W II lidze nie ma czasu na odpoczynek, harmonogram gier napięty z wysoką częstotliwością meczów. Przed Olimpią piąte spotkanie w kwietniu. W Wielką Sobotę do Elbląga przyjedzie Znicz Pruszków.
“Dno i dwa metry mułu. Przed meczem ze Zniczem w Pruszkowie być może pozytywnie się zaskoczymy i zaczniemy się zbliżać do czystej wody.” - tak pisaliśmy przed meczem w rundzie jesiennej. Ówczesny remis przyjęliśmy z radością, tym bardziej że był to pierwszy punkt pod wodzą nowego trenera Adama Noconia. Od tamtego czasu faktycznie zaczęliśmy się zbliżać do “czystej wody”. W 17. meczach Olimpia zdobyła 24 punkty, które pozwoliły opuścić strefę spadkową. Jednak znamy sytuację w dolnych rejonach II ligi, gdzie panuje niesamowity ścisk i trwa zacięta walka o pozostanie w stawce przez siedem drużyn.
Nastroje wśród elbląskich kibiców są sinusoidą. Wyjazdowy dwumeczu przyniósł najpierw sobotnią euforię po wygranej 1:0 z Rozwojem Katowice, a następnie środowy lament po przegranej 0:1 z Siarką Tarnobrzeg. W ostatnim meczu uwidoczniło się zmęczenie i natłok gier. Przed spotkaniem z Siarką zgodnie przyznawano, że jakoś gry wzrosła, ale w środę teoria się nie powtórzyła. Olimpia przegrała i nie odskoczyła od strefy spadkowej.
Ze Zniczem trener Nocoń będzie miał kilka dylematów personalnych. Występ Bojasa i Szuprytowskiego jest wykluczony z powodu nadmiaru żółtych kartek. Wiadomością optymistyczną jest powrót kapitana Lewandowskiego, który odpokutował karę za żółte napomnienia. Wciąż nie wiadomo czy zagra Zaremba, który w meczu z Siarką doznał kontuzji lewego stawu skokowego. - Zarembę czeka w piątek USG, ale złamań nie ma. Teraz sprawdzamy tkanki miękkie i w wariancie optymistycznym jest nawet szansa, że będzie mógł zagrać w sobotę. - poinformował fizjoterapeta Olimpii Krzysztof Garczarczyk.
W Wielką Sobotę Olimpia gościć będzie Znicz Pruszków. To kolejny mecz z cyklu o "życie". Punkty niezbędne, bo sytuacja wciąż nie jest komfortowa. Wiemy, że Olimpia za kadencji trenera Noconia na Agrykola nie przegrywa zatem, liczymy na podtrzymanie passy.
Znicz to drużyna z górnej połówki tabeli, która z dorobkiem 40 punktów zajmuje ósmą lokatę. Goście dotychczas zdobyli 17 oczek w meczach wyjazdowych w czternastu ligowych próbach. Jesienią zespołu podzieliły się punktami po remisie 1:1 (Mateusz Szmydt).
Olimpia Elbląg - Znicz Pruszków w sobotę 20 kwietnia, o godz. 15.
Nastroje wśród elbląskich kibiców są sinusoidą. Wyjazdowy dwumeczu przyniósł najpierw sobotnią euforię po wygranej 1:0 z Rozwojem Katowice, a następnie środowy lament po przegranej 0:1 z Siarką Tarnobrzeg. W ostatnim meczu uwidoczniło się zmęczenie i natłok gier. Przed spotkaniem z Siarką zgodnie przyznawano, że jakoś gry wzrosła, ale w środę teoria się nie powtórzyła. Olimpia przegrała i nie odskoczyła od strefy spadkowej.
Ze Zniczem trener Nocoń będzie miał kilka dylematów personalnych. Występ Bojasa i Szuprytowskiego jest wykluczony z powodu nadmiaru żółtych kartek. Wiadomością optymistyczną jest powrót kapitana Lewandowskiego, który odpokutował karę za żółte napomnienia. Wciąż nie wiadomo czy zagra Zaremba, który w meczu z Siarką doznał kontuzji lewego stawu skokowego. - Zarembę czeka w piątek USG, ale złamań nie ma. Teraz sprawdzamy tkanki miękkie i w wariancie optymistycznym jest nawet szansa, że będzie mógł zagrać w sobotę. - poinformował fizjoterapeta Olimpii Krzysztof Garczarczyk.
W Wielką Sobotę Olimpia gościć będzie Znicz Pruszków. To kolejny mecz z cyklu o "życie". Punkty niezbędne, bo sytuacja wciąż nie jest komfortowa. Wiemy, że Olimpia za kadencji trenera Noconia na Agrykola nie przegrywa zatem, liczymy na podtrzymanie passy.
Znicz to drużyna z górnej połówki tabeli, która z dorobkiem 40 punktów zajmuje ósmą lokatę. Goście dotychczas zdobyli 17 oczek w meczach wyjazdowych w czternastu ligowych próbach. Jesienią zespołu podzieliły się punktami po remisie 1:1 (Mateusz Szmydt).
Olimpia Elbląg - Znicz Pruszków w sobotę 20 kwietnia, o godz. 15.
Patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
qba