
Choć w rozgrywanej na raty 20. kolejce III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej odbyły się dopiero dwa mecze, to w obu zanotowano niespodzianki, gdyż faworyci stracili punkty z niżej notowanymi ekipami. Concordia Elbląg zaledwie zremisowała w Mielniku 1:1 z ostatnim w tabeli MKS, co pozwoliło ekipie z Podlasia nawet awansować na jeden dzień na przedostatnie miejsce w ligowej klasyfikacji.
Tylko punkt pomarańczowo-czarnych
Najwcześniej z całej stawki, bo już w poniedziałkowe popołudnie, ligowe zaległości zaczęła odrabiać Concordia. Na bardzo daleki wyjazd do Mielnika gracze z Krakusa pojechali w dniu meczu i ten fakt miał zapewne wpływ na słabsza postawę podopiecznych Lecha Strembskiego w drugiej odsłonie pojedynku. Co prawda, Concordia za sprawą Daniela Komorowskiego w 34. minucie objęła prowadzenie, ale z każdą kolejną minutą opadała z sił.
Skrzętnie skorzystali z tego miejscowi, którzy w drugiej połowie byli przynajmniej równorzędnym przeciwnikiem dla gości i w 65. minucie udało im się doprowadzić do remisu. Michał Lesiuk posłał piłkę wzdłuż linii bramkowej, a obrońca Concordii Daniel Ciesielski tak niefortunnie wybił futbolówkę, że wylądowała ona w siatce bramki strzeżonej przez Tomasza Kowalskiego. Po golu dla miejscowych goście nie mieli już sił i środków na odwrócenie losów meczu i niespodzianka, dodajmy, przykra, stała się faktem. Nic więc dziwnego, że swego rozżalenia z niekorzystnego wyniku nie krył po końcowym gwizdku trener Concordii Lech Strembski. Niestety, tak to czasem bywa, że na nic się zdają przedmeczowe założenia, a meczu nie da się wygrać na stojąco. Concordia po objęciu prowadzenia chciała najmniejszym nakładem sił sięgnąć po pełną pulę (tym bardziej, że już w dziś, 21 kwietnia o godz. 17 zagra na własnym boisku w meczu Pucharu Polski z Huraganem Morąg) i to na graczach z Krakusa się po prostu zemściło.
W drugim meczu również zanotowano niespodziankę, bo skazywana na pożarcie Pogoń Łapy wygrała na terenie wyżej notowanego Promienia Mońki 1:0. Goście bardzo szczęśliwie sięgnęli po komplet punktów, bo gola na wagę zwycięstwa zdobyli w 90. minucie spotkania po strzale Wojciecha Minowa z ponad 30 metrów.
Pozostałe sześć spotkań tej serii III ligi rozegranych zostanie w obligatoryjnym terminie wyznaczonym przez Polski Związek Piłki Nożnej – 19 maja.
MKS Mielnik – Concordia Elbląg 1:1 (0:1)
0:1 – Komorowski (34.), 1:1 – Ciesielski (sam., 65.)
Concordia: Kowalski – Zielonka, Augustynowicz, Ciesielski, Sielezin (D. Sorkowicz), Wróblewski (Tomczyk), Graczyk, Florek, M. Sorkowicz, (Masztaler), Komorowski, Gryka
Pozostałe pary 20. kolejki III ligi gr. podlasko-warmińsko-mazurskiej w sezonie 2009/10: Olimpia Zambrów – Tur Bielsk Podlaski, Mazur Ełk – Motor Lubawa, Czarni Olecko – Huragan Morąg, Vęgoria Węgorzewo – Sokół Sokółka, Warmia Grajewo – Mrągowia Mrągowo, Orzeł Kolno – Start Działdowo.
Zobacz tabele.
Najwcześniej z całej stawki, bo już w poniedziałkowe popołudnie, ligowe zaległości zaczęła odrabiać Concordia. Na bardzo daleki wyjazd do Mielnika gracze z Krakusa pojechali w dniu meczu i ten fakt miał zapewne wpływ na słabsza postawę podopiecznych Lecha Strembskiego w drugiej odsłonie pojedynku. Co prawda, Concordia za sprawą Daniela Komorowskiego w 34. minucie objęła prowadzenie, ale z każdą kolejną minutą opadała z sił.
Skrzętnie skorzystali z tego miejscowi, którzy w drugiej połowie byli przynajmniej równorzędnym przeciwnikiem dla gości i w 65. minucie udało im się doprowadzić do remisu. Michał Lesiuk posłał piłkę wzdłuż linii bramkowej, a obrońca Concordii Daniel Ciesielski tak niefortunnie wybił futbolówkę, że wylądowała ona w siatce bramki strzeżonej przez Tomasza Kowalskiego. Po golu dla miejscowych goście nie mieli już sił i środków na odwrócenie losów meczu i niespodzianka, dodajmy, przykra, stała się faktem. Nic więc dziwnego, że swego rozżalenia z niekorzystnego wyniku nie krył po końcowym gwizdku trener Concordii Lech Strembski. Niestety, tak to czasem bywa, że na nic się zdają przedmeczowe założenia, a meczu nie da się wygrać na stojąco. Concordia po objęciu prowadzenia chciała najmniejszym nakładem sił sięgnąć po pełną pulę (tym bardziej, że już w dziś, 21 kwietnia o godz. 17 zagra na własnym boisku w meczu Pucharu Polski z Huraganem Morąg) i to na graczach z Krakusa się po prostu zemściło.
W drugim meczu również zanotowano niespodziankę, bo skazywana na pożarcie Pogoń Łapy wygrała na terenie wyżej notowanego Promienia Mońki 1:0. Goście bardzo szczęśliwie sięgnęli po komplet punktów, bo gola na wagę zwycięstwa zdobyli w 90. minucie spotkania po strzale Wojciecha Minowa z ponad 30 metrów.
Pozostałe sześć spotkań tej serii III ligi rozegranych zostanie w obligatoryjnym terminie wyznaczonym przez Polski Związek Piłki Nożnej – 19 maja.
MKS Mielnik – Concordia Elbląg 1:1 (0:1)
0:1 – Komorowski (34.), 1:1 – Ciesielski (sam., 65.)
Concordia: Kowalski – Zielonka, Augustynowicz, Ciesielski, Sielezin (D. Sorkowicz), Wróblewski (Tomczyk), Graczyk, Florek, M. Sorkowicz, (Masztaler), Komorowski, Gryka
Pozostałe pary 20. kolejki III ligi gr. podlasko-warmińsko-mazurskiej w sezonie 2009/10: Olimpia Zambrów – Tur Bielsk Podlaski, Mazur Ełk – Motor Lubawa, Czarni Olecko – Huragan Morąg, Vęgoria Węgorzewo – Sokół Sokółka, Warmia Grajewo – Mrągowia Mrągowo, Orzeł Kolno – Start Działdowo.
Zobacz tabele.
BAR