
Nadal z kompletem punktów pozostają żółto-biało-niebiescy. Olimpia pokonała Sokoła Ostróda 2:0 (0:0). Zobacz zdjęcia.
Olimpia nie zawodzi
Olimpia, choć jej rywalem był jeden z kandydatów do awansu do II ligi była faworytem środowego pojedynku i nie zawiodła swoich kibiców. Goście okazali się wymagającym rywalem, ale nie potrafili w decydujących momentach pokonać dobrze broniącego Mateusza Imianowskiego. Piłkarze z Agrykoli aż cztery razy trafiali do siatki, jednak dwóch goli nie uznał arbiter.
Do przerwy 0:0
Od samego początku meczu dało się odczuć różnicę między Sokołem, a drużynami, które gościły w poprzednich kolejkach na stadionie w Elblągu. Goście, którzy w poprzednim sezonie dopiero w barażu pogrzebali swoje szanse na awans do II ligi nie zamierzali oddać gospodarzom pola. Akcje Olimpii w wielu momentach mogły się podobać, jednak to przyjezdni jako pierwsi mogli zdobyć gola, kiedy po uderzeniu z szesnastu metrów Piotra Łysiaka piłka minęła bramkę. Olimpia podkręciła tempo i gospodarze w przeciągu pięciu minut mięli trzy szanse na zdobycie gola. Najpierw niecelnie główkował Jakub Bojas, a po chwili oglądaliśmy uderzenia Radosława Stępnia i Łukasza Pietronia. Po kolejnej akcji miejscowych kibice fetowali gola, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej Damiana Szuprytowskiego. Goście odpowiedzieli ładną zespołową akcją i strzałem Pawła Podhorodeckiego, po którym pierwszy raz w tym meczu błysnął Imianowski. Kolejna akcja piłkarzy z Agrykoli i znowu nieuznany gol, a tym razem po kilku podaniach z pierwszej piłki do siatki trafił Kamil Graczyk. Pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 0:0.
Błąd bramkarza
W drugiej odsłonie elblążanie nadal starali się zdobyć zwycięskiego gola. W końcu w 62 min. piłka wpadła do bramki w dość kuriozalnych okolicznościach. Mocno z prawej strony dośrodkował Szuprytowski, piłka odbiła się od bramkarza gości i zatrzepotała w siatce. Od tego momentu to Sokół był więcej przy piłce, a nasza drużyna wyprowadzała groźne kontry. Goście mogli wyrównać po strzale z siedmiu metrów Krystiana Słowickiego, ale kapitalnie obronił Imianowski. Po chwili elblążanie zdobyli drugiego gola i było po meczu. Z prawej strony dośrodkował Anton Kołosow, a celnie uderzył głową zamykający akcję Pietroń.
Czas na Korsze
Olimpia zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli. Lepszy stosunek bramek ma Płomień Ełk, który w dzisiejszym meczu rozbił Olimpię Zambrów aż 3:0. Kolejnym rywalem naszej drużyny będzie w wyjazdowym spotkaniu MKS Korsze.
Olimpia Elbląg - Sokół Ostróda 2:0 (0:0)
Piotr Sikora 62 (s), Łukasz Pietroń 84
Zobacz tabelę III ligi.
Olimpia Elbląg: Imianowski – Maciążek (25' Pietrewicz), Szawara, Iwanowski, Kowalczyk, Graczyk (68' Kopycki), Stępień, Ressel (87' Raduszko), Szuprytowski, Pietroń, Bojas (66' Kołosow)
Sokół Ostróda: Sikora – Sędrowski, Gwiazda, Kowalski, Łysiak, Szostek (21' Piceluk (75' Kozioł)), Słowicki, Podhorodecki, Smyt, Figurski, Płoszczuk (83' Jankowski)
Wyniki 4. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej:
Dąb Dąbrowa Białostocka - Huragan Morąg 1:1, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - MKS Korsze 3:2, Olimpia Elbląg - Sokół Ostróda 2:0, Start Działdowo - Warmia Grajewo 1:2, ŁKS 1926 Łomża - Znicz Biała Piska 3:2, Jagiellonia II Białystok - Concordia Elbląg 1:0, Płomień Ełk - Olimpia Zambrów 3:0, KS Wasilków - Olimpia Olsztynek 0:1, Rominta Gołdap -Puszcza Hajnówka 1:0
Olimpia, choć jej rywalem był jeden z kandydatów do awansu do II ligi była faworytem środowego pojedynku i nie zawiodła swoich kibiców. Goście okazali się wymagającym rywalem, ale nie potrafili w decydujących momentach pokonać dobrze broniącego Mateusza Imianowskiego. Piłkarze z Agrykoli aż cztery razy trafiali do siatki, jednak dwóch goli nie uznał arbiter.
Do przerwy 0:0
Od samego początku meczu dało się odczuć różnicę między Sokołem, a drużynami, które gościły w poprzednich kolejkach na stadionie w Elblągu. Goście, którzy w poprzednim sezonie dopiero w barażu pogrzebali swoje szanse na awans do II ligi nie zamierzali oddać gospodarzom pola. Akcje Olimpii w wielu momentach mogły się podobać, jednak to przyjezdni jako pierwsi mogli zdobyć gola, kiedy po uderzeniu z szesnastu metrów Piotra Łysiaka piłka minęła bramkę. Olimpia podkręciła tempo i gospodarze w przeciągu pięciu minut mięli trzy szanse na zdobycie gola. Najpierw niecelnie główkował Jakub Bojas, a po chwili oglądaliśmy uderzenia Radosława Stępnia i Łukasza Pietronia. Po kolejnej akcji miejscowych kibice fetowali gola, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej Damiana Szuprytowskiego. Goście odpowiedzieli ładną zespołową akcją i strzałem Pawła Podhorodeckiego, po którym pierwszy raz w tym meczu błysnął Imianowski. Kolejna akcja piłkarzy z Agrykoli i znowu nieuznany gol, a tym razem po kilku podaniach z pierwszej piłki do siatki trafił Kamil Graczyk. Pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 0:0.
Błąd bramkarza
W drugiej odsłonie elblążanie nadal starali się zdobyć zwycięskiego gola. W końcu w 62 min. piłka wpadła do bramki w dość kuriozalnych okolicznościach. Mocno z prawej strony dośrodkował Szuprytowski, piłka odbiła się od bramkarza gości i zatrzepotała w siatce. Od tego momentu to Sokół był więcej przy piłce, a nasza drużyna wyprowadzała groźne kontry. Goście mogli wyrównać po strzale z siedmiu metrów Krystiana Słowickiego, ale kapitalnie obronił Imianowski. Po chwili elblążanie zdobyli drugiego gola i było po meczu. Z prawej strony dośrodkował Anton Kołosow, a celnie uderzył głową zamykający akcję Pietroń.
Czas na Korsze
Olimpia zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli. Lepszy stosunek bramek ma Płomień Ełk, który w dzisiejszym meczu rozbił Olimpię Zambrów aż 3:0. Kolejnym rywalem naszej drużyny będzie w wyjazdowym spotkaniu MKS Korsze.
Olimpia Elbląg - Sokół Ostróda 2:0 (0:0)
Piotr Sikora 62 (s), Łukasz Pietroń 84
Zobacz tabelę III ligi.
Olimpia Elbląg: Imianowski – Maciążek (25' Pietrewicz), Szawara, Iwanowski, Kowalczyk, Graczyk (68' Kopycki), Stępień, Ressel (87' Raduszko), Szuprytowski, Pietroń, Bojas (66' Kołosow)
Sokół Ostróda: Sikora – Sędrowski, Gwiazda, Kowalski, Łysiak, Szostek (21' Piceluk (75' Kozioł)), Słowicki, Podhorodecki, Smyt, Figurski, Płoszczuk (83' Jankowski)
Wyniki 4. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej:
Dąb Dąbrowa Białostocka - Huragan Morąg 1:1, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - MKS Korsze 3:2, Olimpia Elbląg - Sokół Ostróda 2:0, Start Działdowo - Warmia Grajewo 1:2, ŁKS 1926 Łomża - Znicz Biała Piska 3:2, Jagiellonia II Białystok - Concordia Elbląg 1:0, Płomień Ełk - Olimpia Zambrów 3:0, KS Wasilków - Olimpia Olsztynek 0:1, Rominta Gołdap -Puszcza Hajnówka 1:0
ppz