UWAGA!

Olimpiada w Londynie bez elblążan

 Elbląg, Elżbieta Krzesińska - Duńska,
Elżbieta Krzesińska - Duńska, fot. arch. (nadesłana przez MOSiR)

Gospodarzem 30. Igrzysk Olimpijskich 2012 jest Londyn. W reprezentacji sportowców Polski niestety nie będzie zawodników z elbląskim rodowodem. Przed Londynem liczono, że olimpijski paszport otrzyma bokserka z elbląskiego UKS Kontra - Sandra Kruk (57 kg). Aktualna wicemistrzyni świata nie wystartuje na igrzyskach, bo kobiety debiutujące na igrzyskach w tej dyscyplinie będą walczyły w czterech kategoriach wagowych, innych niż Sandry.

Raz na cztery lata społeczności wszystkich kontynentów przeżywają sportowe emocje związane z letnimi igrzyskami olimpijskimi. Dla elblążan igrzyska kojarzą się przede wszystkim z Heleną Pilejczyk, byłą zawodniczką KS „Orzeł”, brązową medalistką w łyżwiarstwie szybkim ze Squaw Valley, Honorową Obywatelką Elbląga, której imieniem nazwano halę lodowiska MOSiR.
       Na stronie internetowej MOSiR w zakładce „Klub Nestora”, w linku „Elbląscy olimpijczycy” prezentowane są wszystkie sylwetki tych, którzy w naszym mieście rozpoczynali sportowe kariery, a później startowali w biało-czerwonych barwach na letnich olimpiadach.
       Sportową znakomitością kojarzoną z Elblągiem jest Elżbieta Krzesińska-Duńska. Jej wielka kariera rozpoczęła się w Szkolnym Kole Sportowym w Gimnazjum i Liceum im. Kazimierza Jagiellończyka w Elblągu. Sportowy talent Elżbiety wyłowił nauczyciel Witold Truszkowski, a później kształtowali go trenerzy w Gdańsku i Warszawie. Krzesińska trzykrotnie startowała na igrzyskach, zawsze w skoku w dal. W 1952 r. w Helsinkach zajęła 12. miejsce, w 1956 r. w Melbourne zdobyła złoty medal, a w cztery lata później srebrny na olimpiadzie w Rzymie.
       Na olimpiadzie w Rzymie startowała Janina Mendalska, kajakarka KS „Pirat” Elbląg i warszawskiej „Spójni”. W naszym mieście otrzymała sportowy szlif, a do Rzymu pojechała z Danielą Walkowiak z którą wystartowała w osadzie K-2 na 500 m. Kajakarki uplasowały się na czwartym miejscu, najbardziej znienawidzonym przez sportowców.
       W 1972 roku elblążanie mieli powody do zadowolenia, bowiem dwóch sportowców z miejscowym rodowodem startowało na olimpiadzie w Monachium. Dużo oczekiwano od Waldemara Korcza, ciężarowca elbląskiej Olimpii startującego w wadze muszej (52 kg). Atleta, srebrny medalista Mistrzostw Europy, przed startem walczył z nadwagą i bardzo osłabiony nie ukończył konkurencji. Także w Monachium, w drużynie piłkarzy ręcznych Polski zagrał Władysław Popielarski, wychowanek znakomitego trenera Mieczysława Pleśniaka w MKS Truso Elbląg. Polacy zajęli 10. miejsce.
       Dwukrotnie w sztafecie 4x100 m na letnich igrzyskach startował lekkoatleta Zenon Licznerski, który sportową przygodę zaczynał w elbląskim klubie „Start”. Pierwsza olimpiada w 1976 roku przyniosła rozczarowanie, bo Polacy zajęli czwarte miejsce. Lata do kolejnej olimpiady wypełniła ciężka praca, ale zaowocowała ona w Moskwie srebrnym medalem sztafety.
       Do Moskwy w roku 1980 pojechał także Marek Panas, drugi olimpijczyk ze szkoły prof. Pleśniaka. Polscy szczypiorniści wywalczyli siódme miejsce.
       Na igrzyskach w Barcelonie w roku 1992 wystartował w konkurencji K-4 na dystansie 1000 metrów kajakarz elbląskiej Olimpii Grzegorz Kaleta. Partnerami elblążanina byli: Maciej Freimut, Wojciech Kurpiewski, Grzegorz Krawców. Polska osada zajęła 6. miejsce.
       Przepustkę na igrzyska w Atlancie w roku 1996 otrzymało dwóch rodowitych elblążan. Dużo obiecywano po starcie pięściarza Jacka Bielskiego z klubu „Renoma Start”. Miał on tzw. sportowe papiery, tytuł Mistrza Europy z tureckiej Bursy, sukcesy na krajowych i zagranicznych ringach. Niestety, nie powiodło się Jackowi, zajął miejsce od 9. do 16. Pechowo, bo na czwartym miejscu zakończył olimpijski start kajakarz „Energetyka Polonii” Grzegorz Kaleta. Wychowanek trenera Zbigniewa Grajkowskiego płynął w osadzie K-4 na 1000 m wraz z Piotrem Markiewiczem, Markiem Witkowskim i Adamem Wysockim.
       Cztery lata później na olimpiadzie w australijskim Sydney ścigał się kolarz Piotr Wadecki, wychowanek elbląskiego LKS „Mlexer”. Zawodnik ukończył wyścig ze startu wspólnego na siódmym miejscu.
       Od tamtego wydarzenia z Wadeckim w olimpijskiej roli mija już dwanaście lat. Szanse na start w Pekinie przed czterema laty miał triathlonista Marcin Florek z MKS Truso Elbląg. Został włączony do kadry przygotowującej się do tej olimpiady, ale seria kontuzji wykluczyła go z walki o olimpijską nominację.
      
       Podsumowując, sportowcy mający w swoich karierach krótsze lub dłuższe reprezentowanie barw Elbląga, na letnich olimpiadach zdobyli jeden złoty i dwa srebrne medale. Kilka punktowanych miejsc zamyka ten olimpijski dorobek. Być może za cztery lata elbląski sportowiec otrzyma olimpijskie szanse.
       Tymczasem zapowiadane w dużych, codziennych dawkach przekazy telewizyjne z Londynu z pewnością zadowolą wszystkich fanów sportu w naszym mieście. Przez 17 dni na szklanym ekranie będzie można obserwować przebieg tego największego, światowego wydarzenia sportowego. Emocji nie zabraknie i oby, czego życzymy, z udziałem sportowców w biało-czerwonych barwach.
      
MOSiR

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Skoro Sandra Krok pochodzi z Elbląga to dla czego media ogólnopolskiej nie mowia o jej pochodzeniu? Co? Departament Promocji UM na urlopie?Pytam bo śledzę wydarzenia sportowe i ani słowem nie padło słowo Elbląg w serwisach sportowych.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ponton(2012-07-27)
  • a Sandra Kruk nie pochodzi z Pasłęka?
  • Do pontona Sandra Kruk pochodzi spod Pasłęka, ale jak uważnie przeczytasz, reprezentuje elbląski UKS Kontra i oto chodzi w tym artykule.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Zorientowany(2012-07-27)
  • Bardzo blisko Olimpiady w Londynie była ostatnio Elblążanka Joanna Wołosz w siatkówce kobiet!Niestety decydujący mecz z Turczynkami Polki przegrały no i szkoda bo nie ma kolejnej olimpijki, a było bliziutko!Jednak warto o tym pamiętać, że Asia jest wychowanką Truso /trenerem Jej był A. Jewniewicz/.
  • A po co boks kobiecy na olimpiadzie ?
Reklama