UWAGA!

Olimpia odrabia zaległości

 Elbląg, Olimpia odrabia zaległości
fot. Anna Dembińska

Okazuje się, że nie zawsze Polak Polakowi nawet porażki zazdrości, bo wątpimy, aby ligowi rywale przejmowali się skomplikowaną sytuacją Olimpii. Wciąż jednak scenariusza z pozostaniem żółto-biało-niebieskich w II lidze nie można przekreślać, chociaż po ostatniej przegranej nadzieje zostały ostudzone. Liga jednak wciąż trwa, a w środę (5 maja) Olimpia zagra w Katowicach z GKS-em.

Ostatnio marzyliśmy o ograniu Olimpii z Grudziądza i zrobieniu kroku w kierunku utrzymania. Wyszło fatalnie. Na horyzoncie jednak pozostają cztery spotkania wyjazdowe i trzy domowe. W środę, 5 maja, żółto-biało-niebiescy czeka wyjazd do mającego apetyt na awans GKS-u Katowice. Będzie to mecz zaległy, bo pierwotnie miał być rozegrany 14 kwietnia, ale został odwołany z powodu zagrożenia epidemicznego. Rywal z województwa śląskiego ma jednak ostatnio problem z konsumpcją założonych celów. W minionej kolejce przegrał u siebie z rezerwami Śląska Wrocław 1:3, wcześniej w Krakowie z Garbarnią 0:2. Wobec tych wyników zapewne zaczyna się tlić światełko w tunelu dla Olimpii, bo okazuje się, że nie tylko elblążanie są w kryzysie.

Problemy żółto-biało-niebieskich są jednak zdecydowanie większe. Wąska kadra, systematycznie zbierane kartki żółte i czerwone, kontuzje i tylko 10 punktów na 36 możliwych w tym roku. Kłopoty! Zresztą temat kolekcjonowania kartek to "fenomen społeczny", nadający się do skrupulatnej analizy pod pracę magisterską ewentualnie pod scenariusz komediodramatu. Konsekwencjami są absencje i tym samym w meczu z GKS-em nie zagrają Patryk Burzyński i Marcin Bawolik.

Dodatkowo należy pamiętać, że trener Jacek Trzeciak nie może korzystać z Michała Kiełtyki i Dawida Jabłońskiego, którzy są kontuzjowani. Jakby tego było mało, pojawił się jeszcze problem dublowania terminów. Jesteśmy w okresie egzaminów maturalnych, co wiąże się absencją w meczu z GKS-em m.in. Łukasza Sarnowskiego i Filipa Sobieckiego, zatem kadra Olimpia znacznie się uszczupla.

Żółto-biało-niebiescy z GKS-em zagrają 6 raz w historii. W meczu rundy jesiennej, w Elblągu wygrał GKS 2:1. Do nietypowej sytuacji doszło jednak podczas pierwszej konfrontacji. 29 lipca 2011 r. w Katowicach Olimpia prowadziła po bramce Łukasza Zaniewskiego, ale pod koniec spotkania dla GKS-u strzelił Jan Belianćin. Wówczas doszło do kuriozalnej sytuacji. W 87. minucie Marcin Pacan z Olimpii otrzymał drugą żółtą kartkę, ale nie został ukarany czerwonym kartonikiem.

 

GKS Katowice - Olimpia Elbląg w środę, 5 maja, o godz. 18. Mecz można obejrzeć za pośrednictwem aplikacji mobilnej eWinner oraz na platformie streamingowej www.sportize.pl.

 

Bilans konfrontacji:

1 zwycięstwo Olimpii, 3 remisy, 1 zwycięstwo GKS-u

bramki: 8:7 dla Olimpii

 

29.07.2011 r. - GKS Katowice - Olimpia Elbląg 1:1 (Łukasz Zaniewski)

12.11.2011 r. - Olimpia Elbląg - GKS Katowice 2:2 (Łukasz Zaniewski, Bartosz Iwan)

21.08.2019 r. - GKS Katowice - Olimpia Elbląg 1:1 (Damian Szuprytowski)

07.03.2020 r. - Olimpia Elbląg - GKS Katowice 3:1 (Przemysław Brychlik, Ołeksij Prytulak x2)

10.10.2020 r. - Olimpia Elbląg - GKS Katowice 1:2 (Marcin Bawolik)

 

Patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl

 

\

qba

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama