UWAGA!

O tym jak zobaczyliśmy... stadion

 Elbląg, We wtorek na Stadionie Narodowym mógł się odbyć mecz piłki wodnej
We wtorek na Stadionie Narodowym mógł się odbyć mecz piłki wodnej (Fot. KK).

Kilka godzin w autobusie, nieprzespana noc, stracone pieniądze, a przede wszystkim to, że nie mogliśmy zobaczyć w akcji Rooneya i spółki. Kto zafundował taki los elbląskim kibicom polskiej reprezentacji? Czy dzisiaj dojdzie do meczu Polska – Anglia?  

Spragnieni wrażeń dotarliśmy po kilku godzinach jazdy do Warszawy. Każdy zmęczony po pracy, ale pełen optymizmu i wiary, że po blisko czterdziestu latach uda nam się drugi raz w historii ograć Anglików. Choć pogoda nie rozpieszczała, nie miało dla nas znaczenia, że trochę zmokliśmy... w końcu liczy się tylko to, że za moment zaśpiewamy Mazurka Dąbrowskiego.
       Jesteśmy na stadionie kilka godzin przed meczem... obiekt marzenie. Jakiś kibic z boku mówi – Aż nie do uwierzenia, że to w Polsce mamy taki stadion.
       Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że przez kilka błędnych decyzji, to właśnie o naszym kraju będzie tak głośno. Dzisiaj śmieje się z nas cały piłkarski świat. W Anglii mówią nawet, że Polska to dziwny kraj, bo w czasie EURO 2012, gdy było gorąco dach był zasunięty, a w październiku nikt nie wpadł na to, by wcisnąć jeden guzik.
       Żyjemy w dobie internetu i każdy z nas choćby jadąc na urlop sprawdza jaka będzie pogoda, więc nie trafia do mnie tłumaczenie pani Agnieszki Olejkowskiej, rzeczniczki PZPN-u, że pogody nie da się przewidzieć. Przepis mówi, że mecz musi się odbywać w takich samych warunkach jakie panują w czasie ostatniego treningu, więc dach w czasie pojedynku Polska – Anglia powinien być otwarty. I tu się rodzi pytanie czy nie mógł on zostać otwarty na godzinę, czy pół godziny przed meczem?
       A jeśli nie mógł z powodów technicznych, to co z drenażem na Stadionie Narodowym? Byłem na tym meczu (to znaczy stadionie) i deszcz faktycznie padał dość długo, ale nie nazwałbym tego ulewą. Myślę, że gdyby to spotkanie miało się odbyć na stadionie przy Agrykola lub przy Moniuszki doszłoby ono do skutku. Jeśli w czasie opadów płyty boiska na drugo i trzecioligowych stadionach wchłaniają wodę lepiej niż na stadionie wartym 1,915 mld zł, to jest to po prostu przerażające...
       Kolejnym skandalem jest fakt przełożenia meczu na środę. Dla wielu z nas wraz z tą decyzją skończyły się marzenia o zobaczeniu piłkarskiego szlagieru. Z naszej grupy trzy osoby zdecydowały się zostać na noc w Warszawie. Czy zobaczą mecz? O tym przekonamy się o godzinie 12, bo wtedy ma być podjęta ostateczna decyzja o tym czy spotkanie się odbędzie.
       Straciliśmy czas, pieniądze i co najważniejsze możliwość zobaczenia w akcji biało-czerwonych. Już teraz w mediach trwa dyskusja o tym, kto jest winny i kto poniesie odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że w największym stopniu za całe zamieszanie już zapłacili kibice.
      
       Dla rozczarowanych kibiców mamy pierwszy żart dotyczący wczorajszego wydarzenia:
       - Idziesz dzisiaj na mecz? - pyta jeden kibic drugiego.
       - Nie, pójdę jutro.
        
ppz

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Nic śmiesznego. Elblążanie też wkrótce beda zdejmować dachy ze swoich dacz, podatek od deszczówki wszystkim da po kieszeni!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    reinman(2012-10-17)
  • oto Polska właśnie!!!!!
  • jeżeli ktoś ma deficyty w zakresie logicznego myślenia to chodzi -jeżdzi na takie mecze i traci kasę, bez względu na to czy one się odbywają czy nie, nie rozumiem żalu autora tekstu? nad czym się żali? nad swoją naiwnością? kto normalny ogląda mecze tej zbieraniny sponsorowanej przez nieudaczników z PZPN?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kibic normalny(2012-10-17)
  • meczu nie było, ale za to były inne atrakcje, bezpłatne bicze wodne dla każdego chętnego
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    basenowy(2012-10-17)
  • cały ten nasz kraj jest śmieszny, drogi budowane drożej niż na zachodzie po kilku tygodniach się zapadają lub tworzą ogromne koleiny, mosty nad rzekami tak budowany że ani po nich przejechac ani pod nimi przepłynąć, stadiony tak budowane, że aż żaby rechoczą. Moim zdaniem wszystkiemu temu winien jest PSL bo siedzi przy korycie od 20-tu lat czy to koryto bardziej z lewej czy prawej strony. W Chinach kilka osób za takie malwersacje i jawne przekrety by rozstrzelali i moze kolejni by się zastanowili.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Matteoo(2012-10-17)
  • Reprezentacja zarabia kupe kasy, ale zeby pograc w deszczu to juz nie. A Balszczykowski, ze na takiej murawie nie byloby finezyjnej pilki. Eh. .. laleczki sie zrobili z nich. Kiedys grano w gorszych warunkach!!!
  • I po co było jechać?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    antykibic(2012-10-17)
  • to jest obraz kraju i Elbląga za rządów PO - totalna katastrofa
  • Niestety ale murawa przy Moniuszki nie wchłania lepiej wody, niż Stadion Narodowy
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    bysior(2012-10-17)
  • tusk i barbarzyńska policja zamykająca stadiony zafundowali Wam taki los. Nawet z Stalina liczyła sie publiczność na stadionach.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zna"f'ca(2012-10-17)
  • całe rządy PO w tym kraju i mieście właśnie tak wyglądają- jeden wielki bu. .. rdel!!!!! i kompromitacja
  • Nie porównujcie tych kopaczy do piłkarzy, ja pojechałem aby anglików oglądnąć a nie amatorów z polski co muszą dorosnąć i zacząć coś reprezentować, aby nazywać ich piłkarzami
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    KIBIC_BEST(2012-10-17)
Reklama