nie poszło tak łatwo, ale nic w tym dziwnego, bo zagrali ze sobą mistrz i wicemistrz Polski. I szli „łeb w łeb”. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:23 dla elblążan. Drugi wyglądał zupełnie inaczej. Łodzianie zdecydowanie przejęli inicjatywę. w połowie tej części prowadzili nawet 14 do 3. Atak powoli ich gonił, aż doprowadził do remisu 21:21. I w końcówce IKS powtórzył rezultat z pierwszego seta , wygrywając 25:23.
- Gdyby Start doprowadził do remisu i trzeciego seta, to nie wiem, jak by się to skończyło - powiedział po ostatnim gwizdku prezes IKS Atak Tomek Woźny. - To świetny i twardy przeciwnik, żądny w dodatku rewanżu. Ale to my mieliśmy więcej szczęścia.
Zdobycie Pucharu Polski, trzeciego diamentu w siatkarskiej koronie, było dla elblążan prestiżową sprawą.
- Rzadko się zdarza, że jeden klub bierze w sezonie wszystko - mówi grający prezes IKS Atak. - My takie dokonanie w naszej krótkiej, niespełna dziesięcioletniej historii, już mamy. A może już się to nie powtórzyć, ponieważ od nowego sezonu nasz zespół siatkarzy grających na stojąco zostanie pozbawionych trzech podstawowych graczy z pierwszej szóstki. Na sportową emeryturę odejdą zasłużeni reprezentanci Polski, medaliści paraolimpiad, mistrzostw i pucharu świata: Andrzej Iwaniak, Jerzy Kruszelnicki i Tadeusz Bogusz. Te tytuły i medale to najlepsze podziękowanie na zakończenie ich wyczynowej kariery. W lidze więcej nie zagrają, ale już umawiamy się na turnieje amatorskie.
Mira Stankiewicz - Telewizja Elbląska